A co ja mam powiedzieć... Jestem w 37 tc i mam 2 letnie dziecko, któremu trudno wytrzymać w zamknięciu a z moją kondycją to przekichane nie moge nawet zbyt długo siedziec na podłodz aby sie z nim bawić. Ale mąż załatwił klimatyzator i wiatrak a dziś to mam kryzys i zarządałam aby po jego pracy pojechać do jakiejś galerii. Mały się wybiega a ja posiedzę w chłodku...
daj znać jak się sprawdza klimatyzator bo rozważam zakup,ale nie wiem jaki ;((
zalatw sobie wentylator
przeciez to nie chodzi ze zle ze gorąco ale ludzie musza swoje dodac i dogryżć-podnosi wam to własne ego??? raczej tal!!! tu chodzi o to ze po prostu nie ma co robic w ostr, w domu sie siedziec nie chce, bo goraco, bo nudy , bo by sie chcialo skorzystac z uroków lata.pytanie tylko-gdzie tu isc? ja mam ten sam problem, jestem mama 3latki
Moze wrócmy do pytania - zna ktos miejsce gdzie mozna wyjsc i ciekawie spedzic czas z dzieckiem w upał? sami się smażcie w południe, do czego to doszło ze ludziom nie żal własnych dzieci!! "a co tam, nic mu bedzie", "kiedys to" - no i co z tego ze kiedys - kiedys nie było tv i się żyło - to wyłaczcie tv bo tak było kiedys i się żyło...co za myślenie, utarte frazesy powtarzane przez starszych ludzi
Proponuję chodzić na basen. Można pojechać na Gutwin lub do Starachowic na piachy.Ostatecznie gdzieś na wieś do rodziny tam zawsze jest niższa temperatura.
ja wyciągnęłam wanienkę córki z czasów jak była bobasem nalałam do niej wody i nic dziecku w czasie upału nie potrzeba
Nawet na balkonie można pochlapać się w baseniku.
oczywiście że można ale jak się ma balkon na zachód to tylko spędzać popołudnia w baseniku na balkonie :(