Nie atakuję. Przedstawiam mój punkt widzenia, aby wyjaśnić moje rozgoryczenie i to, dlaczego krytykuję spóldzielnię. Nie mam zwyczaju nikogo atakować, podaję tylko suche fakty.
Niestety, jest dług Spółdzielni u syndyka i to niebagatelna kwota 16 mln złotych :(
Jeżeli macie syndyka to jaki sens jest budować następny blok finansowany przez członków spółdzielni skoro właścicielem będzie syndyk.Tym samym istnieje prawdopodobieństwo, że organa spółdzielni świadomie wprowadzają ludzi w błąd.
Tak organa spółdzielni świadomie wprowadzą ludzi w kłopoty,a póżnięj nazwą ich pieniaczami,gdy będą się chcieli z tych kłopotów wyplątać.
Wszystkie te wybiegi są po to by ratować swoje stołki i możliwie długo i dużo zarobić.Mieszkaniec SM Hutnik nic dla nich nie znaczy.
O dogadaniu się nie ma mowy bo tylko na waśniach i sianiu nienawiści można zarobić(próby rozmów są przez organa spółdzielni lekceważone) ,ale są to złe pieniądze i szczęścia nikomu nie przyniosą.
A co z garażami, które są tuż przy wejściach do klatek schodowych "planowanej inwestycji"?
Czy słyszeliście coś o podziale spółdzielni hutnik? Chciałbym wiedzieć coś więcej na ten temat. Czy mógłby ktoś coś napisać? Coś mi tu śmierdzi ale nie do końca wiem co! Proszę o wpisy ale tylko poważne, bo to może mieć okrutne konsekwencje dla nas członków spółdzielni.
A tak w ogóle to jaki jest cel podziału Spółdzielni ??? Nie kumam tych spraw zupełnie.
Dostaliśmy zawiadomienia o walnym w spółdzielni,jest punkt o podziale,a tu w internecie i w kablówce szukają chętnych na nowe mieszkania ,kto ma je budować?o co tu chodzi?
Wszystko owiane tajemnicą jeśli chodzi o podział na poprzednim walnym obiecywali że przedstawiciele jednej i drugiej strony będą uczestniczyć w pracach dotyczących tego podziału a tu nic.
Wszystko dzieje się szybko ,bez konsultacji co to może oznaczać,jak zawsze jakieś zło.Cóż zarząd ma prawników którzy doradzają mu jak wywinąć się i utrzymać na stołkach za wszelką cenę.
My członkowie zostaniemy z długami jakie nam przypiszą (powstałe nie z naszej winy) i pozostanie nam tylko rozpacz.
Pomyślmy o tym wcześniej i przygotujmy się do zebrań jak to robią mieszkańcy Krzemionek.
A to chyba głos Polnej 7A i B prawda?
Ogrody, Hutnicze i Ludwików ma też już dosyć awantur z ul.Polną.
Nie chcemy Waszych problemów, jesteście w mniejszości, załóżcie sobie swoją spółdzielnię albo wspólnotę i bądźcie szczęśliwi.
co wy piszecie? właśnie miałem ochotę zapisać się na ten nowo budowany blok! napiszcie mi jakieś szczegóły bo w Sp-ni jak pytałem to wszystko przedstawiane jest w samych superlatywach
Czyli, że co możemy mieć wgląd w dokumenty spółdzielni, która zakłada i planuje podział? A oni powinni konsultować to z nami członkami? Jutro idę pytać, a mogą mi odmówić? - jestem członkiem.
Gościu z godz. 17.11. Idź na Polną i zobacz w jakim jest to stanie. Przecież skoro ma być podział, to Ty jako członek przejmiesz na swoje barki długi spółdzielni. My to już jesteśmy utopieni ale Ty jako "nowy" możesz być wkręcany. I to na cacy.
Szukają członków na Polną, bo wszyscy tam mieszkający zrezygnowali z członkostwa, a muszą mieć członków, aby dokonać podziału. Jak się zapiszesz na budowę tej ruiny do rozbiórki, to będziesz jedynym lub jednym z kilku członków pozostałych w spółdzielni Hutnik po podziale. Będziesz chyba sam sobie budował, o ile wcześniej syndyk nie położy na tym łapy.
Jak to nie wiesz że pic na wodę ,żadnej budowy być nie może ponieważ ruiny na których NIBY ma powstać budynek są nakazane do rozbiórki przez nadzór budowlany.
SPRAWDŹ SAM JAK TO WYGLĄDA
Wy na tym osiedlu to nigdy się nie dogadacie,>? tak jak mieszkańcy krzemionek , jak wam komor chałupy pozabiera bo syndyka już macie to się opamiętacie.ha,ha,ha)))))))).
a co ty chcesz od mieszkańców krzemionek niby z czym , z kim mają sie dogadać?
Zgadzam się z poprzednikiem. "Hutnik"- spółdzielnia, jak każda inna. Trochę dobrze, trochę źle, jak wszędzie. Niech Polna nie robi za wszelką cenę złego PR. Nie podoba się? Proszę się odłączyć i założyć nową spółdzielnię.
Niestety, nie jak każda inna. Żadna spółdzielnia nie ma długu ponad 16 milionów złotych u syndyka huty z tytułu zakupu mieszkań zakładowych. Żadna nie ma długu w MEC-u i MWiK- u rzędu 4,4 miliona złotych. Żadna nie ma zadłużenia z tytułu opłat eksploatacyjnych sięgającego 40% należnych opłat rocznych. I w tak katastrofalnej sytuacji finansowej Rada Nadzorcza przyznaje Zarządowi 30% premie kwartalne, funduje prezesowi tygodniowy kurs na lustratora w Zakopanem itd. ??? Nie dziwne, że pieniędze, którymi ludzie ratalnie wykupowali mieszkania, nie trafiały do syndyka! Przejedli je! A drogie kancelarie prawne po co? Żądana przez spółdzielnię dopłata do wkładu budowlanego od mieszkańców z Polnej 7A wynosi średnio 9 tys.złotych od mieszkania. Sprawy wniosła do Sądu spółdzielnia, nie mieszkańcy. Sprawy trwają już 14 lat, od 5 lat spółdzielnia przegrywa w sądzie, a mimo to nie chce rozmawiać z mieszkańcami i dalej się pieniaczy w sądzie. Kancelaria prawna ma wynagrodzenie 6 tys. złotych miesięcznie, nie licząc dojazdów i delegacji. Trzy miesiące bez kancelarii i zaległości dwóch mieszkań z Polnej są zrównoważone. 14 lat to 168 miesięcy po 6 tysięcy. Złoty interes, a dla kogo - odpowiedzcie sobie sami.
Naprawdę, drugiej takiej spółdzielni nie ma w całej Polsce!
Radzą sobie tylko dobrze se skłócanie ludzi i nastawianiem jednych na drugich,wyprowadzając w ten sposób bez kontroli kolejne duże pieniądze.Dno finansowe jest już blisko,ludzie popierający w tej chwili zarząd będą go niebawem zemścić i to jak.