Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Upały - gdzie z dzieckiem?

Ilość postów: 65 | Odsłon: 4596 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                  Upałów nie lubi ten komu się robi słabo i kto źle funkcjonuje wtedy, ludzie z chorym sercem...więc nie każdy za "aż" takim gorącem będzie:)

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                    Ja nie lubię upałów ani zimna, a już najbardziej takich zmian pogody, bo się źle czuję i tyle. Dla mnie optymalna temperatura to 18-23 stopnie.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                      jestem mamą żywiołowej trzylatki i w takie upały też ciężko jest przebywać na dworze. W południe nigdy nie wychodzimy bo dziecko się męczy. Wychodzimy dwa razy dziennie rano ok 8 jak słońce jeszcze tak nie praży, a potem ok 17 kiedy słońca już nie ma :)a w ciągu dnia niunia moczy się w baseniku, biega prawie nago po domu. Też mieszkam w bloku ale mam pod domem trochę cienia i blisko do parku miejskiego. w domu włączone są wentylatory, rolety pozasłaniane. Jak jesteśmy w domu trzeba wymyślać zabawy żeby mała się nie nudziła. Ostatnio malowałyśmy gipsowe odlewy zwierzątek:) ja też bym chciała żeby temperatura oscylowała około 18-22 stopni. Ale nie od nas to zależy:)pozdrawiam

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                        Jak to czytam to zdaje mi się, że posiadacze dzieci to jakiś inny gatunek.

                        Dzieci, moi drodzy, były, są i będą, nie jesteście żadnymi wyjątkami.

                        Kiedyś było chyba łatwiej mieć dziecko - gnało się rano do pracy, robiło podrzutki, gotowało po nocach, prało nad ranem, bawiło mimochodem. I upał nie przeszkadzał, ani zimno.

                        I dzieci wyrosły na mądrych, porządnych ludzi.

                        To nie wiem - dzieci są jakieś inne czy matki mają narąbane. Z nudów może, bo nie pracują i dzieciak jest jedynym zajęciem. Biedne dzieci.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Ja pracuję. Mam własną firmę. Pracuję dla siebie i na siebie. I sama ustalam sobie godziny pracy. Co komu do tego kiedy wychodzę z dzieckiem? Bycie mamą według mnie to nie :"gnało się rano do pracy, robiło podrzutki, gotowało po nocach, prało nad ranem, bawiło mimochodem". To twoje dziecko było biedne jak jadło nocne zupki, robiłaś mu podrzutki (chociaż nie wiem co to znaczy- chyba tak się mówiło w latach 70-tych kiedy "chowałaś" dziecko). A już na pewno nigdy nie bawię się z dzieckiem mimochodem. Czy na takich mądrych ludzi oni wyrośli?no nie wiem. Jeśli matkę widywało rano o 5 stojącą nad garami lub piorącą i bawiącą się z nim "mimochodem". Nie oceniaj kobiet które są w domu z dzieckiem. Co z tego że to ich jedyne zajęcie??ale jakie wdzięczne i chyba zgodzą się ze mną wszyscy że pełnoetatowe. Ja się nie wstydzę tego że kocham spędzać czas z córeczką, rozpieszczam ją, organizuję jej czas, bawię się z nią i uważam na pogodę podczas której moje dziecko przebywa na dworze. Twoje mogło się smażyć lub przymarzać moje nie będzie. Ja tak rozumiem macierzyństwo a kurą domowa wcale nie jestem.Twój model wychowania był inny, ja preferuję bycie rodzicem towarzyszącym. Polemizowałabym kto tu ma narąbane. Temat wątku dotyczył miejsc spędzania czasu z małym dzieckiem podczas dużych upałów. Twoja odpowiedź ma się nijak do tego. Nie żałuj mojego dziecka bo jest szczęśliwą, ciekawą świata młodą damą, która podczas dużych upałów jest z pracującą mamą w domu i świetnie się bawi.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Dziecko trzeba odpowiednio ubrać, nasmarować jeżeli zaistnieje taka potrzeba. Nie wasze tylko dzieci bawią się na słońcu, już nie bądźcie takie przewrażliwione. W krajach południowych temp. w Słońcu nieraz przekracza 50 stopni, a miedzy 32 a 30 w cieniu to standard- i dzieci nie umierają.

                          Zimno źle, ciepło źle- ludzie ogarnijcie sie z lekka! Co wy tylko narzekać potraficie?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Mylisz się - wychowywałam swoje dziecko w latach 40. W wolnych chwilach odbudowywałam stolicę.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          i jeszcze żyjesz???

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 28

                          Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Nareszcie upały. Tydzień i po upałach.

                          Gość_nie wyborca
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Gościu z 16.01 przejeździłem trochę z moim dzieciakiem autem bez klimatyzacji (uwierz mi są jeszcze takie samochody) w te upały a dziecko w trakcie poobiedniej drzemki dostało prawie krwotoku z nosa z przegrzania. Więc na temat upałów i małych dzieci można polemizować...

