Ile mieliście lat kiedy braliście ślub?Myślicie, że to było za wcześnie, za późno czy w sam raz?
Wtedy kiedy Ty jesteś gotowa i twój przyszły mąż,nie zadna presja ze strony bliskich.
Ja mialam 19 lat jak wyszlam za maz.Kochamy sie do dzis dnia.Obecnie mamy po 40 lat.Nie zalujemy nawet minuty :-) to zalezy od was czy chcecie ten slub z milosci czy tylko tak na widzi mi sie.
tez jakos 22 wpadka szybki slub, bo co rodzina powie potem szybki rozwod ogolnie odrazdzam podejmowanie takich decyzji zbyt wczesnie łatka rozwodki w zyciu nie pomaga
nie wczesniej niż po 25 roku zycia , mysle że 25-30 to optymalny czas na ślub. Człowiek sie juz wyszaleje ale ciagle jeszcze jest młody, w tym wieku albo jest po studiach albo je kończy, a przede wszystkim myslenie się juz zmienia, człowiek jest gotowy na ustatkowanie się i nie mówcie ze to zalezy od tego czy to prawdziwa miłosć czy nie i ze malzenstwo w wieku 19 lat z prawdziwej miłosci jest czyms normalnym ..bo dla mnie nie jest, po co w takim wieku sie az tak powaznie wiazac? przeciez mozna ze soba być ale po co slub?, lepiej jest poczekac niz sie zdziwic po paru latach
10:27 żeby się wyszaleć to trzeba mieć za co :) a młodzi nie mają, ja brałem po 30 i dopiero $$$$ mam przed 40 żeby szaleć :)
16 i 21 i 2 lata razem, potem rozwód i dziecko z 2 kobietą po 3 mcach znajomości...i z nikim nie jestem.
21 lat miałam jak wychodziłąm za maż, do dziś jestemw szczęśliwym związku. Minęło 17 lat.
A ja mieszkam z facetem juz kilka lat bez ślubu, mam 26lat i jak to liczyć?
Głupie pytanie generalnie, ślub bierzesz kiedy chcesz, możesz wziąć go mając lat 18 albo jak masz 30, po jednym i po drugim może okazać się tak ze będzie rozwód. :)
Mialam 20 lat i jestem bardzo szczesliwa zona mama.Maz tez tak mysli takze nie ma reguly czy w 20 ,30 latach.Liczy sie wzajemny stosunek troche zaufania i jest git.
26, w sam raz. Teraz jestesmy 9 lat po slubie i jest jak na poczatku. A.e mysle, ze to zalezy tak naprawde czy to jest wlasnie "ta' osoba
ogólnie niema sie do czego spieszyc ...
to znaczy ze nikt z Tobą już nie wytrzyma