Ciekawe jakie jest pochodzenie jagód sprzedawanych na straganach w ostrowcu. Czy sa zrywane w lesie czy pochodzą z jakiś specjalnych upraw jagód?
Wiadomo że jak stoi kobitka i ma 1 czy 2 słoiki jagód to sama nazrywała w pobliskim lesie a jak mają pełno tych koszyczków takich tekturowych to pewnie kupione na jakiś targach owoców cholerwa wie skąd. Zjadłem własnie miseczke jagód. Ale gorzkie cholery i takie jakieś pogniecione, widocznie stare jakieś i zleżałe.
Kilka lat temu w innych województwach przebadano jagody sprzedawane przez zbieraczy i znaleziono w co drugim słoiku larwy tasiemca i inne ustrojstwa
Tytuł wątku: "Uwaga! W co drugim słoju jagód jest zaraza", a potem że była kilka lat temu w innych województwach... Gdzie logika?
O tym ile dzikich dzików i innych zwierzątek leśnych na te jagody sikało, też nie wspominajmy. Od lat nie jem żadnych nisko rosnących owoców leśnych, których nie można umyć, a tak kiedyś uwielbiałam poziomki.
Prosto z krzaka jadało sie jagody, poziomki i nikt nie rozpaczał. Zdziwaczeli ci ludzie wychowywani bezstresowo, pod kloszem
ale fakt pozostaje faktem,ci pod kloszem i bez klosza wychowani tasiemca dostać gratis mogą zjadając jagody
Jak dzieciak czy wnuk zje bąblowca to zobaczysz czy klosz czy nie klosz.
Kiedyś lasy były pryskane teraz nie. Czy kleszcze tak roznosiły choroby? Nie sama nie raz miałam. Teraz kleszcze zarażone, często występuje bąblowiec, że o kiełbasie z dziką nie wspomnę. Za dopłatą bym nie zjadła.
Nie jest to przesada tylko ostrożność.
Czy znacie kogos, kto ma zdiagnozowanego bablowca?
Fakt, że ostatnio jadłem jagody i jagodzianki i były dość gorzkie.
Tak
Bąblowiec ujawnia się po wielu wielu latach
ten gość aaaaaa ma racje obrzydliwe a jednak prawdziwe. ja już dawno stwierdziłem i bez jagód się obejdę. nie kupujcie bo wszystkie takie są jagody.
Bąblowca to masz po deklem
Trza myć . Tasiemca też można złapać .
Jagody i poziomki po umyciu nadają się tylko do spuszczenia w kiblu. Jagodzienki, bułki już nie są groźne po pieczeniu w wysokiej temperaturze,
I skąd ten lament? Czy ktoś z was słyszał kiedykolwiek, aby ktoś miał tasiemca, czy inną chorobę po zjedzeniu jagód?? Całe wakacje w dzieciństwie spędzałam z babcią na zbieraniu jagód. A ile się ich najadłam sprosto z krzaka w lesie. I na gdy nic mi nie było, i nie jest do tej pory. Nie siejecie zamętu.