Nieszczęście będzie jak do rady trafi ktoś kto nie rozumie przepisów budowlanych, nie respektuje decyzji sądów, nie wie czego dotyczą fundusze unijne o które chce się ubiegać, nie próbował przeczytać zasad zamówień z MEC, a pcha się tylko po to aby szkodzić osobom do których ma prywatne pretensje.
Ale jeżeli dostanie wyrok za pomówienia (sprawa chyba jest w toku) to w radzie nie zasiądzie. Ewentualnie będzie musiał z niej zrezygnować w trybie natychmiastowym.
Dla czystości i jasności sprawy nie powinien taki osobnik w ogóle startować do rady.
Przecież wiecie dobrze że proces się nie rozpoczął.
Kto to wie? Jak masz świeże wieści to się podziel razem się pośmiejemy.
Wszyscy na NIE a może zaczniemy na TAK.
"Przy ulicy Hutniczej w Kielcach, na zlecenie miasta, powstają trzy budynki. W segmentach będzie w sumie 20 mieszkań o powierzchni od 35 do 57 metrów kwadratowych. Te ostatnie - dla rodzin wielodzietnych. W Kielcach na tego typu lokale czeka niemal 1000 rodzin.
Obecnie zakończono stan surowy. Umowa zakłada zakończenie prac do 30 maja 2015 roku, ale może uda się skrócić ten termin. Wykonawca zajmie się także zagospodarowaniem terenu, budową ogrodzeń i dróg.
Inwestycja finansowana jest z budżetu miasta. Jej całkowity koszt, wraz z infrastrukturą drogową i uzbrojeniem terenu w niezbędne media, wyniesie 2 miliony 300 tysięcy złotych. Miasto uzyskało dofinansowanie w wysokości 30% z Banku Gospodarstwa Krajowego."
Czyli jedno mieszkanie średnio 115 000.00 zł brutto. Uwzględniając dofinansowanie w wysokości 30% z Banku Gospodarstwa Krajowego, daje to 80 500.00 zł. SM ma tereny uzbrojone, miastu zależy na mieszkaniach, część prac można wykonać systemem gospodarczym, byłoby to jeszcze taniej. Mam jeszcze inne usprawniające pomysły (Wasze) pełne niezależne opomiarowanie mediów itp. I teraz czy to miasto czy SM byłoby właścicielem, byłoby kilkadziesiąt mieszkan, można by przekwaterować zadłużonych, dać oczekującym członkom i w ciągu trzech lat mamy problem z głowy. Ale komu się to chce. Fragmentaryzujemy posty uprawiamy hejteryzm, wzniecamy nienawiść i nic z tego nie wynika. Czy ktoś się pisze na ciężką pracę. Jeśli nie zrobi tego UM ani SM to zapraszam zdeterminowanych wybudujemy sami. Kiedyś w latach 70-tych uczestniczyłem w programie ZMS - mieszkanie dla młodych. MdM jest trochę nieudolną kopią tego. W dobie kiedy czekało się 12-15 lat na mieszkanie. My otrzymaliśmy je w ciągu 2 lat.
Proszę o kontakt.
A jeśli poprzedni pomysł nie "załapie" to może ten?
Społeczne grupy mieszkaniowe: będą lokale dla średnio zamożnych
Przeciętne miesięczna pensja wystarcza tylko na kupno ½ m2 mieszkania. Inwestor i przyszli najemcy utworzą społeczną grupę mieszkaniową, która wybuduje lokale na wynajem częściowo przez nich sfinansowane. Dlatego największy problem ze zdobyciem własnego lokum mają rodziny średnio zamożne, które zarabiają za dużo, aby otrzymać przydział mieszkania komunalnego, a nie mają zdolności kredytowej i bank nie pożyczy im pieniędzy na zakup własnego.
Ministerstwo Infrastruktury przewiduje, że sytuacja mieszkaniowa tych rodzin zmieni się na korzyść wówczas, gdy lokale na wynajem zaczną budować społeczne grupy mieszkaniowe. Grupy te częściowo będą finansowane przez przyszłych najemców, którzy kiedyś będą mogli zostać właścicielami. Ministerstwo przygotowało projekt założeń projektu ustawy o społecznych grupach mieszkaniowych.
– Projektowana regulacja ma zmniejszyć deficyt lokali mieszkalnych na rynku szczególnie w odniesieniu do gospodarstw domowych o średnich dochodach.
Jak przewiduje projekt, zanim rozpocznie się budowa, inwestor będzie zawierał umowy przedwstępne z przyszłymi najemcami.
