A nie znasz próbująca ryć w tym temacie-wykształconych chamów którzy za nic mają podwładnych? 16.32
Co rozumiesz przez urząd? o jakie urzędy ci chodzi? jak powyżej napisałam, znam jedną Panią "kierownik",ale jak ktoś napisał wcześniej ,to stary pracownik, kierownikiem jest "od Zawsze"
urząd miasta/gminy, starostwo/ skarbówka, poczty, stanu cywilnego itp.
Ale podejrzewam, że zainteresowanej chodzi o wymogi FORMALNE na danym stanowisku, które nie zostały spełnione.
tak, ale skoro nie ma potrzeby Waszym zdaniem tego pokazać, to - jak wcześniej napisałam - nie będę do tego dążyć, ja mam dobrze, dla siebie tego nie musiałam robić, ale chciałam dla kumpli, kt. tu zostali i wiem, że jest im ciężko. pozdrawiam
Z chęcią bym napisła nazwisko,bo nie dość że do niczego kierwonik to jeszcze nie do życia jako człowiek, ale wiadomo,...
Nazwiska nie pisz, bo tak nie wolno. Jeżeli rzeczywiście ta osoba zajmuje kierownicze stanowisko a wymogi formalne są inne, to wystarczy napisać oficjalną (nie anonim) skargę do urzędu nadrzędnego. Będą musieli to wyjaśnić.
Masz rację,tym bardziej że wokół tej Pani są sami wykształceni, nie chciałam napisać nazwiska, tylko tak nerwy mnie poniosły, ale tu bym tego nigdy nie zrobiła.Trudno tylko pisać u nas skargę do urzędu nadrzędnego, jak wszędzie rządzi klika.
W dzisiejszych czasach to żadna filozofia skończyć studia i uzupełnić wykształcenie, wiele osób na stanowiskach jeśli nie miało go wcześniej, to na pewno już to nadrobili, a jeśli nie, to pewnie niedługo odejdą na emeryturę. A młodzi cóż, lekko nie mają, ale to nie oznacza, że jak pokończyli studia, to mają od razu mieć posadę na stanowiskach, najpierw trzeba zdobyć doświadczenie i obycie w pracy. Poza tym, mają zawsze możliwość pracować na swoim - jak ktoś jest sprytny, to sobie poradzi, nawet w czasach kryzysu i nie musi liczyć na państwową posadę.
do cholery jasnej, iluż takich ludzi jest dzisiaj, co potrafią sobie poradzić bez znajomości! młodzi nie mają szans w ostrowcu, to tylko wybitnie silne jednostki sa w sta nie sie przedrzeć, ale czy to oznacza, ż edobry, ale niewybijający sie ma nie miec pracy!?
Jeżeli masz na myśli konkretną osobę, to sprawdż, żeby się nie wygłupić, czy pełniła rolę kierownika przed wejściem w życie ustawy regulującej te sprawy. Ustawa ta dopuszcza zachowanie stanowiska dla osób które je już zajmowały w czasie wejścia ustawy w życie.
jeżeli jest dobrym fachowcem, to chyba nie przeszkadza to nikomu
Błagam a dla mnie ten wymóg wyższego wykształcenia do pracy w np.urzędzie jest bezsensu.Czy ten papierek uczy nas poprawnego wprowadzania danych do komputera?Czy wydrukowania jakiegoś świstka?Dla mnie to jest głupota .Ale to mentalność małych miast i klik .Bo w dużych miastach w urzędzie czy biurze dostanie prace osoba ze średnim wykształceniem jeżeli będzie umiała obsługiwać komputer.A ty jak chcesz się wykazać reportażem to zrób o kumoterstwie w urzędach tu długo szukać nie będziesz musiała.
Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania, do urzędów powinni zatrudniać ludzi bez wyższego wykształcenia, bo to taka prosta praca, wystarczy umieć włączyć komputer.A co z tym, którzy takie wykształcenie mają? na bezrobocie?
z tego co widze na forum w dps przy ilzeckiej wicedyrektorka nie ma ponoc nawet matury
Nie piszcie głupot że wicedyrektorka DPS-U nie ma matury, znam ją osobiście i wiem że jest całkiem nieżle wykształcona, robiła także różne kursy doszkalające nie mierzcie jej marą pana dyrektora Stanislawa
Ja też znam ją osobiście i naprawdę nie ma matury, ma skończone tylko liceum pielęgniarskie i być może jakieś kursy. A skoro ty wiesz lepiej to napisz jakie to szkoły ma ukończone ????
Oczywiście, że znamy. 3/4 pseudokierowników jest bez wykształcenia, a jeżeli już coś mają to na pewno nie są wykształceni w kierunku(zawodzie) wykonywanej pracy.