Przygotowane? Jakoś ja jako pierwszy z roczników gimnazjalnych dobrze pamiętam, że jeszcze skończeniem semestru zimowego 6 klasy podstawówki nie wiedziałem, że pójdę do gimnazjum... Wygląda na to, że jednak bardziej przygotowana jest obecna reforma.
Nasze dzieci teraz dopiero wyedukują się zwłaszcza na przerwach, gdy będą naśladować prawie dorosłych ośmioklasistów
Jakoś wcześniej nie było takiego problemu to i teraz nie będzie gościu 11:16.
Też jestem zadowolony, że gimnazja znikną. 8-klasowa podstawówka była czymś naturalnym, a jak pojawiły się gimnazja, to dzieciakom wydawało się, że są dorosłe, bo poszły do szkoły o stopień wyżej. A ten stopień wyżej była sodoma i gomora.
A teraz te "dorosłe dzieci" będą w 7 i 8 klasie w jednej szkole z sześciolatkiem, szkoda że nikt nie widzi, że od tamtych czasów młodzież bardzo się zmieniła i te dzieciaki które były 20 lat temu w 8 klasie to nie te same dzieci które będą teraz. Mam córkę w drugiej klasie i wcale nie jestem zachwycona tym, że dzieciaki z którymi nie radzono sobie już w 6 klasie będą chodzić do tej szkoły jeszcze przez dwa lata i nadal będą siać postrach wśród najmłodszych.
Nie chce Cię martwić, ale różnica wieku 2 lat (2 klas) już była postrachem dla tych młodszych. Dlatego w szkołach podstawowych rozdziela się zazwyczaj klasy 1, 2-3, 4-6, 7-8, aby miały ze sobą jak najmniej styczności.
Zazwyczaj mają klasy na innych piętrach, mają inne godzinny lekcyjne etc.
Utopia i slogany , w szkole nie ma bramek między piętrami i wszyscy uczniowie moga sie swobodnie przemieszczać, jest wspólna szatnia i parę innych newralgicznych miejsc.
Już widzę radość rodziców ,że dziecko zaczyna lekcje o 11 ,żeby nie stykało się ze starszymi klasami. A 7 latki spotkają się nie tylko z uczniami 15-16 letnimi , mogą dostać zaproszenie i na 18 . Wszystko można zrobić , ale z głową i spokojnie.Może wystarczyło kończyć podstawówkę na 4 klasie, egzamin gimnazjalny zaliczony na odpowiednim poziomie dawałby przepustkę do szkoły średniej i dołożyć rok liceum.Trudności wychowawcze to wynik rodzaju szkoły do której dziecko chodzi a efekt pracy wychowawczej rodziców i to na każdym poziomie nawet przedszkola
pisałąm za szybko miało być to nie wynik
Jako osoba która skończyła gimnazjum zdecydowanie popieram to działanie.
A mnie tam wszystko jedno, dzieci wyrosły i wykształciły się w gimnazjach, pokończyły studia, pracują, jedno doktorat na ukończeniu. I nauczycielowi gimnazjum zawdzięcza tę pasję naukową. Chyba taką głupia ta szkoła.nie była, zależy po co kto do niej poszedł.
Bez przesady...wcale ci 7 i 8 klasisci sie tak nie sadza i wlasnie o to chodzi zeby zostali w podstawowkach a nie szaleli w gimnazjach.Ktos tu slusznie napisal ze tylko woda sodowa im uderzala w tych wlasnie slynnych gimnazjach.Lepiej sie dostanie do liceum po podstawowce niz po tym calym gimnazjum dzieciak.
A a uważam że milony zł wyrzucone w błoto. Tu już nie o te 7 i 8 klasy chodzi ale o program który im funduje się. Kłamliwe, nieskorelowany przedmiotowo. Jestem pewna że dobre 10 lat minie zanim logiczne programy się opracuje Tak ze drodzy rodzice ja na waszym miejscu bym się nie cieszyła. Wasze dzieci sa eksperymentem i to nie najlepszym. Dobrze że dziecko mam już wyżej niż gimnazjum.
Program kłamliwy i nieskorelowany przedmiotowo... To się uśmialem teraz. Od przyszłego roku 2+2 w 7 klasie podstawówki będzie równe 5, a biologia będzie nieskorelowana z językiem angielskim... :D
Jak nie rozumiesz o co chodzi to po Ci się wypowiadasz.1:13. Ciekawe czy po 8 klasach jesteś czy po gimnazjum. Myślę ze po gimnazjum bo przecież w 8 klasowej podstawówce to same geniusze byli i wszyscy ze wzorowy zachowanie wiec tylko po gimnazjum nie rozumie się słowa korelacja ;););)
Korelacja - współzależność, wzajemny związek.
