może sąsiad czyta to forum i ma teraz ubaw po pachy, bo robi tym ciągłym jączuncym na złość.
I tym sie roznimy od "dzikich narodow". U takich dziwnych sasiadow z zachodu, dzwonisz na 112, przyjezdza mila ekipa, inkasuje co nieco i facet na drugi raz zaczyna odrozniac swieta i godziny ciszy nocnej. A u nas jeszcze tabuny obroncow od razu sie znajda.