Spotkaliście się z tym? a jeśli tak to jak sobie z tym poradziliście?
widocznie nie byles dobrym ojcem, nie zajmowales sie dzieckiem
Ala, dobra mama nie napisałaby tak o nikim.
Pamiętaj że ojciec obecnie ma niesamowite możliwości, nie to co ojciec z przed 30 lat. Telefon komórkowy posiada wszystko tzn sms, mms, zdjęcia,, filmy, emalia, dyktafon, dowiedz się u operatora jak jest z rozmową telefoniczną? Są aplikacje odpowiednie. Mając takie dowody na nośniku mamie usta zamkniesz. Jeżeli jesteś spoko wobec dziecka niema takiego prawa aby Ci zabronić kontaktu z dzieckiem. Zawsze możesz założyć sprawę o ustalenie kontaktu z dzieckiem.
No nieźle, a wiesz, że dorośli ludzie potrafią przenosić swoje frustracje z nieudanego związku na kontakty rodzica z dzieckiem? I najczęściej to jest przyczyną ograniczania kontaktów.
9.29, a Ty myslisz, ze rodziny to ksiazkowe sa? Boze widzisz I nie grzmisz!!! Albo grzmisz, tylko my ludzie myslimy, ze to burza.
Stawiam hipoteze, ze zdecydowana wiekszosc ludzi doswiadczyla toksycznych relacji w rodzinie. Diabli mnie biora, jak ktos wyluszcza o takich frustracjach. Niezwykle rzadko zdarza sie, ze trzeba odizolowac rodzica od dziecka, ale jesli forumowicz pyta o utrudnianie kontaktow z dzieckiem, to chyba logiczne jest, ze nie ma przeszkody prawnej. Rodzic, gdy zaklada druga rodzine, czesto nie chce kontaktow z bylym partnerem, bo one nie wplywaja dobrze na nowy zwiazek. Innym powodem jest zal rodzicow do siebie, ktory jest rozlewany tez na dzieci.
No to napisałam, że frustracje rodzica. I nie pisałam nic o izolowaniu. 3/4 przypadków, jakie znam to kobiety wściekłe na swoich ex z powodu problemów pomiędzy nimi dwojgiem ograniczające kontakty ojcom z tegoż powodu. Nie z powodu, że facet był złym ojcem.
A dodam jeszcze, że ojciec, który nie chce kontaktu z dzieckiem przez wzgląd na swoją nową rodzinę, też nie jest nic wart.
Niezwykle trudna sytuacja. Najlepszym rozwiązaniem jest racjonalna i konstruktywna rozmowa między rodzicami. Jeśli nie ma mowy o takiej, można poprosić o pomoc specjalistę - mediatora lub psychologa i odbyć ją w obecności takiej osoby. Czynnikiem działającym na korzyść jest czas, który studzi emocje, leczy rany. Najważniejsze - nie odpuść kontaktów z dzieckiem, bo dziecko tego nie zrozumie i nie wybaczy. Tym bardziej kiedyś, gdy urośnie. Jak zamykają Ci drzwi przed nosem, stój przed oknem, pisz do dziecka kartki, listy, dzwoń, ureguluj widzenia prawnie. Dziecko jest Wasze bez względu na to, które z Was jest lepsze, piękniejsze, bogatsze i mądrzejsze.
Nie odpuszczaj kontaktów z dzieckiem, masz do tego prawo! Jak masz uregulowane widzenia przez sąd realizuj je. Jak matka dziecka Ci utrudnia wzywaj policję, która nie "wyrwie" dziecka lecz sprzadzi notatkę i tak kilka razy.Następnie złóż wniosek do sądu o ukaranie matki, a dowodem mogą być swiatkowie, interwencje policji, tel.smsy itp.Sąd nakłada karę finansowa, którą musi wypłacić tobie.Uwierz mi nie takie panie "pękają".Jak dalej jest nie poprawna to sąd może ograniczyć jej władzę rodzicielską lub zabrać.Walcz, bo kobiet możesz mieć wiele, a dzieci jedne jedyne.Powodzenia.
Na 4 odpowiedzi (swoich nie wliczylam) az 3 oceniaja, ze to ojciec jest poszkodowany, przy czym autor postu nie okreslil, czy jest ojcem czy matka :-) Ciekawe zjawisko.
Zakladaj sprawe o ustalenie widzen z dzieckiem. Chyba, ze matka bez powodu tego nie robi...
Dodam swój przykład dla równowagi. Córka uciekła od toxycznej mamy i kiedy ją - mamę prosiłem o jakieś pieniądze dla córki, to szantażowała tym, że się chce z nią spotkać. Niestety moje dziecko nie chciało się z nią widzieć. Oczywiście nie ingerowałem w to, ani żadnych obwarowań sądowych w tej materii nie było. W trakcie sprawy rozwodowej oboje mieliśmy nie ograniczoną władzę rodzicielską czy jakoś tak to brzmi.
u mnie od 4 lat "ex" nie kontaktuje się z córką , sam zmienił nr telefonu aby córka nie dzwoniła do niego - porażka , miałam możliwość ograniczenia mu władzy rodzicielskiej ale tego nie uczyniłam , sam ograniczył sobie kontakty - podejrzewam że kochanka mu relacjonuje informacje na bieżąco bo pracuje na naszym osiedlu i córkę widuje.
Nie moge tego pojac jak mozna "grac"dziecmi. Moje dzieciaki maja zaj...ty kontakt i ze mna i z ojcem i zawsze tak bylo mimo ze my nie rozstalismy sie w zgodzie.Bylam zla wsciekla na " starego"ale nigdy nie utrudnialam kontaktow ani nie nastawialam dzieci przeciw ojcu.Nie rozumiem jak mozna dziecku zabierac cos co kocha (rodzica).
Ok.jak rodzic jest bandziorem daje zly przykladto rozumiem
Jesli jednak to tylko zemsta to powinno znalesc swoj final w sadzie
Wiele kobiet jest mściwych stąd te kłopoty w kontaktach z dziećmi.Po rozwodach są samotne, borykają się z problemami wychowawczymi i obarczają o to ojców dzieci często niesłusznie.Myślą, że dadzą radę i rezygnują z partnerów chcą być niezależne no a życie to nie bajka.