Nieco dziwne, ale z drugiej strony pamietacie to dziecko z okolic Cieszyna? Czlowiek zdolny jest do wszystkiego.
to było porwanie po pierwsze kobieta dostała w tył głowy i opinia lekarzy to potwierdziła.a obstawiam ze ktoś to ustawił ze maja ogłuszyć kobietę i zabrać jej dziecko na sprzedaż. nie ma co obwiniać rodziców bo każdemu w tych czasach to może spotkać.ale trzeba czekać mam nadzieje ze dziecko odnajdzie się żywe i wróci do rodziców bo jakby dziecko przeszkadzało rodzicom to już by krzywdę zrobili w domu a nie na ulicy
może jakiś dewiant wykorzystuje to dziecko seksualnie, albo bliźniak genetyczny się upomniał i na części zamienne poszło. Na tyle bogaty, aby sponsorować porwanie i resztę.
ja uwazam ze dziecko jest w jakims z blokow poniewaz pies poczul tylko zapach na niewielkiej odleglosci wszyscy mowia a ja pisalam tez wczesniej z to sasiedzi albo blscy znajomi matkilub ojca ojciec madzi mowi ze nie mieli wrogow ale niech sie zastanowi dobrze albo mama madzi napewno jest gdzie w poblizu jezeli jest dobrze przeszukac mieszkania w nocy powinny byc patrole poniewaz wpoblizu oczywiscie poniewaz ktos z dzieckim zeby komus przekazac w drugie rece nie bedzie tego robil w dzien ktos znal madzie i jej rodzicow
Ja też zwróciłam na to uwagę, że tak logicznie i rzeczowo mówi, zadnego smutku nie widać jakby opowiadał o kimś znajomym, a nie o swoim dziecku
Też wydaje mi się, że ci rodzice porwanego dziecka są trochę dziwni, a szczególnie tata Madzi nie wydaje mi się szczególnie pogrążony w rozpaczy po nagłej stracie córki. Trudno powiedzieć jak my byśmy się zachowywali w takiej sytuacji. nie chę nikogo skrzywdzić moimi opiniami.
A w ogóle dziwne jest to, że oboje w sumie nie mają np na nk żadnych zdjęć dziecka. Ojciec ma jakieś dwa. Ja w takiej sytuacji wstawiała bym zdjęcia gdzie popadnie z informacją o zaginięciu. Nie wiem czemu ale mnie ta sprawa wygląda bardzo dziwnie. Ich spokój i w sumie nie robienie nic.
Gdzie ci rodzice mieszkaja w Katowicach czy w Sosnowcu?Chciałam znajść ich na nk ale nie moge.
@Pogi matka przyznała się do zabicia dziecka więc o jakim porwaniu piszesz ??
Na naszej klasie mają ludzie używanie od nocy ^^ ,na miejscu właściciela portalu chyba bym zablokował chwilowo ich profil aż ludzie ochłoną .
Biorąc pod uwagę dziwne od początku zeznania poczekał bym na finał ,zobaczymy co się jeszcze dowiemy .
Rutkowski jest śmieszny,jego wystepy telewizyjne wygladaja identycznie jak było to przedstawione w "Pitbulu" postać detektywa Ostrowskiego,zobaczcie jak siedzi kolo tej matki jak placze i mu wyznaje prawde widac ze siadł na chwile kolo niej do kamery i poewnie sprawdzal czy dobrze wyglad,śmieszny jest jak w nocy powiedział ze czuje smród ciała na miejscu
Człowieku@ to po jakiego grzyba maka porwała dziecko !!!???
Ciekawy jest ten przypadek... Dziecko mogło zostać po prostu zabite przez matkę poprzez uderzenie i być może ukryła je po to, żeby specjaliści nie zobaczyli na ciele oznak przemocy. Normalna matka w takim przypadku stanęłaby na głowie, żeby uratować dziecko, gdyby wypadło na ziemię, zaalarmowałaby pogotowie, najbliższych a ona w tej sytuacji jeszcze miała czas na spokojne zrealizowanie swojego planu wywiezienia dziecka. Bardzo dziwne to wszystko
moze to brutalne z mojej strony ale jesli matka gdzies zakopała ciało to niestety przez tydzien mogły znalezc je zwierzeta i gdzies zabrac....
To dziecko zostało skazane na śmierć i nic nie można było zrobić ! Matka od kiedy urodziła, wysyłała sygnały że córkę ma gdzieś . Pierwsi zauważyli to rodzice i teściowie szanownej pani Kasi , dalej znajomi i koleżanki ( dziś nazywane jest to szczuciem ) . Porzucenie dziecka w szpitalu , zostawianie na dwa tyg u rodziców , sama " mama " mówiła że nie dorosła do macierzyństwa itd... Mało tego , w kilka dni po rzekomym uprowadzeniu albo jak kto woli inną bajkę " wypadku " mamuś idzie sobie do kina. Ale co mogło zrobić otoczenie ( znajomi rodzice ) małżeństwa widząc że z matką coś jest nie tak ? Nic ! Znam przypadek gdzie na sprawie sądowej jakimś cudem (!! ) i to na określony czas odebrano prawa rodzicielskie mamusi ; narkomance, taniej prostytutce i kompletnej degeneratce ! Praw do dziecka nie dostał oczywiście ojciec tylko rodzice matki . Ojciec jest " bankomatem na kółkach " i ma płacić na dziecko + za terapię odwykową matki ( o ile dobrze pamiętam trzecią ) w nagrodę 2 widzenia dziecka w tyg. oczywiście pod bacznym okiem teściów . Prawda jest taka że głupiej wrednej babie w polsce nie da się nic zrobić . Ona się popłacze , pożali , a to miała szok poporodowy , a to rodzice szczuli , może miała zły humor , a to to, a to tamto , może i depresja zimowa ? Dziś gdy wychodzą nowe fakty mamuś najadła się płynu do zmywania :) Wstydzi się ? Czy jest wściekła że prawda wychodzi na jaw ? Myślę że to drugie . Napiszę jeszcze jedno . Jeżeli wrednej babie skłamiesz i powiesz że jest prostytutką , to obrazi się ale po jakimś czasie jej przejdzie . Spróbuj za to powiedzieć że jest złą matką gdy zostawi 2 letnie dziecko i pójdzie na dyskotekę . Obrazi się do końca życia .