Ciekawe czy jak z tyłu u bułgarów kupujecie czy tam idziecie zareklamować towar czy cicho siedzicie bo boicie się ich że was kijem przegonią. Do polaków tylko umiecie iść z reklamacją co jakby nie było to zawsze jakiś podatek płacą i zus, a tamci w lasku NIC.A tych kas fiskalnych to się tak nie czepiajcie czy ktoś ma czy nie,dowiedzcie się najpierw jakie trzeba spełniać warunki żeby posiadać kase fiskalną i dopiero wtedy zarzucajcie komuś czy ktoś ją ma czy nie.Od bułgarów wszystko co kupione to ładne dobre idealne?Za niską cene to raptem i rozmiar L pasuje mimo że nosi się S Handluje na bazarze i sama przyjmuje zwroty i wymieniam u hurtownika dlatego dziwi mnie ta osoba z hali, że nie chce uznać reklamacji,tymbardziej że to nie za 15zł.buty.A po jakim czasie użytkowania te buty się rozpadły?Może warto iść do tej osoby jeszcze raz z reklamacją.
kasa fiskalna musi być wtedy jak obrót przekroczy 20.000 zł
do tej pory był limit większy a od tego roku 20.000tys dokładnie od 01/03/2013,ale od 01/03/2013 i tak nie wszyscy ją bedą mieli bo co niektórzy przepisują działalność na kogo innego a rozpoczynający działalnoś obowiązku kasy nie mają dopiero od 10.000tys także pare miesięcy im się odwlecze,upiecze posiadanie kasy,ale się nie dziwie skoro handlarz tzw.bułgar nie musi jej mieć mimo że korzysta z zarabiania pieniędzy na obywatelach naszego kraju i ani złotówki podatku nie odprowadza,a polak nawet jak uniknie posiadania kasy to i tak zawsze jakiś tam podatek odprowadzi do naszego wspólnego budzetu.Kasy fiskalne tylko państu sie opłacają bo ani handlarzowi ani kupującemu nie,bo sprzedawany towar zdrożeje,a u bułgara nie,bo jego panstwo polskie nie gnębi tylko swojego zagnębić,a później dziwią się że polacy wyjeźdżaja z polski i nie ma kto na emerytów pracować,ha tylko gzdie te miejsca pracy,na których młodsi na starszych mogą pracować,a jak mało im ludzi w wieku produkcyjnym to niech i obcokrajowiec na legalu handluje.Długo by pisać kochani,niech zaczną od siebie na górze porządek wprowadzać a nie od najbiedniejszych
Zgadzam się z tą opinią...jest masa takich klientek...Niestety prawo w naszym kraju stoi murem po stronie kupujących a my musimy się użerac.
Natomiast każdy sprzedający ma obowiązek wydac paragon kupującemu...ten który ma kasę fiskalną jak i ten który jej nie ma.
dać 200zł za buty na targu?? wolałbym kupić w Galerii deichmann CCC czy innych na rynku oryginalnych. pewnie kupiła przed warszawa na tym bazarze za 40zl a w ostrowcu za 200zl handluje:)
oj nie przesadzaj że taką przebitkę mają handlarze,jako handlarz z targowicy w takim razie zapraszam wszystkich bezrobotnych do zajęcia się handlem,a wtedy się przekonacie na własnej skórze jak to manna z nieba spada ha kto by nie chciał 40zł zainwestować a zarobić 160zł. Już wielu takich przewinęło się przez bazar co tak myśleli,wzieli kase z biura pracy na rozpoczęcie działalności i ledwie co przeczłapali na małym zusie a gdy tylko weszli w duży od razu zwineli żagle.Oj ludzie zaczynacie już bredzić i głupoty pisać.
kupujesz buty na bazarze a pozniej chcesz je zwrocic? powodzenia____
Właśnie. Z taką zawziętością i pewnością piszecie o tym jacy to ludzie na targu są źli, jacy to oszuści i kombinatorzy, jacy bogacze. Skoro tak im wszystkim dobrze to sami idźcie tam do pracy. Już ilość pustych stołów świadczy o tym jak jest "cudownie". Jak tacy mądrzy jesteście, hmm zazdrośni tych zarobków, samochodów za 40 tys to proszę bardzo. Przyjdźcie, sprawdźcie sami. I będziecie tacy sami jak ci są się napalili i nastawili na wielkie kokosy. A teraz siedzą za granicą, bo z handlu nawet na opłaty Targowe z zusem nie wyrabiali. A tacy hej do przodu byli.
