Ostrowiec Świętokrzyski niegdyś ważny ośrodek gospodarczy w regionie, ledwo dyszy. Wśród miast o liczbie mieszkańców 50-100 tys. Ostrowiec ma jedne z najgorszych wskaźników dot. zatrudnienia (gorzej jest tylko w niektórych miastach na Górnym Śląsku)
Liczba osób pracujących w gminie:
Ostrowiec Św. (71 tys. mieszk.)- 15 182 (pracujący na 1000 ludności- 208!!!)
Starachowice (51 tys. mieszk.)- 15 552 (304)
Puławy (49 tys. mieszk.)- 17 124 (349)
Stalowa Wola (63 tys. mieszk.)- 23 345 (367)
W 1995r. w Ostrowcu pracowało 27 417 osób, więc liczba zatrudnionych od tamtego czasu zmalała o 45% i jest to jeden z największych spadków w Polsce, o ile nie największy.
Nasze miasto ma również jedne z najskromniejszych dochodów. Na 1 mieszkańca w 2013r. przypadało tylko 2577 zł i jest to 31 miejsce od końca na 908(!) gmin miejskich w Polsce.
Żal patrzeć co tu się dzieje, a liczby mówią wszystko. Myślę, że należałoby tu podziękować naszym wspaniałym samorządowcom z panem wilczynskim na czele.
Dane pochodzą z Banku Danych Lokalnych.
Zawsze można wybrać odpowiednie tło do porównania. Wybrałeś miasta które mają SSE i porównujesz z naszym. A przecież w samych Starachowicach pracuje sporo osób z Ostrowca i podobnie w innych miastach, gdzie znajdują się SSE pracują ludzie nie tylko z tych miast. Same cyferki i żonglowanie nimi w wybiórczy sposób to tylko zabawa w propagandę sukcesu lub ruiny
Utyskiwanie na stan rzeczy zatrudnienia w Ostrowcu nie ma już sensu. Brak dalekowzrocznych planów naszych włodarzy miasta(nie tylko Wilczyńskiego) ale także i powiatu przyczyniły się do takiej sytuacji.Myślę założycielu wątku, że teraz bardziej trzeba go rozwijać w kierunku jak pomóż nam Ostrowczanom, a może naszej władzy wyjść z tych niechlubnych miejsc statystyk, które podałeś. Trzeba najpierw określić na kogo i na co już NIE MOŻNA liczyć. Po pierwsze nie można liczyć już na Hutę, która jest od dawna w prywatnych , obcych rękach i pomimo, że zostaje największym pracodawcą to nie ma najmniejszego interesu np. zwiększać zatrudnienie. Tak jak nie można było liczyć na poprzednie władze miasta i powiatu, tak i nie będzie można liczyć na obecne. W tej sprawie oprócz "mydlenia oczu" że dąży si
Kontynuując tę wyliczankę na kogo lub na co jeszcze nie możemy liczyć należy wymienić naszego senatora i posła. Z tej prostej przyczyny, że nie zostali nimi aby zmieniać Ostrowiec tylko aby wspierać J. Kaczyńskiego w Senacie i Sejmie. Obaj są klasycznymi bmw (bierny, mierny, wierny).
Na kogo możemy więc liczyć? NA SIEBIE !!! Trzeba znajdywać, namawiać ludzi z inicjatywą, pomysłami, ( tylko bez takich co chcą uruchamiać zbieranie i przetwarzanie śmieci), pokazywać przykłady ludzi sukcesu z innych rejonów i miast.
I jak najmniej narzekać,a zarażać optymizmem innych, nie zazdrościć, a propagować sukcesy innych. To tylko mój punkt widzenia na ten temat.
A ja sądzę, że bezrobocie wśród osób młodych i chętnych do pracy, można by o nawet niewiele zmniejszyć, gdyby włodarze miasta przypatrzyli się zatrudnianiu jednej i tej samej osoby na kilku stanowiskach i miejscach pracy, szczególnie zaś emerytów. Taki emeryt ma stałe źródło utrzymania (emeryturę, często dość pokaźną) , a jest jeszcze zatrudniony na innych stanowiskach pracy i blokuje dostęp do rynku pracy młodym ludziom. Taka np. pani jedna z B. Żywności - 3 źródła dochodu - emerytura, jako prezes B.Ż i jeszcze coś tam (nie pamiętam), przykład 2 - nauczycielka emerytka ( 2,5 tys. emerytury), zatrudniona dodatkowo w świetlicy . Emerytowany policjant z emeryturą ok. 7 tys zatrudniony jako ......, samorządowiec, który mógłby odejść na emeryturę i to dość sporą, zatrudniony jako wykładowca w WSBiP itd.Dużo jest takich z podwójnymi rocznymi dochodami , dochodzącymi nawet do 80 - 100 tys. rocznie, w przypadku, gdy bezrobotni dochodu osiągają 0 zł. Cóż więc mają powiedzieć młodzi, którzy chcą pracować, ale nie mają gdzie, bo etaty blokują emeryci? Tutaj należy więc też szukać miejsc pracy dla młodych rodziców.
