W normalnym kraju poza polityką byłby polityk, który zajmuje się wyłącznie skłócaniem narodu.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który nie mając żadnych dowodów, oskarża wybranych demokratycznie przywódców o zdradę stanu.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który przegrywając wybory nie jest nawet w stanie pogratulować zwycięzcom.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który niezmiennie posługuje się insynuacjami pod adresem całych grup obywateli.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który sugeruje, że przywódcą sąsiadującego z nami kraju jest kanclerz, którego kariera była promowana przez sowieckie służby.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który mówi, że w Moskwie są papiery na urzędującego prezydenta (Kwaśniewskiego).
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który próbuje wjechać na polityczne szczyty na plecach narodowego bohatera, a potem przez ponad 20 lat robi wszystko, by tego bohatera zgnoić.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który demokratyczną i niepodległą Polskę nazywa Rywinlandem i kondominium.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który mówi, że społeczeństwo obywatelskie jest zagrożeniem dla państwa.
W normalnym kraju nie byłby w polityce ktoś, kto notorycznie krytykuje wymiar sprawiedliwości, gdy tylko ma on czelność podejmować decyzje niezgodne z jego widzimisię.
W normalnym kraju poza polityką byłby człowiek, który nie ma konta w banku, nie robi nigdy zakupów, nie ma prawa jazdy, czyli generalnie ma szalenie umiarkowaną styczność z problemami, które mają miliony ludzi zamieszkujących normalny kraj.
W normalnym kraju mało komu przyszłoby do głowy, że taki ktoś, kto pokazał już czym pachną jego rządy, miał poparcie milionów ludzi i całkiem poważnie myślał nie tylko
T.Lis
czy ten polityk, którego opisuje Tomek Lis - czy to jest Donald Tusk ?
Bo to właśnie Tusk mówił, że polskość to nienormalność... innych opisanych tutaj przymiotów też można by się dopatrzeć...
i na dodatek też chyba nie ma prawa jazdy, bo do domu samolotem lata...
ale czy nawet taki Tomasz Lis, guru polskiego dziennikarstwa, nadzieja młodych, wykształconych, z duzymi kredytami - czy nawet taki Tomasz List może obrażać tak urzędującego premiera ?
pismenie, zgadza sie,
ale jak widać po twoim przykładzie - jeszcze trudniejsze jest pojmowania ironii
Jednym ze wszystkim kojarzy się seks, innym polityka a niektórym pismen
Pismen już nie bryluje na forum. Zaszkodził swojej partii i centrala podziękowała mu za współpracę. Wszak PO tonie i już nic nie da się z tym zrobić ;)
Jeszcze kilka latek i problem rozwiąże się w sposób naturalny. Tylko czy definitywnie?
"Tomasz Lis uosabia establishment medialny, jego arogancję, zadufanie w sobie i totalny brak szacunku dla państwa".
"Tomasz Lis zamienił ten niegdyś szanowany międzynarodowy tytuł (Newsweek - przyp. GienekkekeiG) na prywatny billboard do zwalczania swoich przeciwników i nagradzania kumpli, który pozwala mu na istnienie w przestrzeni medialne".
M. Max Kolonko
Maxiu na wygnaniu, tęskni za rajem pewnie, tylko czemu nie wraca?
Nie przepadam ani za Lisem,ani za Maksiem.
Nalezy miec troche dystansu do wszelkich PRESStytutek, poniewaz dziennikarstwo niezalezne nie istnieje.Od zawsze pismaki zalezni byli od polityki oraz instrukcji politykow.
Czasami Maksio wypowie cos trafnego lecz krotka ma memory bidulek,juz nie pamieta jak na smyczy TVN-u chodzil ;)
martik na wygnaniu, teskni za krajem pewnie, tylko czemu nie wraca ?
I którego od wielu latek nie powinno juz byc na widoku.