Nie chodzę tam często, ale do pań sprzedających nie mam zastrzeżeń zawsze służą pomocą, jedna tylko pani na kasie ma zawsze naburmuszoną minę, ale to już chyba jej taka uroda ( jak to można nazwać urodą).
tam jest różnie zależy od humoru Pracownic ............................
po prostu idę kupuję i nie oczekuję że będę traktowany jak król
sklep ogólnie fajny ale jak ktoś wspomniał wcześniej standardy obsługi z głębokiego PRLu
jestem stała klienta tego sklepu. ale szczegolnie dwie panie które siedza non stop na kasie odrazaja klientów swoimi sfochowanymi minami.sa momentami wrecz wulgarne jesli sie o cos czlowiek zapyta. panie bedace na sklepie jak najbardziej pomocne w kazdej sytacji.moze pora aby pani kierownik a zarazem wlascicielka przeczytala opinie klientów.
coraz wiecej osob przez niemila obsluge odchodzi.
Kilka dni temu kupowalam cos w tym sklepie po czym prosilam o wystawienie faktury. Wszystko bez problemu i w milej atmosferze... Lubie ten sklep wlasnie za to, ze czas w nim sie zatrzymal...
z tego co wiem, pracownice sa pomocne i mile, a jesli tak nie jest to moze najpierw nalezy spojrzec na siebie ? spokojnie wszystko sie zalatwi :)
nie zgadzam sie zawsze jestem mila panie na sklepie uprzejmie na kasie niekoniecznie tak jak ktos powyzej napisal. nie obsluguje sie kogos za to ze sie wydaje fajny mily czy jakis tylko kazdy klient powinien byc traktowany z szacunkiem
a ja myslę, że ta sprzedawczynie zachowują sie tak bo zmusza ich do tego sytuacja one są jak w kieracie.Sam widziałem jak taka niska blondyna jezdziła po nich ze az mi szkoda ich było,chyba to byla włscicielka, ale zołza wyglądała jak smutna ryba one tam mają tak zawsze
chyba masz rację. A ta kobitka co jest zniczach na listopada to też ma za swoje ,Chyba najwięcej zniczy w ostrowcu.
moja kuzynka tam pracowala totalna masakra tam tak jest bo ich warunki pracy sa straszne przeciez tam nie ma gdzie ulozyc towaru to wyglada okropnie czy ci wlasciciele nie widza jak to ohydnie wyglada? nie dbaja o wizytowke sklepu tylko kasa i kasa, ciekawe ile zarabiaja pewnie minimum socjalne
ja im dostawie kawalek sklepu beda miec wiecej miejsca
Uśmiałem się czytając wpis @pismena o fajnej obsłudze i klimacie w tym sklepie.Cóż czasem muszę tam zajść z żoną i praktycznie zawsze jest zirytowana obsługą która sprawia wrażenie,że robi łaskę i jest w jej i moim odczuciu dość szorstka delikatnie pisząc.Klimat faktycznie jest ale jak z PRLu lub w takim markecie co to zapomniałem nazwy a obecnie małe tesco tam jest.Odnosi się wrażenie wielkiego bałaganu,jak nie muszę wchodzić wole poczekać przed sklepem lub zajść do media expert.
Wariatka - może i tak, ale czasami sprzedawcy też mają nas klientów za idiotów :)
W dniu wczorajszym w jednym ze sklepów spożywczych zauważyłem przecenioną czekoladę w dość atrakcyjnej cenie. Po przyjrzeniu się jej bliżej okazało się, że termin ważności skończył się ponad dwa miesiące temu.
Sprzedawcy wiedzą, że mało kto patrzy na termin ważności, a więcej na cenę. Ale to już nie lekka przesada? 2 miesiące?
Pamiętam jak kilka lat temu w sklepie w innej części Polski kupiłem ciastka na wagę - w promocji.
Podczas "konsumpcji" okazało się, że w ciastkach są robaki! Podjechałem z powrotem do sklepu i oddałem im ten towar.
W odpowiedzi usłyszałem: "A co Pan chciał za tak niską cenę w pełni wartościowy towar?!"
Naprawdę wariatka - tym ludziom to już w niczym nie dogodzisz.