Uczulam, ponieważ sa niedouczeniu w tym miescie lekarze którzy nie potrafią rozpoznać tej choroby.Stwierdzaj np. ze to jakies uczulenie .
własnie w przedszkolu gdzie chodzi córka chodzi chłopiec z czerwoną twarzą i każdy myśli że ma uczulenie a mama go przyprowadza do przedszkola a to pewnie rumień i zaraza inne dzieci
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-zakazne/rumien-zakazny-przyczyny-objawy-leczenie_36184.html ciekawe który to rumień
Rumień-miejscowe zaczerwienienie skóry. Występuje w wielu postaciach i tylko jedna(postać wirusowa) jest zakaźna(rumień zakaźny). Zakazność dla otoczenia jest największa przed pojawieniem się wysypki a dziecko z wysypką(zaczerwienioną twarzą) jest już praktycznie niezakaźne! Ponadto stanowi problem wyłącznie dla kobiet w ciąży gdyż może wpływać na rozwój płodu. Dzieci przechodzą chorobę często bezobjawowo a wirus można wykryć badaniami na obecność przeciwciał klasy IgM i IgG!
Mniemam iż szacowny i douczony/a autor/ka wątku wykonał takie badanie. I stąd ten alarm epidemiologiczny. Ponadto jest wiele chorób skóry i chorób układowych niezakaźnych przebiegających z "czerwoną twarzą". Ale nasi forumowicze i tak znają się i wiedzą najlepiej.
P.S uczulam ponieważ są niedouczeni w tym miescie rodzice którzy wykazując totalną ignorancje i bezmyślność nie szczepią obowiązkowo swoich pociech.
przyjrzyjcie się uważnie przyprowadzanym dzieciom szczególnie buzi wygląda jak poparzona
a które to szkoły i przedszkola?
ludzie ale wymyślacie, moje dziecko ma alergie na nabiał i ma czerwone policzki. I to jest powód żeby nie chodziło do przedszkola? brak słów....
Moja corka zle toleruje mleko i tez ma czerwona buzie i pojedyncze krostki. Tez zaraza? Bezsensu tylko plotki na tym forum i obsmarowywanie innych za plecami.
Moja jest czerwona jak czerwona kartka z boiska , stęka jęczy bo to jest podobno bardzo nieprzyjemne, ewelinka i mateuszek są tak spokojne dzieci jakich mało, ale teraz coś im się dzieje , stały się bardzo nerwowe , zobaczą policjanta ,strażaka nie daj boże lekarza to się śmiertelnie krępują , chodzę z tym już do lekarek od tygodni i nikt nie może pomóc. mąż miał raka ale zmarł wiec zostałam sama a one budzą się na zmianę , powiesiłam już specjalne papierowe zapachy na dobry sen i tak nie pomaga, raczej sobie sama nie poradzę, inhalator potrzebny mi jest i nie wiem gdzie mogę kupić
dlaczego nie powie pani które to przedszkole skoro porusza pani ten temat
A to odra jest normalna, też miałem.