Jeśli stanowi zagrożenie dla otoczenia, a zwłaszcza dla właściciela i/lub członków jego rodziny - to jestem jak najbardziej za. To nie są łatwe decyzje, ale uważam, że nie można narażać zdrowia lub życia własnego i swoich bliskich.
Agresywny pies nie jest zdrowy.
A ciebie jak coś wkurwia i warczysz na otoczenie to znaczy że jesteś chory i trzeba cie uśpić????
Ale wobraźcie sobie, że pies stwarza zagrożenie dla dziecka. Co wtedy? Czekać? Szukać przyczyn? Też mam psa dobermana, lecz nie wyobrażam sobie, że mógłby warczeć na mnie i moje dziecko. Wybór chyba jest jeden.
A może zamiast go usypiać to może lepiej mu do dupy nakopać??
Osobiscie uważam, ze jeżeli pies, który przez 12 lat nie był agresywny, nagle taki się staje, to jest to tylko i wyłącznie wina człowieka. I nie mam tu na myśli, jak pisała wcześniej autorka wątku, że się go bije. Może nikt nie nauczył go wczesniej posłuszeństwa i tego, gdzie jest jego miejsce w stadzie. Tylko do momentu pojawienia się dziecka po prostu wam to nie przeszkadzało. Jeśli już jest taki problem, to oddaj go komuś, a nie będziesz uśmiercać najlepszego przyjaciela człowieka.