Ale to infantylne. Ja wcale nie twierdzę, że jesteście jedną osobą. Felice123 ma większe odloty.
No i jesteśmy w domu. Filia Morawicy bardzo dzisiaj aktywna. Jedno mnie śmieszy- ciemniak raz pisze za siebie, a za chwilę za Felę i nie pomyśli, że kobiety w niedzielę mają robotę przy garach, ale aby to wiedzieć, trzeba być zdrowym psychicznie. Ciemniak lubi konwersować z "mądrymi" ludźmi według niego, czyli sam ze sobą, a ile ma ubawu, że wszystkich oszukał. Cóż choroba psychiczna, należy współczuć.
Jak to nie? Moje "odloty" jak i "przyloty" są ściśle określone i zgodne z rozkładem zatwierdzonym przez Urząd Regulacji Lotów.
To wszyscy wiemy od dawna, dlatego nikt cię nie trawi i twoich mundrości rodem z sekty jehowych.
wszyscy to chyba za dużo powiedziane,mów za siebie.
Tak właśnie powstał wątek "Dzień Pański - kolejny".
Słowo nikt i wszyscy to fałsz - nie można wyrzucać kogoś (choćby mnie) ze zbioru "wszyscy" ponieważ taki zbiór będzie nieprawdziwy. Chyba, że uznasz, że ja nie istnieję. Jest taka możliwość :)
Jedno musicie przyznac, ze ciemniak jest inteligentny.
Jest, ale jak nazwę go Pan Nikt, to już ta teoria się sypie :)
Pan Nikt to "negatyw" Pana Wszystko. Pan Wszystko to z pewnością Bóg. Czym zatem jest Pan Nikt? :)
Nicość nie istnieje. Nie może istnieć coś, co nie istnieje.
I tym sposobem udowodniłem, że istnieje życie po śmierci :) Tak, tak kochani lewacy. Skoro nicość nie istnieje, zatem my skądś musieliśmy tu przyjść i dokądś będziemy musieli odejść :)
Raczej reinkarnacja
A Pan był gąską czy kurką :)
A poważnie - o tym przekonamy się po śmierci. Jeżeli jednak nawet uznamy, że jesteśmy energią smigajaca sobie po świecie, i raz pyk, rodzimy się jako karaluch, a raz pyk, jako słoń - to jedno musimy uznać za pewnik (za choćby greckimi filozofami), ze Bóg, Wielki Poruszyciel, istnieje.
Sałatka do obiadu była sfermentowana? :)
Nicość nie istnieje, i taka jej "rola"... Gdzie byłeś jak ciebie nie było?