                          maroblk
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Wiesz maroblk kiedyś samochody w ogóle nie miały klimatyzacji, ludzie w nich jeździli razem z dziećmi i nikt nie miał krwotoków i innych poważniejszych objawów. Ja- jako małe dziecko bez klimatyzacji jechałam do Włoch, do Grecji, do Serbii. Upały niesamowite, nieraz w słońcu w korkach się stało i człowiek przeżył i nic mu się nie stało.

                          Ludzie jesteście tacy sami jak Ci sprzed kilkunastu lat! Upały te same, nieraz cieplej było! Co się z Wami dzieje?

                          Narzekać tylko potraficie? Chodźcie pod kloszami, albo nie wychodźcie w ogóle z domów, żeby się coś Wam nie stało!

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Może właśnie to greckie słoneczko przygrzało ci dekiel że pierdo..sz takie głupoty!!!!Chcesz to stój na słońcu całe dnie i wystawiaj swoje dzieci o ile je masz bo normalna matka takich głupot nie gada. Jak mam pozwolić rocznemu dziecku bawić się na dworze w samo południe jeśli w pobliżu nie ma cienia a temperatura skacze do 40 stopni na słońcu????Zastanów się kobieto co piszesz!!!!Nie mówimy o ludziach dorosłych tylko o małych dzieciach i niemowlętach!!!!Po przeczytaniu twojego postu to raczej stwierdzam że ty powinnaś pod kloszem chodzić, albo siedzieć w domu. Oj skutki przegrzewania z dzieciństwa nadal widoczne....

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Lekarze bija na alarm, żeby nie siedzieć na słońcu od godziny 10 do 15. Z małymi dziećmi tym bardziej należy uważać. A co z dziurą ozonową? Było tak głośno. I nie porównujcie "kiedyś" z "teraz", bo ludzie są mniej odporni i słabsi.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 41

                          Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Ale jak to w pobliżu nie ma cienia? Gdzie Ty mieszkasz, bo jak znam ostrowieckie osiedla, to wszędzie jakieś drzewka rosną i cień dają. Chyba, że to Tobie gorąco i nie chce Ci się z dzieckiem przejść te 500 m powiedzmy do najbliżeszgo skwerku/drzewka/cienia. Jak tak, to kiś się w bloku.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 43

                          Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Ech, a ja pamietam te piękne czasy, jak ojciec pakował nas do fiacika, później do poloneza i wiózł do Jastrzębiej Góry na wakacje...I kremów z filtrem nie było, i aviomarinu. I klimatyzacji równiez...

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 34

                          Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          w krajach południowych jak wiesz (albo nie wiesz) mieszkają ludzie o ciemniejszej karnacji. Rak skóry, czerniak atakuje w większej mierze ludzi o jasnej karnacji. Może i te dzieci nie umierają, a pytałaś/łeś się czy się dobrze czują??czy nie chce im się wymiotować?Nie boli je głowa?? To ty się ogarnij bo pani która założyła wątek pytała tylko o miejsca gdzie chodzi się z dziećmi podczas upałów. Nie spytałaś/łeś, a może dziecko tej pani ma alergię na słońce, albo szybko dostaje oparzeń skóry albo bierze leki przy których ekspozycja na słońce nie jest wskazana??łyso ci??? nikt nie narzeka tylko raczej to ty masz problem bo szybko się irytujesz, jesteś nerwowa/wy. To się leczy wiesz??

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          Ciemnej karnacji czy są opaleni? Nie w każdym kraju południowym są ludzie o ciemnej karnacji! Rany jaka edukacja! Wystarczy zobaczyć tych ludzi w zimie i wielkiej różnicy nie ma. Wiem, bo kilka lat tam pracowałam.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Upały - gdzie z dzieckiem?

                          A kto wam każe z malutkimi dziećmi w południe w słońcu siedzieć? Wy to nienormalni jesteście? Zamawiajcie sobie pogodę jak wam źle. Dzień jest długi, jak nie o tej godzinie to o innej wyjdźcie jak chłodniej. Albo słońce zajdzie. To wam widać jak te niby upały do głów uderzają. Jakbyście wy jedni dzieci mieli. Mam plac zabaw pod oknem i dzień w dzień od rana do wieczora po kilkanaścioro dzieci od roku do 8 lat + niemowlaki w wózkach i nikomu nic się nie dzieje. Wiadomo nie ma co siedzieć na siłę w słońcu, ale nie przesadzajcie.

                          Zachowujecie się jakbyście naprawdę do piwnicy sie nadawali albo do lasu! Kilka tygodni w roku jest ciepło w porównaniu do całego roku, zamiast korzystać to Źle.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -