po sklepach chodzi męszczyzna ,który prosi udostepnienie telefonu na chwile.Jak ktoś to zrobi ,to traci telefon. Facet jest miejscowy .Nie dajcie się nabrać.
dzieki za ostrzezenie, a po jakich sklepach chodzil??
W obce łapy nigdy bym mojej komórki nie dała, musiał trafić na jakiś naiwniaków i to wykorzystał.
chodzi po małych sklepach spożywczych ,gdzie pracuje jedna osoba
Wcześniej po domach chodził niby naładować komórke a pokazać swoją.
a ma moze ktos z was namiary na tego goscia?ja juz straciłam telefon...pilne..
Takie rzeczy należy zgłosić na Policję.
zgłosiłam...ale to nic nie da.
Ostatnio gdy robiłem zakupy na Kopernika w Promyku obok Biedronki weszło dwóch gości i mówili że ktoś im zabrał telefon bo chciał tylko zadzwonić, wiadomo jest że często przychodzi tam do sklepu czyli musi mieszkać niedaleko. Chodzi w czerwonej kurtce podobno.
ale do mnie ten chłopak tez czesto przychodził i takim samym sposobem ukradł telefon..wiem ze juz kilka pan i z tego sklepu min. nie ma telefonu.tylko jak ich złapac?