W umowie zostaną określone m.in. powierzchnia użytkowa i położenie lokalu, pomieszczenia przynależne, czyli piwnica i garaż, koszty budowy lokalu oraz sposób ustalania wartości kosztów budowy. Natomiast osoba fizyczna będąca stroną umowy zostanie zobowiązana do wniesienia wkładu własnego w wysokości nie większej niż 10 proc. kosztów przypadających na lokal. Potem będzie ona systematycznie wnosiła wkłady na pokrycie pozostałych kosztów przedsięwzięcia w terminach i na zasadach określonych w umowie.
Nie będą to wysokie koszty, ponieważ obejmą tylko wydatki faktycznie poniesione na budowę, które inwestor uregulował z kredytów, pożyczek i ze środków własnych. Gdy skorzysta on z pomocy publicznej poziom jego zysku zostanie ograniczony.
W ramach wsparcia gmina i Skarb Państwa będą mogły mu przekazać grunt bez przetargu. Za udział w gruncie najemca zapłaci dopiero w momencie przenoszenia na niego własności lokalu.
Natomiast inwestor będzie odpowiadał za budowę i wynajem z przyrzeczeniem docelowego przeniesienia własności na najemcę.
ZApraszam.
Mieszkańcy mają zaspokojone potrzeby mieszkaniowe i nie jest w naszym interesie wchodzenie w taki ryzykowny biznes (kredyty pod zastaw być może naszych budynków) gdzie należałoby pieniędzmi spółdzielni pokryć 90% brakujących środków. Część mieszkańców jest bez pracy i nie mają na opłacenie czynszu a mieliby jeszcze ryzykować żeby wyręczać Państwo.
To dlaczego na WZ zaprasza się członków oczekujących jak się nic nie buduje. Aby zagłosowali? Oni nie mają zdolności kredytowej, ale mają pieniądze na wynajem. Teraz za te same pieniądze, mieli by lokal po pewnym czasie na własność. Te posty to nie mój pomysł, tylko ściągnięty z innych miast. Według Państwa (niektórych), dłużnicy na bruk a w zamian co? Płaci UM Spółdzielniom, może krótki kurs ekonomii by się przydał? Jest to wstęp do rozwiązania zadłużenia NASZEJ SM. Jeśli Ci co mają " trzy pieski, remont co roku w mieszkaniu, zmieniają auta, pracują na czarno i nie płacą czynszu przez trzy lata"( koniec cytatu). Staneli by przed perspektywą zamieszkania na 5 m.kw. na osobę według norm zasiedleniowych, pospieszyliby do kasy. Z mojego rozeznania są też i osoby, które mają większe mieszkania a zamieniliby na mniejsze. Czynsz około 600.00 zł. i alternatywnie 140.00 zł, 180.00 zł. i 210.00 zł. może by kogoś skusił. Sam jestem zainteresowany takimi trzema mieszkaniami i mam pięć rodzin, które też zamieniłyby na mniejsze. Przystępując do budowy takiego bloku, przed rozpoczęciem mieszkania już by byly zadatkowane lub opłacone. Ryzyka nie ma. A co do zaspokajania potrzeb Państwa i UM to teraz to czynimy. Osiedlowe Domy Kultury finansujemy MY, powinno Państwo i UM. A niektórzy bronią ich jak niepodległości ( i słusznie, bo to ich miejsca pracy). Partykularyzm, patrzymy na koniec własnego nosa. Jeśli się Te projekty nie podobają członkom, to zapraszam chętnych i będących zdeterminowanych nabyciem mieszkania, zbudujemy sami, wtedy uwierzycie. A teraz wróćmy do zadłużeń członków i zakładania liczników gazowych. Nośny temat. Można się wykazać lojalnością. Tylko proszę wziąć pod uwagę, że aby przewidzieć przyszłość, należy ją stworzyć teraz. Podchodząc do wszystkiego sceptycznie nadal będziemy tu gdzie jesteśmy." Boże to kupa pieniędzy 80 tys to jest koszt ocieplenia niewielkiego bloku". Tak niewielkiego, koszt jednego ocieplenia mieszkania to ponad 9 000.00 zł. czyli jednej klatki na 9 mieszkań a bywa i 15 mieszkań w klatce wtedy ocieplimy do 2-go piętra włącznie. Jest to fragmentaryzacja. Wycinamy okienka a nie patrzymy na całość. W poprzednich wpisach byli ludzie co zarzucali innym nieuctwo a teraz proszę popatrzeć szerzej, zobaczcie to z innej perspektywy. Miłego dnia.
Szanowny Panie. nas nie interesuje dalsze finansowanie kombinatorów, a tym bardziej fundowanie im nowych zabawek. Sprawna windykacja powinna wyegzekwować należny dług wobec spółdzielni czyli nas, mieszkańców.
Pańskie propozycje to tylko kolejna forma socjalu i nic więcej, socjalu na koszt uczciwych mieszkańców.