Gościu z 21:09 wolałbyś z deichmanna tak? To nie wiem czy się orientujesz ile tam butów do reklamacji wraca. I wiedz o tym, ze kupując cokolwiek w sklepie to towar też pochodzi właśnie z tego bazaru pod Warszawą ewentualnie Łodzią. Tylko jeszcze wielu z uporem maniaka twierdzi, że tak nie jest nawet nie wiedząc w jakim są błędzie.
A samochód w tych czasach to cóż to za luksus? Biedny nie ma co zjeść ale samochód ma. Co za problem na raty? Ale nie, co niektórzy widzieli kilka fajnych fur i od razu handlarze jacy bogaci! Tylko że te fury to są hmm Pracowników biurowych może? Tych wyższych rangą? Klientów, którym za daleko jest na parking i wjeżdżają na Targ, a nawet parkujących na miejscach dla inwalidów. A znam i ludzi, gdzie mąż tyra za granicą czy w innym mieście, w firmach a zona sobie dorabia na Targu. Oni trochę pieniędzy mają, samochód lepszy kupić mogą, ale nie- dla was każdy bogacz i oszust.
Obserwatorze, oczywiście ze każdy będzie chciał odwlec kasę, bo to kolejne koszty i do tak juz dużych jakie należy ponosić co miesiąc. Ale wielu i tak nie będzie jej posiadać, bo nawet tych 20 tys nie wyrabia, ale o tym wiedzą tylko ci co mają do czynienia z handlem na Targu a nie wiecznie niezadowolony klient. I niech znowu ktoś nie myśli 20 tysiecy zarobku, bo to jest 20 tys ale OBROTU. A to jest różnica.
Ciekawi mnie w ogóle czy ktoś kupując cokolwiek u Bułgarów wołał paragon z kasy? Czy wielką aferę robił przy reklamacji, czy stulił ogon i nic się nie odezwał?
no ciekawe jak beda mieli kasy na warzywach bo ja prowadze zieleniak i płace kupe kasy różnych opłat i podatków zus i inne pierdoły a targu sami producenci bo oni płacą krus i uważają się za rolnika a towar kupują na giełdzie i nawet nie mają zarejstrowanej działalnosci i przychodzi klijent do mnie do sklepu i mówi że kapusta na targu 1 zł a u mnie 2zł i tak ze wszystkim bo nie płaca podatku i żdnych innych opłat ciekawe jak będzie z kasmi czy ktoś się za to weżmie bo na warzywach to jest dopiero wolnoamerykanka
zgadzam się z tobą w zupełności, natomiast kasę na targowicy trzepią ale inkasenci, pracując na niepełnym etacie średnio ponad 4000,00zł-brutto, niektórzy kupcy, trzymają się jeszcze tylko dlatego, że współmałżonek ma inne źródło dochodu, lub podpierają się kredytem lecz wolnego miejsca na targowisku jest coraz więcej
Gościu z 14: 07 mydlenie oczu dobrze ci wychodzi ale nie wiem czy przekonałeś założycielkę wontku.Kobieta straciła 200zł.Limit do kasy fiskalnej jest 20 tys WYKAZANEGO obrotu,czyli trzeba wykazać mniej,co nie jest trudne.Reklamacje są wszędzie ale najtrudniej jest reklamować na targu.Mnie uczono że nic nie dzieje się bez powodu.Współczuję pracującym na targu bo mają z 50 dyrektorów bo na wewnętrznych parkingach stoi ze 100 niezłych fur.Masz rację że buty robione są w Azji.PUMA całą produkcję ma w Wietnamie.A ile ma reklamacji?Ja buty kupuję w Wojasie,sportowe markowe i nie narzekam.Buty kupione tanio a sprzedane drogo to nie znaczy że muszą być super.
Jakie mydlenie oczu? Stwierdzam fakt, którego wielu z was do siebie nie dopuszcza, ale wystarczy spróbować tego dobrobytu i przekonać sie na własnej skórze. Bo najwięcej do gadania ma ten co najmniej wie czegokolwiek od strony zaplecza. Jakbyś nie wiedział to zawsze jest nadmiar dyrektorów i pod dyrektorków, gdzie tylko nie popatrzyć. Zresztą wystarczy przeczytać dokładnie co zostało napisane.
