...jestem ciekaw ile wy wytrzymaliscie bez pracy i gdzie udaliscie sie najdalej w jej poszukiwaniu?
ja tak samo, 2 kafle na miesiac i siedze pierdze w stołek
Ja po 3 miesiącach bez pracy w ostrowcu dostałam pracę w kielcach. Jednak warunki płacowe w odniesieniu do kosztów samodzielnego utrzymania się kielcach sprawiły, że z owej kieleckiej pracy szybko zrezygnowałam, po czym dostałam pracę w ostrowcu. Bez znajomości, z anonsów.
Szału nie ma z obecną pracą ( czy raczej pensją ), ale biroąc pod uwagę koszt samodzielnego wynajęcia mieszkania/pokoju w kielcach, ewentualnie poświecanie kilku godzin dziennie na dojazdy, to wychodzę na plus ( w ostrowcu mieszkam z rodziną, więc koszty opłat, obiadów itp. rozkladają się na kilka pensji, a nie na jedną ). No i do pracy bliziutko, można spacerkiem, więcej czasu wolnego dla siebie.
Szukalam pracy w Ostrowcu okolo pol roku i kiedy w koncu zdecydowalam, że wyjezdzam do Wroclawia zadzwonili do mnie z jednej firmy z ofertą stażu. Dobre i tyle bo jest szansa, że mnie zostawią ;)