W Groszku na Polnej jest kilka miłych babek.
Moim zdaniem Pani Gosia i Jola są najsympatyczniejsze.
Kierowniczka do wymiany jest strasznie wredna.
Wolałem stary skład na Polnej nie potrafię zaufać nowym.
Zawsze jak robię tam zakupy to chodzę do tych dwóch Pań co napisłem wyżej.
Pozdrawiam.
Ja uważam że róg ul.Iłżeckiej i ul. Prusa, Panie zawsze są uśmiechnięte aż miło robić tam zakupy. Cała obsługa na sklepie jest sympatyczna.
Teraz "nalot' na Groszki?Ile ludzi tyle opinii-zwłaszcza konkurencji
Na Ogrodach p.Gosia z poprzedniej załogi nie miła baba .
Ja po mięso i wędlinki na słonko jeżdżę - obsługa bardzo fajna .
a ja często robię zakupy w groszku na kilińskiego i na warzywach jest Pani Bożenka która zawsze wybiera mi świeże warzywa i owoce jest bardzo mila uprzejmie sie zwraca do klienta pamięta co klient lubi i nigdy nie zdarzylo sie tak zeby dzien dobry mi nie powiedziala
Z tym się zgodzę! Na Polnej na stoisku mięsnym jest taka pani co także na kasie obsługuję. Chyba pani Małgosia świetna kobieta. Zawsze doradzi, pomoże wybrać i co najważniejsze jeżeli poproszę by pokroiła mi cienko plasterki danej szynki to nigdy nie robi problemu zawsze z uśmiechem. (a spotykałam się w innych sklepach z takimi co już z łaską to robią). Jestem bardzo zadowolona z obsługi w tym Groszku. Człowiek przyjdzie i zostanie obsłużony tak jakby panie to dla siebie brały. To mi się podoba! Pani kierowniczka także jest bardzo miła nie wiem czemu na nią tak narzekają po prostu wykonuje swoją pracę, a jest na bardzo odpowiedzialnym stanowisku. Co do reszty załogi Groszka :) jestem także zadowolona. Każdy jest bardzo miły. Tak trzymać!
Robiłem w różnych groszkach zakupy . Najgorzej wypada Sandomierska , Prusa , Ogrody i Iłżecka . Bardzo nie lubię jak stoi się w długiej kolejce , a panie przecież koleżanki z pracy obrabiają sobie nawzajem tyłki i ile wejdzie . Stały bywalec takiej kolejki będąc dobrym obserwatorem będzie znał wiele szczegółów z życia tych pań dzięki ich "pogaduszkom" - żenada .
Poza tym nie lubię jak krojąc wędlinę coś tam zawsze przegryzają , nie lubię zwrotów "co podać kochanie?" , "co będzie" .
Ja wiem , że nie zawsze się da być miłym i uśmiechniętym , ale może się to zdarzyć raz na jakiś czas , a niektóre pracują tam długie lata , a minę mają jakby tam za karę pracowały .
Ojj nie powiedziała bym... W groszku na Polnej Pani ze stoiska mięsnego ( taka ruda) nie liczy się z klientami , już pare razy sprzedała stare mięso lub parówki pomieszałą dała jedną świeżą a drugą starą ...
Co podać kochanie brzmi fajnie.MAJĄ MÓWIĆ "CZEGO"?
Nie każdy ma wspaniały,uśmiechnięty wygląd na co dzień,mimo,że się stara.
To tez tylko ludzie.Ważne,by był dobry towar za odpowiednią cenę.Uśmiech to taka wisienka na torcie,która każdy chciałby mieć i widzieć w koło.
Nowe kobietki są na Ogrodach.Młoda blondyna pyskata.Babka w średnim wieku w okularkach bardzo miła,doradzi,znajdzie,szybko obsłuży.Niektóre nie wiedzą po co tam są i co robią.
w żadnym GROSZKU nie jest miła obsługa. Stoją sklepowe bo muszą sprzedawać i tyle mojego zdania.
Na Ogrodach zmieniło się bardzo.Pamiętacie jak wyglądało ,gdy sklep miał inny właściciel.Ubliżanie pracującym kobietom przez właściciela przy ludziach,bród,przeterminowany towar.Teraz jak jest 'Groszek"aż miło wejść.Czysto,(pracownice choć trochę wystraszone niektóre) starają się być miłe.
Na Ogrodach zmieniło się bardzo.Pamiętacie jak wyglądało ,gdy sklep miał inny właściciel.Ubliżanie pracującym kobietom przez właściciela przy ludziach,bród,przeterminowany towar.Teraz jak jest 'Groszek"aż miło wejść.Czysto,(pracownice choć trochę wystraszone niektóre) starają się być miłe.
na rogu prusa i iłżeckiej panie są przemiłe. co prawda troche obsługa sie pozmieniała teraz, ale nadal są miłe. oby tak dalej!!! a inni niech sie uczą!