Na początku panie Mirek 24,przeproś spółdzielców
za kłamstwa w temacie liczników gazowych narobiłeś nam swojmi wywodami,że zostanie jeden wspólny licznik na bloku,gdy przepisy budowlane a także prawo spółdzielcze dotyczące lokali spółdzielczych lub prywatnych mówi inaczej!
Jesteś kłamcą panie Mirku24 !!!!!!
14:50 Ja chcę aby decyzje były zgodne z prawem a nie twoim widzimisię. Tekst o liczniku na "kiblu" pokazuje twój poziom nie umiesz przyjąć ani krytyki ani tego że inni mieszkańcy mają inne zdanie niż ty.
Przepraszam ale tym postem po raz kolejny udowodniłeś, że głos należy oddać na kogokolwiek innego. Takie słownictwo i argumenty dobre są pod sklepem (wiadomo jakim).
"jeżeli mieszkańcy wybiorą nas będą decydować o swojej własności "
Nie, dziękuję. Wolę to robić jak dotychczas, bo jestem zadowolony. Nie potrzebuję pieniacza.
Co jeszcze ten pan Mirek24skłamał ? O liczniku gazu już wiem ,być może nie jest prawdą fałszerstwo ubiegłoroczne w wyborach do RN SM. Widocznie ten człowiek jest notorycznym kłamcą jeśli założył sprawę o fałszerstwie wyborów ,to powinien mieć Wyrok Sądowy mówiące ,że zeszłoroczne wybory zostały sfałszowane,czy mogę gdzieś na stronach internetowych znaleźć wyrok mówiący o fałszerstwie w wyborach do RN w SM"Krzemionki "w Ostrowcu św.?
Nie znajdziesz bo takiego wyroku nie było.
Nie było żadnego wyroku o fałszowaniu. Blef mirka.
Do 16.53 jak się nic nie buduje?Zapraszam pod blok 102 na Rosochach.Buduje się tam kosztem zielonego terenu plac zabaw dla dzieci choć w pobliżu są dwa.Bez żadnych konsultacji z mieszkańcami.A z drugiej strony bloku gdzie powinien być teren zagospodarowany jest bagno i duże kałuże w których po deszczach bawią się dzieci.Widać jakich mamy gospodarzy na osiedlu i na co wydają nasze pieniądze.
Przecież muszą wydawać na coś pieniądze.
To niech wydają swoje prywatne pieniądze na takie nietrafione inwestycje.Niech oni nie uszczęśliwiają nas na siłę za nasze pieniądze.
Jak pójdziesz do administracji spółdzielni coś załatwić to traktują cię jak intruza i człowieka nie znają,ale jak idziesz na Walne to uprzejmością i ukłonom nie ma końca.
A mnie zawsze traktują jak należy. Nie czuję się ani rozpieszczany ani niedopieszczany. Może to kwestia przedstawienia problemu i oczekiwań, które czasami z różnych względów nie mogą być spełnione.
"A mnie zawsze traktują jak należy".Mnie też, ale w administracj. Im wyższe piętro tym ciut mniej. Na pierwsze piętro nie zaglądam bo się boję. Piszę tylko do nich pisma. Odpowiedzi otrzymuję przeważnie po terminie i nie na temat.
Nie ma się co bać bo jeżeli nie ogarniasz to wyjaśniają. Jak w dziasiątym podaniu pisze to samo, to i odpowiedź za każdym razem coraz krótsza. To ile tych podań było? Ja mieszkam 30 lat i nie napisałem jeszcze żadnego.
Zazwyczaj piszę w danej sprawie jedno pismo. Jak ktoś nie zrozumie za pierwszym razem, to za 10-tym - wogóle. A jak ma Pan taką dobrą współpracę to proszę zapytać, dlaczego za działalność społ-wych., płacę z metra kw., za energię elektryczną też z metra kw. Ale za wywóz nieczystości już za osobę. Jeśli można ustalić ile osób zamieszkuje, to jeśli w mieszkaniu o powierzchni 70 metrów kw. jest zameldowana jedna osoba i zgłosiła, że nie będzie przebywać przez 6 m-cy. To za wywóz nieczystości zapłaci 0,00 (zero zł.) Natomiast za działalność społ-wych., zapłaci 4.90 zł. a za energię 4.2 zł. lub 17.25 zł., za miesiąc, czyli odpowiednio od 54.80 zł. do 138.9o zł. za 6 miesięcy. W tej sprawie napisałem jedno pismo i nie dostałem odpowiedzi, pytałem na kilku walnych i też nic. Ze względu na wrażliwy temat gazu nie poruszam. Dziękuję z góry za odpowiedź.
Proste, jedno tyczy się spraw spółdzielczych i jej regulaminów, drugie miejskich. Skoro w tej kwestii pisze Pan pisma to nic dziwnego, że odpowiedzi też Pan nie pojmuje.
"Господи помилуи, Gott erbarme, God have mercy". Szanowny Panie. Piszę do Państwa po Polsku. Działalność społ-wych, oraz należność za energię (przypuszczam, że wspólną, gdyż liczoną z metra kw.),za zużytą energię w domu płacę według licznika) a w piwnicy ryczałt (bez zastrzeżeń) Mieszkam - nie mieszkam, obligatoryjnie płacę. Nieczystości co prawda są zależne w jakimś stopniu od miasta, ale zarządca pobiera opłaty, już pisałem, że 7.50 od osoby nie jest to cena zbyt duża ( liczą ponoć za 120 l/m-c, nie jestem pewny, ale według GUS tyle śmieci produkuje jedna osoba) i nie należy rozdzierać szat, dlatego tematu śmieci nie poruszam i nigdy do SM w tej sprawie nie pisałem bo i po co? Jeśli się nie mieszka i zgłosi, nie płaci się, gdyż Pan nie produkuje tychże. W przeciwieństwie do dwu poprzednich opłat z których nie można zrezygnować są obligatoryjne. Natomiast śmieci mogą być fakultatywne (ale nie muszą). Czyta Pan bez zrozumienia. W tej wypowiedzi jest porównanie (negatywne, energia i dział. społ. - wych) płacone z metra kw.( alogiczne). A porównuję je do śmieci jako punktu odniesienia ( pozytywne i logiczne). Wyprodukowałeś -płać. Jako dobroczyńca, jeśli Pan wyrazi zgodę opłacę Panu parę lekcji j. polskiego odnośnie czytania ze zrozumieniem. Jeśli Pan piszę bo Panu kazali to rozumiem. Nie mam urazu. Jeśli pisze z serca i w trosce o dobro SM, to proponuję jednak te korepetycje, bez urazu. Pozdrawiam. Miłego dnia.
Komentarz do zxc na temat korepetycji jest naprawdę zbędny W wypowiedzi Wczoraj, 14:16 jest wstęp "proszę zapytać" i są podane wszystkie trzy opłaty, następnie rozwinięcie tematu tych opłat i na zakończenie zdanie "W tej sprawie napisałem jedno pismo i nie dostałem odpowiedzi(...)" Nigdzie nie ma wyszczególnione czego dotyczyło pismo, więc można przypuszczać że poruszało temat opisany w poście. Co do opłat ja je rozumiem tak że te które wynikają z bezpośredniej konieczności są od osoby (z nazbieranymi odpadami coś trzeba zrobić, ale jeśli nie ma mieszkańca opadów też nie ma). Opłaty za zadeklarowaną w statucie działalność kulturową - czy nas nie ma w domu czy jesteśmy nadal jesteśmy członkami spółdzielni i wiążą się z tym obowiązki. Jak policzyć działalność kulturową? Na osoby? Nie każda osoba korzysta z biblioteki albo Malwy ale to nie zmienia członkostwa. Kultury nie da się opomiarować więc płacimy za nią jak płacimy, czy dobrze czy źle to sam nie wiem.
Ale opłata za energię pod naszą nieobecność jest najciekawsza! Bo co w nią wchodzi? Oświetlenie poza mieszkaniem. Poco ono potrzebne pod naszą nieobecność? Amerykanie już sprawdzili na sobie, niektóre miasteczka w ramach oszczędności zrezygnowały z oświetlenia ulicznego skutkiem był wzrost przestępczości i więcej wypadków. Moje mieszkanie pod nie obecność pozostawiam tam gdzie było więc wychodzę z założenia że korzystam na jego oświetlaniu. Czyli oświetlamy aby było bezpiecznie, aby widzieć gdzie w nocy idziemy i aby pod naszą nieobecność ktoś nie połakomił się na nasz dobytek. Więc teraz pytanie czy powierzchnia mieszkania odpowiada mojej nocnej aktywności poza nim i dobytkowi który mogę stracić podczas 6 miesięcy nieobecności? Przecież nikt nie zrabuje metrów kwadratowych mojego mieszkania. Więc ta opłata powinna być równa dla każdego, liczona od członka albo od mieszkania? A może pod nieobecność powinien być brany pod uwagę tylko mój dorobek? Jakieś propozycje?
To nie tak, wszędzie są grzeczni pracownicy. Wszyscy mnie znają. A nawet jest mi czasami wstyd jak na ulicy pracownica SM pozdrawia mnie pierwsza, pomimo, że jest o połowę lat młodsza. Pomogę Panu. Jak Pan będzie szedł następny raz proszę mnie powiadomić. Załatwi Pan więcej niż tą sprawę z którą Pan przyszedł. A nawet zapytają Pana czy jeszcze w czymś nie pomóc. Jeśli jest Pan sympatykiem braku zmian to rozumiem. Dlaczego w Pana inwestować?. Ma Pan skrystalizowane poglądy i tak będzie głosował za. Jeśli jest Pan w grupie wichrzycieli to jestem przekonany, że mija się Pan z prawdą. Tych ludzi traktuje się tak jak napisałem na wstępie.