Ot tak, na walnym trzeba mówić dużo i na temat, tylko po cichu aby nie powiedzieli, że krzyczą i zastraszają. A ONI nawet tego nie zapiszą. Przykład 14 wniosków na ostatnim (zakładam, że wszystkie były bzdurne), ale żeby chociaż jeden poddano pod głosowanie i to członkowie się wypowiedzieli, dałbym sobie spokój. Nie przyjeli żadnego bo procedury. Może mnie Pan podpowie co, jak, do kogo, kiedy zgłaszać to skorzystam na następnym. A co do aktywności to byłem na prawie wszystkich walnych i nic, źle, mądrze, głupio, nie na temat ale zawsze coś starałem się wnieść. Można mówić jak do ściany. Proszę o przykład Pana aktywności, chociaż jeden wniosek lub głos po którym został ślad. Dobranoc spokojnego snu.
Wnioski muszą mieć ręce i nogi. Inaczej, muszą być sensowne i formalne. Przykład mamy w polskim sejmie. Gdyby każdą głupotkę poddawano pod głosowanie, to kto wie czy byśmy nie chodzili do tyłu i śpiewali po chińsku.
Do 18:32 z 21.08.2014 - nieprawda. Wnioski zgłaszane na WZ są zapisywane przez komisję wybraną spośród członków. Na koniec wszystkie są odczytywane na głos dla całkowitej ich jasności. Zgłoszone na WZ wnioski są analizowane i rozpracowywane przez Zarząd. Propozycje z uzasadnieniem sposobu ich realizacji lub nie uwzględnienia są przedkładane Radzie. Rada je rozpatruje zapoznając się jednocześnie ze skutkami finansowymi i prawnymi uwarunkowaniami i ostatecznie akceptuje sposób ich realizacji. Dokładne sprawozdanie ze sposobu realizacji wniosków jest zawsze zawarte w materiałach na kolejne WZ, gdzie jest napisane co zrobiono, a co nie i dlaczego. Każdy członek Spółdzielni otrzymuje imienne zawiadomienie o WZ i możliwości zapoznania się ze sprawozdaniami i pozostałymi materiałami podlegającymi rozpatrzeniu na WZ.
Do 12:22. Ma Pan rację. Proszę mnie zacytować z ostatniego walnego z Rosoch, chociaż jeden podkreślam jeden zapisany, bądź przegłosowany wniosek, na WZ z czerwca tego roku, sam zgłosiłem ich kilkanaście. W nagrodę w Słonecznej Werandzie czeka Pana opłacony obiad dla dwu osób, bez limitu kwotowego do spożycia na miejscu, oraz dowolna ilość napojów, oczywiście bezalkoholowych. Warunek, zostawi Pan barmanowi ksero tego dokumentu, poświadczony przez SM, dowolny dział. Nie chcę Pana identyfikować. Jeśli Pan nie przedstawi, proszę napisać tylko jedno słowo "przepraszam". Brak konsumpcji lub tego słowa dyskwalifikuje Pana pełen obiektywizm. Smacznego.
Bo nic za darmo nie ma, jak blok ma zadłużenie to nie ma za co przy nim placu zabaw stawiać, jak zadłużenia nie ma to budują. Ja też wolała bym wypuszczać dziecko na plac zabaw pod blokiem, ale co poradzę na to że inni czynszu nie płacą?
Akurat Rosochy 102 ma zadłużenie dość spore. LTVK - sprawdzić. A to, że nie płacą to proszę wrócić do postu, gdzie inny Pan proponował eksmisję na bruk a drugi, aby chodnik przed tym blokiem pomalować na zielono. Jedno na pewno poskutkuje. Jak pod moim blokiem przez kilkanaście lat było błoto to zrobiłem miejsce parkingowe na własny koszt. Kałuże były spore, ale żadne z dzieci się nie "taplało". Prawie wszystkie mają wyższe wykształcenie i z tej gromady ostało się tylko jedno. Na Ogrodowej były 40 cm dziury i fajno, po 18 latach zrobili drogę i się cieszę. Malkontenci narzekają, że ścigacze przemieszczają się za prędko. Z nostalgią wspominam dziury, chociaż był tuman pyłu ale było cicho. I jak tu wszystkim dogodzić. To są fakty - z nimi się nie polemizuję. Pozdrawiam. Miłego dnia.
Nieprawda nie kosztem zielonego terenu tylko w miejscu gdzie były stare urządzenia a teraz mamy nowe!
Do gościa 14.03.Nie chodzi o sprawy ,które mają a nie są załatwione tylko zachowanie w stosunku do mieszkańców.
Nie było starych urządzeń a jedna zdezelowana piaskownica do której honorowo oddawały ..... no pieski. Teraz to powiększono i już widziałem jedną Panią z maluchem. Cieszę się z tego.
Większy plac będzie więcej piesków.
Czyż nie ma ważniejszych wydatków w spółdzielni niż budowa placów zabaw?
A co mają dzieci robić w domu siedzieć? Po to są place zabaw aby bawiły się w jednym bezpiecznym miejscu i były na oku rodziców. Tu chyba sami bezdzietni piszą.
No właśnie jest 180 kroków dalej wspaniały, ogrodzony plac zabaw z pełną infrastrukturą, bez prawa wstępu dla piesków. A tutaj. Nikt nie bada stanu sanitarnego piachu - nie ma takiej ustawy. Czy Pani wysyła pociechę w siedlisko bakterii i innych zarazków? Dzieci mało, to już trzecie pokolenie. A to pierwsze to niestety już nie ma dzieci, zresztą wychowały się bez piaskownicy.
Nieszczęście to już jest teraz, gorzej nie będzie.
Teraz to jest bajka. Czynsze niższe jak gdzie indziej i dopilnowane sprawy na osiedlach. Nieszczęście to będzie jak się wybierze do rady nieodpowiedzialnych i niedouczonych pieniaczy. Na tym że gorzej nie będzie przewiózł się już niejeden wyborca.
To tylko tobie wydaje się że jest bajka,lecz większość uważa inaczej.Nie obrażaj też że jest ktoś nieodpowiedzialny i niedouczony ponieważ nikomu w życiorys i w świadectwo nie zagłądałeś.
Swiadectwo o niczym nie swiadczy,tylko umiejetnosc przelozenia wiedzy na praktyke.Np umiejetnosc czytania na nic sie nie zda jesli nie umie zrozumiec tekstu.Juz tu niektorzy pokazali ze niezaleznie ile cytatow i argumentow sie poda beda odpowiadać ciagle tym samym.
A gdzie tam jest napisane że chodzi o ciebie? Uderz w stół a nożyce się odezwą.