Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Wakacje biednej młodzieży

Ilość postów: 72 | Odsłon: 5663 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                  Ta wszystko ok, tylko ta cholerna benzyna. Wiem, że pogoda super i pewna, ale nie wierzcie, że taniej. Byłem i sprawdziłem. Tam gdzie euro wszystko mnoży się *4,30. Patrząc do ich zarobków czyli ile procent pensji wydają na wyżywienie, opłaty, macie racje wychodzi taniej. Ale wracając do wyjazdu, Polacy zabierają na wyjazd wałówę: konserwy, zupki, paszteciki itd.... Kogo stać jedzie z biura podróży i ma wyżywienie i ma gdzieś i łazi hotel - plaża. Każdy robi jak chce. Jego sprawa, ale nie mówcie, ze taniej.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 58

                  Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                  Powoli z tą taniością. Byłem nad morzem Czarnym i w Chorwacji i wielu innych krajach. Wcale nie jest taniej niż nad Bałtykiem. Owszem w Bułgarii dużo taniej ale sama droga sprawia, że koszty są duże i na pewno większe niż nad Bałtykiem. Chorwacja to w ogóle wychodzi drożej. Noclegi porównywalnie ale jedzenie, kawiarnie to już duży wydatek. U nas też można znaleźć bardzo fajne okazje. Jedyne co przemawia za granicą to pogoda. Chociaż ja i tak jeszcze tydzień zwykle spędzam nad naszym morzem bo nigdzie nie ma tyle jodu i dziecko mi nie choruje przez rok. Dodam jeszcze, że widziałem rodziny z Polski w Chorwacji które przywożą całe kopy jedzenia i same wszystko robią. To u Nas żywiąc się w Biedronce też wyjdzie znacznie taniej:)

                  Gość_L4
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                    No cóż Gmina Ostrowiec Świętokrzyski jako jedna z nielicznych w woj. świętokrzyskim nie udziela wsparcia finansowego do wypoczynku letniego nawet w ramach konkursu dla organizacji pozarządowych.

                    warzywo
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                      Powiat Ostrowiecki taki konkurs ogłosił i w sumie z takiej formy skorzysta ok 100 osób

                      warzywo
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 61

                    Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                    To chyba zależy gdzie kto jeździ Chorwacja droga niestety Taniej i fajniej jak dla mnie jest w Rumunii, piękne krajobrazy, biedni ale bardzo życzliwi ludzie. Dodaję, że jeżdże autem wlasnym i po raczej mało uczęszczanych trasach. Jestem zadowolony

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                      Moim znajomym podprowadzili w Rumunii auto i to mnie zniechęca. Ktoś napisze, że wszędzie może się to stać, ale akurat tam częste.

                      Wracając do młodzieży. W ubiegłym roku spotkałem na włoskim zachodnim wybrzeżu pod Neapolem 3 młodych chłopaków. Pogadaliśmy trochę, że aż tak daleko się zapuścili i to autostopem. Okazało się że cały bity miesiąc - lipiec pracowali przy zbiórce owoców. Wędrowali wybrzeżem i jechali autostopem aż do Neapolu, bo stamtąd wracali samolotem ,dużo wcześniej kupili bilety za grosze. Patrzyłem na nich razem z żoną z podziwem. Mieli malutki namiocik z decatlonu- takie kółko, które po rozwiązaniu od razu był rozwiązanym namiotem. Spali i na polach i u Włochów na gospodarstwach. Czasem zarobili pracując. Plusem była znajomość angielskiego. Do plecaków mieli przywiązane nasze małe flagi. Bardzo sympatyczne chłopaki z Rzeszowa. Śmiali się, że dziewczyny nie dały się namówić na taki wypad. Czyści, nie jakieś łachmyty. Można? Można. Tylko trzeba chcieć.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                        To na pewno byli mądrzy chłopcy.Tacy jak widać też są. Chcieli zmobilizowali się i wyjechali. A nie czekali aż im ktoś da.U nas w mieście króluje postawa DAJ