Problem tkwi również w mentalności Ostrowieckich przedsiębiorców, zwłaszcza małych firm (samozatrudnienie lub do 5 pracowników). Mianowicie myślą iż są samowystarczalni i nie myślą rozwojowo, wystarcza im to co już mają, nawet nie próbują konsolidować się w jakikolwiek sposób oraz współpracować, wręcz przeciwnie jeden drugiemu by wbił nóż w plecy. Prosty przykład dot. firm remontowo budowlanych, ktoś robi wykończeniówkę, ktoś inny hydraulikę, ktoś inny elektrykę, itd., pojedynczo na wygranie przetargu lub zlecenia na remont kompleksowy nie mają większych szans, zaś razem mieli by dużo większe szanse.
Mój osobisty przykład. Miałem kontrahenta z Niemiec na meble wiklinowe oraz działkowe, termin pierwszych dostaw marzec, poszukiwałem wykonawców od grudnia, jedynie tylko kilka ofert współpracy wpłynęło z cenami o około 60-70% drożej niż z innych regionów Polski, negocjacje nic nie dają argumentując "wystarczy mi że sprzedam 2 komplety ławek w miesiącu w tej cenie i nie muszę się narobić ani kogoś zatrudniać do pomocy".
Budujmy skwerki
I niech młodzi zaczynają pracę czym prędzej, żeby mogli nauczyć się jej od starych czyli nabyć doświadczenia na czas, zanim starzy odejdą. U mnie w firmie jest parę sztuk świeżo-młodych. Niestety, my tacy nie byliśmy za młodu :), a jeszcze nie jestem w wieku emerytalnym. Odpowiedzialności żadnej, poczucia obowiązku żadnego, poczucia odpowiedzialności za firmę i jej wizerunek żadnego, praca od godziny do godziny -nieważne, czy zadania wykonane na czas - on skończył pracę, a że nie zdążył to nic nie poradzi, przerwy przystosowują do swoich potrzeb czasowych :), i wszyscy powinni się do nich przystosować, szczęście, że w ogóle są w pracy, a zarabiają za mało, więc się nie przepracowują. Dlaczego nikt ich nie nauczył, że podwyżki, premie i gratyfikacje finansowe są za coś więcej niż przychodzenie do pracy ?
Dlatego nie dziwię się, że niektórzy wolą zatrudnić "starego" pracownika, na którym można polegać, a nie młodego, któremu nie można zaufać i wiele czasu upłynie zanim cokolwiek zrozumie, a niejednokrotnie może generować straty.
Bardzo mądrze i prawdziwie napisane gość z 14:07 ! Dokładnie takie maja podejście młodzi ludzie, niewiele umieją i nie maja za grosz pokory aby sie czegos chcieć nauczyć. Kończą byle jakie studia, nie potrafią po nich praktycznie nic a wydaje im sie że sam fakt wyższego wykształcenia stawia ich na pozycji z gory uprzywilejowanej. A to nie tak moi drodzy ...
Pan Prezydent dzisiaj wizytował Targowisko miejskie. Jak to móią Pańskie oko konia tuczy.
z Ostrowca śmieją sie w województwie jak ktos do nas jedzie to mowi jade do strefy 1500. taka jest prawda ci dobrotliwi biznesmeni nie dadzą wiecej a jak sie zaczynają dyskusje to mówią ze wezmą sobie ukrainca i znam firmy ostrowieckie gdzie oni juz pracują i to nie jest tak ze oni pieniędzy nie maja bo w domach maja juz chyba nawet "złote klamki "tylko na tego robola szkoda dawać ich mentalność jest taka je jesli prawo dopuszczało by prace za szklankę wody i bochenek chleba to tak by dawali u . tu zaczyna sie robić smród bród i ubóstwo . ja wszystko rozumiem musi byc bat na pracownika bo wejdzie na glowe ale i musi byc bat na pracodawce bo inaczej dochodzi do wyzysku
jolu z 14:07 nie opowiadaj głupot ostatnio szukali na hutę mechanika mr.inzyniera hehe ludzie jak ktos ma magistra inzyniera nie pójdzie robić jako zwykły mechanik . oni nie chcieli do jakiegoś tam nadzoru czy cos podobnego tylko jako zwyklego mechanika czlowiek mial by pracować razem z ludźmi którzy skonczyli szkoly zawodowe czy technika i mial by takie same prawa i obowiazki i oczywiscie place!!!.juz niedlugo to od sprzątaczki będzie sie wymagać ukończenia studiów wyższych np logistyka zeby wiedziała jak sobie robotę rozplanować ale płaca będzie oczywiście taka jak by ktos mial tylko podstawówkę no bo jakże by inaczej powiedzą ci ciesz sie ze pracujesz. zreszta popatrzcie w ochrone trzeba zeby ci noge czy reke urwalo to moze robote dostaniesz nawet gdybys chcial byc zwyklym cieciem
Niedługo miasto zacznie się rozwijać jak ludzie zaczną wydawać pieniądze z programu 500 +. Dla Ostrowca to naprawdę spora szansa. Brawo PIS.
Na pewno rozwinie się branża monopolowa i przybędzie sklepów 24h
Nic nie przebije tej branży z czasów komuny,dla przypomnienia takim jak ty z krótką pamięcią:
https://www.facebook.com/waldemar.kapusta.7/videos/898643686873317/
Następna blokada etatów ,pani psycholog :emerytura dyrektorska ,zatrudnienie w kilku miejscach między innymi ,MOPS,ośrodek na Kirkucie,prywatne przedszkole,warsztaty terapii zajęciowej itp. Proszę powiedzieć czy nie ma młodych,przecież ta pani obstawia ze 2 etaty. Dlaczego młodzi nie mają pracy? A no właśnie dlatego.