Ja oczywiście nie bronie tej kobiety, bo rożne sytuacje się zdarzają. Ale sugerowanie sprzedaży towaru na lewo, czy krytykowanie i pisanie bzdur na temat osób pracujących na Targu to przegięcie. Bo nikt nie ma nic na poparcie tego co mówi, nie ma z tym do czynienia, a wymądrza się nad wszystkich.
Nie jedna osoba napisała. Przyjdź, spróbuj i ty. Fura, willa z basenem, wczasy na Malediwach, kupa kasy aczkolwiek w papierach dochód 0 gwarantowany. To takie proste, wystarczy wg was trochę pooszukiwać. Po co męczyć się w markecie, jakiejś tam firmie? Po co? Tu jest lepiej. Dlaczego nikt z tych mądrzejszych nie przyjdzie? Nie chcecie takich luksusów?
Znam osoby, z takim podejściem. Po 3 miesiącach od rozpoczęcia miny zrzedły, ale trzeba było trzymać rok, bo dotacje tego wymagały. A teraz siedzą cicho za granicą.
I buty z Adidasa za kilkaset zł mają wszywkę Made in China.
No widzisz gościu 15:25 inni myślą podobnie.Sam napisałeś "nie wiesz nie pisz".A może ja właśnie na targu się dorobiłem swojej kasy a teraz tylko odcinam kupony,czego i tobie życzę.
Bo kiedyś można się było dorobić- nie przeczę. Na pewno nie teraz. I nie ludzie, którzy zaczynają. Widzę po tych biednych młodych, pełni zapału, radośni że coś zaczynają, a po kilku miesiącach oczekiwanie końca roku. Już tyle nowych ludzi się przewinęło, że nie sposób ich zapamiętać.
Jednak skoro większość narzeka i Targ upada, a wam się powodzi to rzeczywiście zmieniam zdanie. Na targu są co niektórzy sprzedawcy, którzy oszukują. Wciskają kit, sprzedają lewy towar, zatajają swoje rzeczywiste zarobki ze szkodą dla klienta.
nie jest trudne wykazać 20.000tys obrotu? Może i nie jest póki skarbówka cię nie podliczy i nie stwierdzi że nawet jakbyś zusu nie płacił tylko samo zdrowotne i rezerwacje na targu,nie mówiąc o kosztach wyjazdu po towar to ci g....zostanie no chyba że od parady stoisz na targu.
Nigdzie w tym kraju nie ma kokosów, ale na targu nie jest żle. Nie musisz wszystkich dochodów ujawniac , bo kasy nie mas i to idzie dla ciebie. Wystarczy tylko troche zaradności i sprytu . Jestes na małym zus-ie, jak wchodzisz na duży przerejestruj działalność na emeryta. Wejdz na zasady ogólne . Samochód zarejestruj na firmę , odliczaj vat i remonty od paliwa. I weź sie solidnie do roboty , żebys pracował 5 dni w tygodniu , a nie staniesz w sobote i niedziele w Ostrowcu , bo dalej tyłka sie ruszyc nie chce i narzekasz ,że ci źle . Nic bez pracy nie ma . Ja handluje 3lata i kończe budowe domu . Więc mi 14:07 nie wciskaj kitu ,że jest źle , chyba ,że dla próżniaków i nieudolnych co to 12 godz w tygodniu postoi na targu z kwaśna mina , że aż klienci uciekaja , a pozostałe dni leży i odpoczywa bo zmęczona wielce.
15:24 jestem mężczyzną jak już coś. Więc jesteś oszustem skoro dochodów wszystkich nie ujawniasz. Wiec to min o tobie ten wątek.
I to ty nie wciskaj kitu. Bo albo ty gdzieś nieźle zarabiasz albo twoja druga połowa skoro po 3 latach handlu stać cię na budowę domu. Bo nikt z osób stojących wkoło nie postawił domów z wyłącznej pracy na Targu.
A handel tak świetnie idzie, że rzeczywiście aż ma się co odłożyć. Wszystko u Bułgarów albo w ciucholandach się ubiera.
4 dni w Ostrowcu, Opatów i Lipsko, piątek po towar. Rzeczywiście 2 dni w tygodniu do 12.
A mały zus się nie opłaca. Chociaż łatwiej płacić to i KRUS niż 1000 zł co miesiąc. Chyba ze odpowiadają ci takie warunki.
