polecam A'propos. są sale 2 sale na górze, ceny przystępne, jedzenie dobre, miła obsługa..
no z ta obsluga to nie wiem czy w apropos jest tak dobrze,klocilabym sie.
ludzie poprzewracalo wam sie w glowach szczególnie rodzicom. zrobic obiad, upiec ciasta, posprzatac co to za klopot jaki. Na komunie jeszcze chcialam dodac ze pewnie klada kupujecie dzieciom zamiast roweru. Laptopy i telefony juz niemodne sa bo dzieci maja od chrztu świetego. Opanujcie sie rodzice nie macie gdzie pieniedzy wydawac co z tego ze raz w życiu jest komunia ale w domu najlepiej jest.
Ja robiłam komunię w Pałacu Tarnowskich.
Było suuuper. Wszystkim będę polecała i następne imprezy rodzinne też tam będę robiła.
No to prawda, że trochę to kosztuje, ale naprawdę warto. Jedzenia pod dostatkiem, stoły się aż uginały, tyle sałatek, śledzi pod różnymi postaciami, mięs pieczonych, a nie jakichś tam zwykłych szyneczek, itd, itp.
Najbardziej obawiałam się, żeby na stołach nie było pusto, ale bez potrzeby. Naprawdę wywiązali się z umowy tak jak trzeba!
byłam na Wichrowych Wzgórzach,super!miła obsługa i naprawde obiad podany tak jak sie należy,jedzenie bardzo dobre i nikomu nic nie brakowało,polecam ten lokal.
Wczoraj, 20:03- świat idzie do przodu- z postępem, to w ogóle przestańmy wychodzić z domu, róbmy wszystko przez internet- a co! Zakupy, nauka przez internet to i komunia i przyjecie przez internet na spype np. Przecież świat idzie do przodu- niech będzie nowocześnie.
Oloboga jakie przepracowane mamunie- u mnie była komunia w domu na 15 osób + troje dzieci, a do pomocy miałam teściową i ciotkę. I nic strasznego mi się nie stało, ze wszystkim spokojnie się wyrobiłam- ale wstać trzeba było o 4 a nie tuż przed wyjściem. I korona mi z głowy nie spadła!
Zgadzam się z Dziś, 12:09 - ludziom się w głowach poprzewracało- panuje zasada- Zastaw się a pokaż się! Co droższe, co lepsze, co modniejsze, wystawne przyjęcie- oby się potem chwalić- bo w restauuuuuraaaaacjiiiiiii, a nie w domu.
U mnie ponad 20 osób jest na Wigilii a to tylko rodzina z mojej strony a gdzie jeszcze rodzina ze strony męża. Tylko, że na Wigilię to nie przygotowuje potraw jedna osoba tylko każdy coś przynosi a na komunię jednak trzeba samemu.
Ile uroczystych przyjęć wydałaś w domu własnoręcznie? Zrobić obiad? Obiad to ja robię w biegu po pracy, na przyjęcie przygotowuję wykwintne dania. Upiec ciasta? Ile ciast upieczesz, przygotujesz, wykończysz i ozdobisz w ciągu dnia? A kilkudniowych nie podaję. Ktoś kto stosuje takie apele - rodzice, opamietaajcie się - nie ma pojęcia o przygotowaniu przyjęć. A komunia to nie zwykłe przyjęcie, na dodatek trzeba być z dzieckiem, wystroić się, ogarnąć, przyjąć rodzinę. To nie jest takie proste - da się zrobić, bo sama robiłam komunię w domu. I nigdy bym już tego nie zrobiła. Wszytko się udało, ale ile to kosztowało nerwów i pracy - wiemy tylko my z mężem.
ja robiłam komunię w domu i nie żałuję, tylko zamówiłam sobie kucharkę która wszystko pogotowała,popiekła łącznie z tortem, w niedzielę podała obiad i dania gorące i tak naprawdę nie kosztowało mnie dużo, z tego co słyszę to komunia w lokalu nigdy nie zwróci się dziecku w pieniążkach a u mnie wręcz odwrotnie nawet z nawiązką,i co na dodatek z lokalu wychodzi się praktycznie z pustymi rękoma a tak w domku i ciasto zostało i inne pyszności,tak więc jeśli ma się warunki w domu to można takie przyjęcie organizować.
15:25 ciasta możesz upiec dzień wcześniej- uwierz- nie otrujesz się. Wszystko da się zrobić, ale mamunie zrobiły się bardzo wygodnickie. Ale właśnie wystroić się trzeba- to jest problem dla wielu Pań. Bo trzeba się pokazać i wyglądać. Więc jak znaleźć czas na przygotowanie przyjęcia- skoro fryzjer, kosmetyczka itp itd.
Ja jakoś problemu nie miałam aby wszystko ogarnąć.
I jakoś nie marudziłam, że OCH ILE ROBOTY! I ze wszystkim się wyrobiłam.
Wiecie co rodzice "komunistów" - wieje od was wiochą na kilometr.
Lokale, przyjęcia, dania, a zapomniało się skąd nóżki wyrosły
od Ciebie kiczem.
a czemu kiczem?
Jak to "czemu kiczem" - otóż wszyscy, którzy nie zrobią tego przyjęcia w lokalu (prawie jak weselicha), z super żarciem, za niezłą kasę, to od nich właśnie kiczem wieje.
Bo jak ty w domu zrobisz skromny poczęstunek z tego tytułu i nie będziesz wymagać cudów to jesteś kiczowaty/a -pojmujesz?
Wolę być wypoczętą wieśniarą niz przemęczoną miastową :)