To jest po prostu wskaźnik który umożliwia łatwe porównanie z innymi miastami. Informuje ile osób pracuje na każdy tysiąc mieszkańców. Czyli Bezrobocie nie będzie 78% bo trzeba by odjąć dzieci emerytów itd..
Dlatego mam dosyć tego miasta i wyjeżdżam do pracy za granicę.Ostatnia moja wypłata to 8000 PLN na polskie pieniądze.Jeżeli ktoś mi da tego połowę,to mogę tu pracować.Na razie nie widzę takiej możliwości.
Ps.pracuję fizycznie i nie tak bardzo ciężko.
Trzeba jasno i odważnie powiedzieć że jeśli obecne władze miasta nie przyciągną tutaj inwestorów (takich co stworzą min.100-200 i więcej miejsc pracy) to miasto stanie się prowincjonalną pustką.
Wydaje mi się że problem leży bardziej po stronie mieszkańców,nie mają zdolności przedsiębiorczych. Przed wojną to Żydzi rządzili handlem obracali pieniędzmi,prowadzili własne sklepy. W miastach gdzie rodziny żydowskie przetrwały nadal jest przedsiębiorczość ,mimo podobnej sytuacji ekonomicznej, weźmy na przykład taki Tarnobrzeg, również zlikwidowany wielki zakład pracy,a jednak powstało 4000 małych firm no i jakoś ludzie nie umierają z głodu. Ale to w większośći Żydzi i przybysze ze Wschodu,tania siła robocza z Ukrainy.Tak się robi biznes.
Ostrowiec z jednej strony w 99% miasto polskie z drugiej strony brak tej imigracji powoduje że jest stagnacji gospodarczej,a od rządu brak pomocy,bo teraz wspiera się tylko największe miasta.
Jak ludzie mają mieć zdolności przedsiębiorcze jak zarabiają najniższą a ich szef kupuje ósmy samochód w tym czasie? Janusze ostrowieckiego biznesu nie rozumieją, że tortem trzeba się dzielić szczodrzej, żeby zwykły Kowalski mógł wydawać pieniądze u innego Janusza i tym samym napędzał rynek i napychał kieszeń Januszom.
Ale to tez wina pracownikow ze godza sie na ochlapy ktore proponuje im pracodawca. Sytuacja na rynku pracy diametralnie sie zmienila i o dobrze platna prace jest latwiej. Tylko to chyba nie dotyczy Ostrowca, gdzie ludzie caly czas uwazaja ze lepiej zarobic 1000 zl miesiecznie niz siedziec w domu i obnizaja wartosc swojej pracy.
Przejezdzalem przez miasto -dużo lokali do wynajęcia i sprzedaży to smutne ;o kondycji ekonomicznej mieszkańców świadczy min.ilosc salonów samochodowych ...przepaść w stosunku do Stalowej Woli i Nowego Sącza
A skąd wiesz, że w Tarnobrzegu to w większości Żydzi?
Tak czy inaczej nic dobrego się tu nie wydarzy. Po ostatnich wyborach mieszkańców śmiem wręcz przypuszczać że będzie to miasto prywatne ręcznie sterowane i z wszech obecnym zamordyzmem, którego narzędziem są miejsca pracy w podległych Panu prezydentowi i powiatów miejscach. To się działo w Opatowie tak jest i tutaj. Ludzie zastraszani wizją utraty pracy nawet nie pisna żeby wyrazić swój sprzeciw. Ja żegnam się z tym miejscem. Pa.
Który to raz już się żegnasz? FELICITA, to ty? Nie wiesz kiedy konkretnie ma być ten wasz armagedon i od którego osiedla w Ostrowcu się zacznie? Podaj dokładny harmonogram, a tym czasem nieszczęśliwa Pamelo żegnaj i nie zawracaj dupy normalnym ludziom. "Niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu. Niebo skąpi szczęścia biednym tak, jak my........"
Gościu 19:34 na razie pan Prezydent skupił tereny inwestycyjne, czyli wydał nasze pieniądze, aby ktoś inny mógł je zarobić. I na razie zgodnie z planem tyle w temacie.
A ja zostaję i zabieram się za handel w internecie, mam rower,przyczepę ,co znajdę to zlicytuję i sprzedam. Co znajdę taniego,to sprzedam drożej,na cenach się znam i niczego nie przeoczę
Śmiem przypuszczać, że jak każdy pisolubny się mylisz.
To wszystko nie prawda ,Ostrowiec się pięknie rozwija ,mamy wysoki poziom kulturowy ,mondrych ludzi i perspektywy. Idąc ulicą czuć jak tentni życie. Gdzie w Opatówie to masz ,w tej wsi.
Temat już nieaktualny bo mamy w Ostrowcu ruchome schody.
Miasto nie jest upadłym miastem ale dotyka go trudny okres zmian w spojrzeniu społeczeństwa na zmianę i przeprogramowanie świadomości mieszkańców, z typowego wychowania i przebywania w mieście z monokulturą przemysłową na wielokulturowość, wymuszoną przez życie. Starachowice przechodziły taki okres na początku lat 2000. Na terenie upadłej Fabryki Samochodów Ciężarowych STAR powstało dużo podmiotów gospodarczych, którym przez kolejne lata się powidło. Tam też była typowa monokultura przemysłowa związana z STAREM. Akurat pamiętam tamte lata upadłości tej fabryki, przejęcia części hal przez MAN na montownie, i początki rozwoju własnego, małego biznesu. To były bardzo trudne dni dla mieszkańców Starachowic. Oni zazdrościli Ostrowczanom. Na twarzach ich można było dostrzec tylko
smutek i żal do wszystkich. Ale walczyli o swoje i ten trudny okres przebrnęli i wychodzą na prostą. Przed Ostrowcem te doświadczenia są jeszcze do przebrnięcia. Nie pomogą tu politycy bez względu z jakiej nie byliby opcji, nie pomogą statystyczne pokazywanie jak odstajemy od Starachowic, Jędrzejowa. Nie jest to także sprawa braku dróg szybkiego ruchu. Jest to sprawa zmian w świadomości mieszkańców, podjęcia przez nich bardzo trudnych działań powstania i rozwoju firm, najpierw małych, a później co raz większych, aż dojdziemy do punktu w którym są już w Starachowice. Nikt nie przyjedzie do Ostrowca na "białym Koniu" i nam w tej sprawie nie pomoże (jeśli nie będzie miał interesu). Przykładem tego jest CELSA, którą rozwój w Ostrowcu obchodzi jak "zeszłoroczny śnieg". Ale trzeba być optymistą i w końcu nad Ostrowcem "zaświeci słońce". Ja przynajmniej w to wierzę.
Acha czyli my jako mieszkańcy mamy zebrać się na Rynku i opracować strategie pozyskiwania inwestorów?
Tylko po co w zwiazku z tym wybieraliśmy władze samorządową?
Bardzo mądry wpis.Zgadzam się z przedmówca.