Dla przypomnienia:
"Po sześciu latach śledztwa IPN przyznał, że w latach 80. SB fabrykowała dokumenty na Lecha Wałęsę, aby go skompromitować przed Komitetem Noblowskim.
Z wnioskiem o wszczęcie śledztwa w tej sprawie zwrócił się do Instytut Pamięci Narodowej sam Lech Wałęsa już w 2005 r. Sprawę najpierw przez trzy lata badał pion prokuratorski IPN w Gdańsku, a w 2008 r. przeniesiono ją do Białegostoku. O tym, że SB fabrykowała dokumenty mające świadczyć o współpracy Wałęsy z bezpieką, pisaliśmy w "Wyborczej" wielokrotnie. Jak to robiono, opowiadał nam ze szczegółami, anonimowo, jeden z funkcjonariuszy SB. Dokumenty fabrykowane były na początku lat 80., wyglądały jak prawdziwe - podrabiano charakter pisma Wałęsy, zastosowano odpowiedni papier itd. Gdy w 1982 r. wysunięto kandydaturę Wałęsy do Nagrody Nobla, SB podrzuciła te fałszywki do ambasady Norwegii oraz do Komitetu Noblowskiego. Pokojową Nagrodę Nobla Wałęsa dostał jednak rok później."
Jak widać, czego SB nie dokonała, to się udało IV RP... PRzypominam, że przy Noblu dla Wałęsy Cenckiewicz, tow. Gontarczyk i spółka właśnie najgłośniej krzyczeli o tych dokumentach, nigdy nie przeprosili Wałęsy, gdy okazało sie, że to były fałszywki. Ciekawe czy zdążą wystąpić o odebranie Wałęsie Nobla jeszcze przed ekspertyzą grafologiczną i potwierdzeniem autentyczności "cudownie odnalezionych" dokumentów.
Jedno dziwi.
Dlaczego niektózy ludzie nie wierzą w to.
Są papiery.
JEst na filmie(!) pokazana tzw nocna zmiana, gdzie Wałęsa w nocy usunął rząd olszewskiego gdy tylko ten zajął się teczkami.
Jest jego sugestia zeby nie isc do nato a zrobic nato bis.
Przecież to wszystko o czymś świadczy do cholery.
A z wybiórczej gazety idą jakieś durne hasła lechu z tobą czy coś. No masakra.
Masakra i to już od wielu lat to wiara niektórych w SBeckie śmiecie i cudowne podrobienie tylko 1 teczki
Historyk Sławomir Cenckiewicz opublikował na twitterze listę osób, na które miał donosić TW Bolek. Zdaniem profesora ofiarami działalności agenturalnej Lecha Wałęsy jest kilkadziesiąt osób, m.in. Henryk Popielawski, Jan Górski, Henryk Lenarciak, Henryk Jagielski, Józef Szyler, Jan Jasiński, Stanisław Dziembło, Alfons Suszek i Kazimierz Szołoch.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Jagielski-o-Walesie-spoleczenstwo-moze-mu-wybaczyc-ale-ja-nigdy-mu-nie-wybacze,wid,18176230,wiadomosc.html
gdyby nie wygrane wybory, gdyby nie zmiany w TVP Polacy dalej nic by nie wiedzieli . W TVN szczekaliby o chorych z PIS , ośmieszaliby Cenckiewicza, domagaliby się odcisku palca Jarosława Kaczyńskiego na wszystkich z 70 lat dokumentach, w TVP Lewicka zaprosiłaby jedynie słusznych gości i szczujnia aktywnie zadusiłaby temat . I nic !!! aani polscy ani zagraniczni dziennikarze nie zmienią smutnych faktów. Ludzie wierzyli w Wałęsę, tracili pracę, ryzykowali dla Solidarności, byli szykanowanie NIE wiedzieli , że Bolek był figurantem - bezpiecznym namaszczonym SBeckim POparciem figurantem, który NIC nie ryzykował.
I to jest piękne; lustrację w Polsce przeprowadza wdowa po Kiszczaku.
Wszystkie dokumenty na stół i kto się czuje pokrzywdzony niech sprawę skieruje do sądu.
Wszystkie dokumenty Bolka na stół, pozostałe są "weryfikowane" czy aby żadne nie szkodzą obecnej władzy. Może za to znajdzie się coś jak to Solidarność prześladowała biednego prokuratora Piotrowicza...
ps najbardziej dziwi to, że wszyscy już mówią o Wałęsie jako o Bolku, skoro pierwsze ekspertyzy będą dopiero za parę tygodni, a nie jest to pierwsza porcja fałszywek SB...
Rosyjska prasa dziś pisze, że KGB też było zaintersowane pozyskaniem do współpracy Wałęsy.
Gazeta.ru cytuje też wypowiedź emerytowanego generała Federalnej Służby Bezpieczeństwa, następczyni KGB Aleksandra Michajłowa, który nie dziwi się, że w latach 70 tych XX wieku radzieckie służby „próbowały wyjść na Wałęsę”, ponieważ jak tłumaczy, w tamtym okresie państwa Układu Warszawskiego współpracowały ze sobą nie tylko w kwestiach wojskowych, ale również w sprawach bezpieczeństwa.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Rosyjska-prasa-laczy-Walese-SB-i-KGB,wid,18177467,wiadomosc.html?ticaid=116882
Dobra zmiana, to i źródła dobre... Najpierw SB, teraz KGB. Gratulacje.
W tych wszystkich wypowiedziach i wywiadach zaginął mi jeden człowiek. Gdzie jest Jarek?
jak to dobrze ze wygralo PIS. czytajac wpisy nikt bez Jarka zyc nie potrafi.
jak wy dawaliscie rade ostatnie 8 lat?
Jarek mówił o tym fakcie przez 26 lat to chyba wystarczy.
Wałęsa do dziś nie odpowiedział na pytanie:
dlaczego odwołał rząd Olszewskiego gdy ten chciał ujawnić teczki SB ?
Wg logiki PO, nie ważne że Armstrong jechał na dopingu bo wielkim kolarzem był. Specjalny akcent w bagatelizowaniu należy kłaść na to co szmaciarskie i niewybaczalne , no i może kwity były nawet prawdziwe ale współpraca już nie, a jeżeli to Wałęsa pociągał za sznurki i w ogóle szef bezpieki trzymał podróbki. a "zwycięzców nikt nie sądzi" powiedział Adolf Hitler 22.08.1939r i powtarza "Bolek".
- Armstrongowi udowodniono doping, co do dokumentów, powtarzam: nie wiadomo czy są w ogóle prawdziwe. Dopiero czekamy na analizę grafologa. No i Po co by szef bezpieki fabrykował wcześniejsze fałszywki, jeśli cały czas miał pod ręką oryginały, co?
Wobec zaistnienia nowych istotnych okoliczności należy mu wznowić proces lustracyjny, a po skazującym wyroku odebrać wszystkie odznaczenia i świadczenia pieniężne. Pozbawić ochrony BOR-u i najlepiej pozbawić praw obywatelskich.
Teczki wypłynęły od kiszczaków ale to i tak wina Kaczyńskiego i Macierewicza.....