Jaka powinna być współzależność programowa między poszczególnymi przedmiotami? Jedyna istotna współzależność możliwa do zajścia występuje między matematyką, a fizyką, jednak są to nauki ścisłe, które choćby nawet ktoś chciał, nie ulegają zmianom logiczną niemożliwością jest więc zanik korelacji między oboma przedmiotami. Zdecydowanie mniejsza współzależność występuje między historią, a językiem polskim, ale to akurat mało istotne z tego względu, że na historii tylko sporadycznie wspomina się o lekturach szkolnych i ich autorach, które wcale nie są istotą nauki języka polskiego. Język polski to głównie nauka gramatyki i ortografii, wzbogacanie słownictwa, a w późniejszych etapach rozumienie tekstu czytanego (tylko temu służy czytanie lektur i ich interpretowanie na lekcjach, a nie przyswajaniu wiedzy o tym co bohater lektury zrobił w konkretnym rozdziale). Współzależność między chemią, a fizyką; między fizyką, a biologią; między biologią, a chemią także jest niezmienna, bo wszystko to nauki ścisłe. Nie ma więc prawa zniknąć korelacja między nimi w programie. Nie wspominając już na poziomie szkół podstawowych, a nawet średnich ta korelacja zawsze była sporadyczna w przypadku tych przedmiotów.
Tak, kończyłem gimnazjum, do tego liceum ogólnokształcące i 2 kierunki studiów inżynierskich i uważam, że gdyby nie zdecydowano w ostatniej chwili, gdy byłem w 6 klasie podstawówki, że powstaną gimnazja, to zdecydowanie lepiej bym na tym wyszedł. A wniosek ten wysnuwam na podstawie słów profesorów na 2 politechnikach, którzy zdecydowanie twierdzili, że nasz rocznik posiada znacznie mniejszą wiedzę niż poprzednie roczniki. Potwierdzeniem tego jest poziom matur. Stare matury były zdecydowanie trudniejsze. Obecne zdaje 99% uczniów, zdecydowana ich część to część testowa, w której prawdopodobieństwo trafienia 100% poprawnych wyników bez czytania pytań wynosi w przybliżeniu 1/3. Posiadając minimalną wiedzę można zaliczyć maturę nie wykonując pozostałe części egzaminu. O tym, że sam poziom egzaminów maturalnych jest z roku na rok coraz niższy, przy czym zalicza je coraz mniej uczniów.
Innym potwierdzeniem jest ilość "wykształconych bezrobotnych" oraz osób po studiach pracujących w innych zawodach (głównie w McDonaldach i KFC), która nie do pomyślenia była w czasach 8-letnich podstawówek.
Założycielu tego wątku,trzy pierwsze posty piszesz w odrębie czasowym że nawet nie zdążyły przejść weryfikacji admina,piękna prowokacja a z drugiej strony co cię tak cieszy? Polska obecnie jest na 11 miejscu na świecie w zakresie wiedzy uczniów gimnazjum z matematyki i nauk ścisłych (ogromny awans o kilkadziesiąt miejsc).W matematyce polscy uczniowie są na pierwszym miejscu wśród krajów UE ex aequo z Holandią a na 14 miejscu na świecie (porównanie 20 miejsce Wielka Brytania a 28 USA).Cały świat podziwia i zazdrości Polsce takiej edukacji i takiego awansu tylko nie rząd PiS,co ta zmiana obecna teraz wniesie?Wszyscy eksperci z tej dziedziny mówią że to ogromna porażka i cofnięcie nauki do czasów PRL.Jeżeli tak jesteś zadowolony(a) to napisz co cię tak inspiruje w nowej podstawie nauczania,co ma być lepsze od tego starego (obecnego)programu.Odnośnie prezydenta to nawet szkoda mojego pisania bo to dopiero porażka,marionetka i notariusz jednej partii a na dodatek zakłamany aż nie da się gościa słuchać,taki to miał być prezydent WSZYSTKICH POLAKÓW a nie jednej partii jak to obiecywał w debacie prezydenckiej dając Komorowskiemu flagę PO.
A co będzie z uczniami obecnych klas pierwszych gimnazjum ,którzy nie otrzymają promocji do klasy II ? Wrócą do podstawówki? ale przecież mają już świadectwo ukończenia szkoły podstawowej?