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                          Myślę, że i u nas by się tacy znaleźli, ale jak w domu tylko narzekania , psioczenie przy butelce piwska, to skąd wzorce mają czerpać. Młodzi ruszyć się trochę. Sezon na wiśnie się zaczął, na tydzień wakacji się uzbiera. Dla chcącego w tym wieku nie ma nic trudnego. Tylko trzeba chcieć.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Nie jest takie wszystko proste , wiśnie w większości są trzepane a przy tym bezrobociu to do prac sezonowych wolą zatrudnić starszych , w szkołach powinien powstać przedmiot który by uczył życia młodych w dzisiejszym świecie i jak sobie radzić to nie dawne czasy wielu dorosłych nie może sobie poradzić a co mówić o młodocianych, najprostszym wyjściem to wypić i na chwilę za mamić tą pieprzoną rzeczywistość. Ja teraz się wstydzę bo do takiej się przyłożyłem , teraz czuję się oszukany. Dam mały przykład mój syn jak chodził do podstawówki w młodszych klasach to nie znał dobrze tabliczki mnożenia ale za to wiedział co to jest fundacja pani Kwaśniewskiej bo takich pierdół uczyli i uczą.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Wiesz wg mnie piszesz głupoty. Również jestem rodzicem i takich głupot dawno nie słyszałam. To, że twoje dziecko nie nauczyło się tabliczki mnożenia to tylko twoja wina, bo nie utrwalałeś z nim tego. Akurat wykonywanie obliczeń w klasach młodszych to priorytet. Jednak wybacz nikt nie otworzy twojemu dziecku głowy i nie wleje tabliczki mnożenia. Jak dziecko świetnie dodaje, to i mnożyć i dzielić bez problemu się nauczy. Co do fundacji nie mam pojęcia, kiedy i gdzie i przy jakiej okazji się tego uczyło. Mój syn oraz siostrzenica nie mięli o tym w podręcznikach. I wątpię żeby w jakichkolwiek było. Może w liceum na WOS jako przykład fundacji, nie wiem.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Jaki ty jesteś rodzicem brałeś kiedyś w rękę plecak swojego dziecka i przeglądałeś co tam jest napisane , teraz nie mam tych książek bo bym ci dokładnie spisał , ta waga to połowa głupoty które się mało przydają w życiu. Jeżeli dziecko musi się uczyć wymiarów i wagi wydry zamiast wpajać mu podstawowe rzeczy . Tabliczki mnożenia się nauczył ale wiele innych zbędnych rzeczy też. Tak że nie wieże że piszesz jako rodzic , albo z doskoku jesteś nim.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Widzisz gościu z 12:34 brałam plecak swojego dziecka w rękę i nic tam nie przeczytałam;) Książki też brałam i widziałam, że wiele rzeczy jest mało przydatnych w późniejszym życiu, ale np.dla ciebie i dla mnie. Dziecko moje nigdy z nauką nie miało problemu, więc nie ślęczałam z nim cały czas nad książkami. Program jest jaki jest, dziecko ma zdobyć wiedzę ogólnokształcącą, żeby nie być ignorantem, żeby wiedzieć, że np. wydra to ssak, który żyje w Polsce. Myślę, że wymiary i wagę nie musiało znać na pamięć. Jeśli wymagał tego n-l , to źle trafiło twoje dziecko. A dyskusja nasza się zaczęła, od tego, ze dziecko w klasach młodszych nie znało tabliczki mnożenia a poznało fundację p.Kwaśniewskiej. Trochę naginasz prawdę. Pozdrawiam i nie denerwuje się, nasze szkoły wcale nie są takie złe. Nawet uważam, że za łatwo mają dzieci, nie piszą ogromu recenzji książek, filmów , nie dostają na wakacje do zrobienia 50 zadań, nie mają do przeczytania np. 10 książek, bo w wielu krajach tak jest.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 67

                            Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Gościu z 11:31 wiśnie trzepią. Ale pierdoły ty piszesz, trzepie to się czarną porzeczkę. Wiśnie się rwie i nad Wisłą nie ma problemu, żeby gdzieś się załapać.Moi znajomi jeszcze dwa lata temu szukali do rwania i co? Nie było chętnych. Młodzi po dwóch dniach wymiękali, ze ciepło, że nudno itd ... Zarzucili to, bo co 70 latkowie będą rwali? Nie miał kto obrywać a oni w 3 ile mogli rwać. Nie były to hektary, ze opłacało się żeby ludzie pomieszkiwali.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            70 latkowie to zasiadają w zarządach spółek za odpowiednią kasę a młodzi na rwaniu nie zapracują na emeryturę.Wcale nie jest dziwne,ze nie są chętni nabijać kasę bogaczom,rwanie,segregacja i noszenie pełnych skrzynek za 50gr to jest kasa? Dać rodzicom pracę to i ich dzieci pojadą na wypoczynek ale kto tego nie doświadczył to nigdy nie pojmie,łatwo radzić i komentować komuś.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Doświadczyłam doświadczyłam. w liceum sama na swoje wakacje zarabiałam zawsze. Masz rację bogacz z 1 hektarem wiśni. To mnie rozśmieszyłeś/aś. No niech siedzą dalej przez 2 miesiące pod blokami, dewastują, piją i palą, bo po co ktoś ma na nich zarabiać. Widzisz ktoś ma głowę i zarabia więcej, ktoś ma tylko ręce i ma mniej, a czasem ktoś ma głowę i ręce i nie ma nic.

                            Jeżeli tak większość jak ty myśli, to już nie dziwi mnie , że mamy tak jak mamy.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 70

                            Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Gościu z 12,25 teraz trzepie się też wiśnie sokówkę która przeważnie rośnie nad Wisłą , ja pierdół nie piszę bo miałem kiedyś sad i najmowałem ludzi zresztą pochodzę z nadwiślańskich terenów. Jest specjalna maszyna lub robi się to ciągnikiem , pod wiśnią rozciąga się specjalne płachty na które spadają owoce, co prawda sok płynie z skrzynek ale to jest ekonomiczniejsze , wiśnie szczepione nie wiem czy się trzepie , jeżeli nie wierzysz to się przejedz już w okolicach Brzozowej się zaczynają. 70 latkowie to mają w dupie wiśnie i jakąś pracę oni już się napracowali a są młodsi którzy nie mają za co żyć.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Gość z 13,00 masz rację,nie każdy tak myśli jak ja.Zobacz ile osób pracuje w urzędach i jeszcze chce zatrudnić na zrywaniu ludzi,a nie prościej zrezygnować im z jednego dochodu?

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Wakacje biednej młodzieży

                            Masz rację , piszę to z przekąsem niech nie zarobią ci co mają sad a przy okazji i ci co mogliby na tym cokolwiek grosza dorobić, bo podobno nie ma pracy. No to napisałam, ze zrezygnowali. I wyobraź sobie że właśnie chcieli i rwali emerycie, bo dorobili sobie, a młodzi po co? Ktoś opisał wyżej wczoraj 17:39 jak to młodzież dzięki rwaniu owoców wyjechała do Woch. NIe demonizuj takiego zarobkowania przez młodzież. Na całym świeci młodzi w wakacje zarabiają, a u nas robi się z tego problem.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
    2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -