Jeśli napiszę, że nie jestem żadnym z wielbicieli to Twoja kula potwierdzi, że to prawda? Wiesz Człowieku, my chyba nawet nigdy nie dyskutowaliśmy w żadnym wątku, bo wypowiadamy się w innych tematach. Jeśli nawet pojawiliśmy się w jednym wspólnym, to między nami konkretnie wymiany zdań nie było - więc moje zwrócenie uwagi na Twoje "chorobliwe czepialstwo" wcale nie jest kolejną bitwą w tej forumowej wojnie. Ogólnie jesteś mi obojętny - tylko kiedy widzę z jaką zatwardziałością wmawiasz Gienkowi czy innym użytkownikom, że ten czy tamten post na pewno należy do niego, bo on ma internet z vectry albo z playa to ręce mi opadają. Na początku traktowałam (tak jestem kobietą) to jako żart, ale widzę, że Ty podchodzisz do tego zupełnie poważnie, myślę, że do forum i wypowiedzi tu znalezionych i zostawionych podchodzisz równie poważnie i wszystko bierzesz do siebie. Ja nie miałam zamiaru sprawiać Ci przykrości, nie próbowałam też odwdzięczać się za urażenie mojej osoby - bo to nie miało miejsca, wcale nie miałam zamiaru Cię ośmieszać a tym bardziej eliminować. Najzwyczajniej w świecie chciałam powiedzieć "WYLUZUJ" -w tym mieście dostawców internetu policzyć można na palcach dwóch rąk (a jak zabraknie, to dorzucić te u nóg i finito), forum czytają i uzupełniają wpisami tysiące ludzi - nie wyśledzisz wszystkich swoich adwersarzy opierając się jedynie na informacjach znalezionych pod literką "i".
PS. To nie ja zakładałam wątek ;-) a odświeżyłam go, kiedy przeczytałam jak jesteś przekonany, że Gienek gdzieś tam, coś tam pisał jako Gość. Panie Poruczniku Borewicz, Sherlocku Holmsie, Adrianie Monku.
UUdanego majowego weekendu życzę zarówno Tobie, Gieniowi jak i innym forumowym pisusiom i czutusiom :D
Jak nie pismen na tapecie to teraz Gienek i Czlowiek.
Moze wezmy all uzytkownikow na tapete i stworzmy im portety psychologiczne jakimi sa ludzmi poprzez pisanie postow:P
Z tym identyfikowaniem człowiek ma rację. Mnie też to wkurza, że piszący nie podpisują się, jakimkolwiek chociaż nick'iem, ale podpisz się, no podpisz się, jak mówi pewna piosenka. Po prostu nie wiadomo z kim się pisze. Gość - ale ilu ich jest, który napisał to, a który tamto. Człowiek najnormalniej w świecie próbuje sobie, to jakoś usystematyzować i tu go popieram.