czy jest na forum osoba ,która może była uzależniona od leków (xanan ,alpragrn itp ),i czy udało się komuś z tym zerwać .Może jakieś rady .
23.34
Sam zerwiesz, jak żołądek, serce i watroba zacznie Ci "wysiadać".
Ktory lekarz doprowadzil do uzaleznienia?
Tez biore xanax ale rozsadnie i mam swiadomosc ze leki z tej grupy uzalezniaja, wiec biore go w ostatecznosci a nie lykam jak dropsy
Trzeba rzeczy nazywać po imieniu.Ktos kto uzależnił się od tego typu leków jest narkomanem.I nie piszę tego złośliwie.Czym prędzej zdasz sobie z tego sprawę, tym lepiej dla ciebie, bo szybciej podejmiesz się terapii odwykowej.Bez niej nie dasz sobie sam/sama rady.A co wtedy jesli lekarz, który tak chetnie ci przepisuje te leki, w którymś momencie powie "dość"? Po co wtedy sięgniesz? A swoją drogą lek xanan służy do krotkotrwalego leczenia, wiec jak to się stało, ze masz go przepisywany w takiej ilości, ze doszło do uzależnienia???
Jeju nie mogę ludzie sa uzależnieni od kawy,papierosów,alkoholu,a nawet apapu,etopiryny,badz innych leków przeciwbólowych i chyba macie tego świadomość niestety czasami ludzie musza przyjmować leki cale życie i nic tego nie zmieni a wy juz oczywiście juz oceniacie nie znając ani człowieka ani jego choroby.
12.46
Założyciel wątku sam pisze, ze jest uzależniony,wiec o co to halo? A skoro jest uzależniony, tzn ze tego leku nie musi brać do konca zycia, powinien go odstawić, ale nie potrafi bo się uzależnił. Każde uzależnienie od leków, których juz nie powinno się brać,a się bierze jest formą lekomanii lub narkomanii.Nikt tu nie ocenia założyciela wątku, tylko stwierdza fakty.Z kolei ludzie, którzy musza brać jakiś lek do końca życia, biorą go bo muszą, bo chcą żyć,a nie dlatego ze się uzależnili, taka mała różnica:) Jesli chodzi o kawę, nie podejmuje tematu, bo porównanie co najmniej śmieszne.
Wychodzenie z tego typu leków powinno sie odbywać pod kontrolą lekarza .
Zmiejszanie dawki co tydzień -powinno pomóc .
(zależy jak długo przyjmuje się lek i w jakich dawkach)
Leki typu xanax uzależniają , ale znam sporo osób które brał dłuższy czas, ale poradziły sobie z tym bez większego problemu .
Głowa do góry i sporo silnej woli .
spróbuj zaplanować sobie zmniejszanie dawki, np. co 3 dzień połowę normalnej dawki, po tygodniu takiego brania jeśli nie zaobserwujesz u siebie pogorszenia samopoczucia, stosuj już co drugi dzień połowę dawki, po tygodniu lub dwóch raz na trzy dni cała dawka we wszystkie pozostałe dni pół dawki, kolejny tydzień: wszystkie dni pół dawki, później zacznij wprowadzać ćwierć dawki, lub pomijaj niektóre dni np. co trzeci lub czwarty dzień pomijaj całkowicie lek, w pozostałe połowę lub ćwierć, jak będzie dobrze kontynuuj a jak będą już tylko małe dawki - w pewnym momencie całkowicie przestań brać, jak nastąpi pogorszenie wróć do dawkowania z poprzedniego tygodnia, ale nie bierz już tyle co na początku sprzed zmniejszania dawek, powodzenia, mnie się udało,
ja brałem mój lek 6 miesięcy, próbowałem odstawić 2 razy całkowicie od razu, ale bez powodzenia, dopiero zmniejszanie dawek poskutkowało, nie biorę już rok w ogóle
Spróbuj brać mniejsze dawki i z czasem powinno być lepiej. A jak nie to odwyk