Trzeba dać ogłoszenie do anonsów, może ktoś chce zamiany w drugą stronę, mniejsze na większe sąsiadki się u mnie w bloku tak zamieniały wtedy jedyne pieniądze za różnicę wyceny mieszkań się płaci. Co do członków oczekujących, ich od dawien dawna nikt na WZ nie widział. To taka grupa duch którą gdzieś tam co roku upychają w programie bo muszą. Może trzeba się zastanowić jakimś systemem skreślania ich z listy jeśli się nie stawią co roku? Albo opłata za odnowienie członkostwa, jej brak równoznaczny z rezygnacją.
Nowe bloki opłacają się deweloperom którzy sprzedają mieszkania zanim jeszcze pierwsze ściany postawią. To się opłaca bo w trakcie budowy zwracają sie wkładane koszty. Z punktu widzenia ekonomi inwestycja nie opłaca się jeśli nie zwróci sie w ciągu trzech lat, a taką właśnie pan proponuje inwestycję w którą wkłada się pieniądze ale niewiadomo czy coś z niej wyciągniemy. Ci którzy są na nie mają po prostu dobre wyczucie ekonomii nawet jeśli nie było ono wyuczone w uniwersytecie tylko na domowym budżecie. Pan zdaje się stawia potrzebę społeczną ponad ekonomię, tylko czy nie jest to za wysoka poprzeczka.
"Nie będą to wysokie koszty" Boże to kupa pieniędzy 80 tys to jest koszt ocieplenia niewielkiego bloku. Ile bloków jeszcze nie ma uzbierane na ocieplenia? I dlaczego mamy wyręczać miasto? Będziemy przez parę lat ładowac pieniądze w budynki dla tych co mają zadłużenie u SM i nie wiadomo czy i kiedy dadzą rade spłacić Zostanie odpowiedzialność za wszystkie zaciągnięte kredyty i pożyczki (odsetki odsetki odsetki) Wy myślicie że ja własnego kredytu nie mam?
" Ile bloków jeszcze nie ma uzbierane na ocieplenia?
Ale mają zbudowany plac zabaw, ktoś za nich wybrał. Dlaczego oni sami nie zdecydowali co będzie korzystniejsze.
I dlaczego mamy wyręczać miasto?"
A miasto wyręczamy dla tego że dokładamy do ODK, przecież to w gestii UM.
To nie interes spółdzielni aby komuś budować mieszkanie jak za własne już nie płaci.
Mieczysławie TO NIE SĄ MAŁE PIENIĄDZE Może ja jestem takim biedakiem że mi się w głowie nie mieszczą takie rzeczy ale ja mieszkam w krzemionkach bo mnie na więcej NIE STAĆ.Jak bym więcej zarabiał to bym budował domek za miastem żeby się takimi bzdurami jak Mirek i reszta nie zajmowac. WARA od naszych pieniędzy bo wam za lekko przychodzi planowanie na co je wydacie,już wam wskazali gdzie przy tych waszych planach pieniążki uciekają. Macie tupet pisać w imieniu mieszkańców ale wcale NAS o zdanie nie pytacie.
" WARA od naszych pieniędzy bo wam za lekko przychodzi planowanie na co je wydacie"
Jeszcze nie wydaliśmy i planujemy oszczędzać a nie szastać. A teraz Ci co już wydali:
- dewastacje 40 212.24 zł. Trudno wandalizm, każdy by wydał.
- remonty dachów 7 726.00 zł. Są uszkodzone, przeciekają naprawić
- wymiana wodomierzy 1 404.00 zł. Widocznie były zepsute słusznie.
- tereny zielone 3 246.38 zł. Należy dbać o zieleń słusznie
Są to uzasadnione wydatki 52 588.62 zł, wyspecyfikowane co do grosza, widać rękę gospodarza, żadna złotówka się nie zmarnowała.
"NAS o zdanie nie pytacie."
Przepraszam. Teraz Pana zapytam na co poszło 658 294.96 zł. Zapisano pod pozycją Infrastruktura-nakł. bieżące. Jest to kwota dwanaście i pół razy większa, niż powyższa. Określona takim pojęciem, (jak czaso - przestrzeń), że nie wiadomo co się za tym kryje. Jest bardzo pojemna. Jedyne wytłumaczenie to tylko oświadczenie, że są to bardzo drobne kwoty i wyspecyfikowanie byłoby długie i nie celowe. No i teraz Pan widzi,że jak się chce to można zadać pytanie i na nie samemu odpowiedzieć.
Małe pieniądze są rozliczane dokładnie. Duże ogólnie. Nie zakładam, że były wydane niecelowo ale chciałbym się dowiedzieć gdzie one poszły, były przecież tam i Pana pieniądze w kwocie 117.99 zł.
.......................................................................................
Czaso - przestrzeń. Kopanie rowu od piątku do płota.
Dług kombinatorów zbliża się do 5 milionów, a Pan zastanawia sioę jak im dalej pomagać.
Kontenery z odzysku i niech sobie mieszkają.
