To co?,wydaje ci się że w ciągu 2o min można złapać kogoś o kim niewiesz nic,jesteś laikiem w temacie to nie pleć bzdur tylko po to aby coś nabazgrać,o twojej niewiedzy n;t temat świadczy również fakt że mieszasz do sprawy sm,a ciekawe gdzie zadzwonisz jak ci ktoś nasadzi fiołków pod oczami,pewnie do radia maryja
tak pewnie żarty sobie robimy. Bo t jest akurat powód do śmiechu że ukradli mi obrączkę i złoto które prócz wartości pieniężnej miało ogromną wartość sentymentalną. Zastanów się człowieku co piszesz
Na Słoneczku grasuje jakaś ekipa która też w ciągu dnia potrafi wbić do mieszkania. Jednej Pani nie ukradli np telewizora, komputera czy kina domowego tylko bankowo szukali gotówki- porozpruwali pufy, powyrzucali wszystko z szafek i zabawili się w tłukących greków.
Moich rodzicow tez okradziono w ubieglym roku,skradziono duzo wartosciowych rzeczy.Na szczescie wlamywacze nie mieli duzego pojecia...i troche rzeczy sie "ostalo".Fakt zostal zgloszony na policje i co ? Nic,bezradnie rozkladaja rece... Przez przypadek moj Ojciec na gieldzie staroci w Kielcach "odnalazl" swoje dwa przedmioty.
Ostrzegajmy sie nawzajem przed zagrozeniem !
Policja niema żadnych informacji o wyżej wymienionych włamaniach , żeby interweniować musi być zgłoszenie.
Nawet w Ostrowieckiej pisało o włamaniach na słoneczku
Do tych 3-ech mieszkań na Słonku włamali sie własnie w biały dzień koło godz.12,13
http://www.mmostrowiec.pl/artykul/wylamal-zamki-ukradl-bizuterie
Na tym Słoneczku to w ogóle kosmos. Włamania, dyskoteki w mieszkaniach, że całe osiedle podskakuje, melanże na świeżym powietrzu czy to lato czy zima. Non stop młodzież coś odwala. Wczoraj na górce obok Budowlanki grupa dziewczyn miała taką zabawę w śniegu z piwem, że policja je zabrała, ale zdążyły pozjeżdżać chyba we wszystkich pozycjach świata. Na tygodniu ludzie z Bursy wieczorami rozkręcają krzywe akcje.
Chyba się przeprowadzę na to osiedle, bo na Ogrodach ostatnio nudy XD
właśnie weszłam na to zdjecie, widziałam własnie pare dni temu pod wiezowcem 46 na Pułankach, byl ubrany w ciemną kurtke, kaptur, czarny szalik. dziwnie się patrzył na klatki stał po środku chodnika specjalnie twarz zapamietalam, bo go wcale nie kojarze z bloku ani okolic,