To chyba ta co była kiedyś na Kilińskiego - duża czarna - taaaki wczesny Gierek (..........). Też tak myła i myła, a potem chlast ściere pod ladę, wytarła ręce o fartuch i ... słucham. Apetyt człowiekowi odbiera taka higiena.
a ja kupuje na Jłżeckiej . Szczególnie fajne są panie na alkoholu(wysoka w okularach) i na warzywach , poza tym super obsługa na mięsnym .
Na pewno nie na słonku (iłżecka).
Na Sandomierskiej różnie bywa, ale więcej jest na plus niż na minus. Na minus na pewno jest taka blondyna na kasie po 30stce, zero życia i jakby za karę tam pracowała, na mięsnym też różnie bywa
Wiem o której blondynce mowa, wiecznie niezadowolona, ale za to druga blondynka super babka, krótkie włosy uśmiech zawsze, aż miło
tylko na slonku, Panie sa przesympatyczne, az sie chce tam zakuoy robic
Może na Kilińskiego?
Ja nie lubię chodzić do groszka ostatnio coś za często natykam się na przeterminowane produkty a nawet na spleśniały chleb!! tak spleśniały chleb a dokładniej tostowy
I na sandomierskiej też są miłe panie
na Polnej-po zmianie własciciela-widać 100% poprawę-zwłaszcza że kobietki są naprawdę miłe i namówią nawet nawet na to czego nie potrzebujesz a potem...cóż handel jest handlem...pozdrawiam panią Krysię-super sprzedawca
czy rzecz w tym żeby namawiały?każdy powinien kupować to co mu potrzebne...chodzi raczej czy miła obsługa?ja mam zdanie podzielone co do obsługi,niektóre panie są nawet miłe za co nie pochwalam kierowniczki,wrecz odraza,bardzo nieprzyjemna!!!!no ale to moje zdanie)))
no właśnie-to Twoje zdanie-czasem i można mieć zły humor ,lecz częściej jest tak że o co się nie zapyta to zaraz za parę dni jest więc czyja to zasługa?Ogólnie sklep na wielki PLUS
Najgorsza kierowniczka na mięsnym w groszku na Iłżeckiej ale ostatnio jej nie widzę wszystko z pod lady tylko dla znajomych jak w minionej epoce. Schab na zapiski wołowina na zeszyt kto to widział takie sprzedawanie. A starsza pani w okularach oszukuje na kasie. Tak się trzeba pilnować że szok.Ksenia jest superowa pozdrawiam
Dla mnie najmilsza jest Pani Basia na Kilińskiego jest chyba naj starsza ale zawsze jest uśmiechnięta a ta na warzywach ma minę jakby tam była za karę jak ją widzę to nie mam ochoty nawet tam robić zakupy.
Na Ogrodach załoga troszkę jakby wystraszona,nie uśmiecha się wcale.
Popieram opinię,że w Groszku przy ul. Polnej jest wyjątkowo miła i profesjonalna obsługa. Z przyjemnością robi się tam zakupy. Pozdrawiam przemiłą p. JOLĘ a dla p. KRYSI duża buźka z okazji dzisiejszych Imienin.
na Polnej w Groszku sa miłe tylko tak naprawde 3 panie ,zalicza sie do nich własnie pani Krysia,pani Jola ,i pani Jadzia pozostałe razem z pania kierownik do wymiany szkoda gadac :(
odwiedzam Groszek niemal codziennie na Polnej ,od kilku lat,miła jest p.Ewa,p,Jola,co do pani Krystyny to moze i miła ,ale wścibska i zwróćcie uwagę jak wam resztę wydaje,lubi się często ,gęsto pomylić ...na swoją korzyść oczywiście,albo wezmie wiecej drobnych ,albo wyda wam drobnymi za mało.Na stoisku mięsnym tez poprawiaja jakosc wyrobów odpowiednimi srodkami:)