witam czy ktos mi pomoze,zaczynam prace na umowe zlecenie dodam ze sie nie ucze,przyszła szefowa powiedziała ze bede pracowac za 9 zł brutto,a nie chce powiedziec ile wyjdze netto ze nie wie czy 7 zł czy 7,50,a rozmawiałm z dziewczyną która bedzie ze mną pracować i jej powiedziała że taż nie wie ile wyjdzie czy 6 zł czy 6.50 czy ktoś sie orientuje w tych sprawach ile wydzie netto?wydaje mi sie ze nie chce powiedzieć ile bedzie nam płacić czy tak można?
Jakieś 6,74 zł na rękę. W przypadku ucznia/studenta poniżej 26 roku byłoby to 7,70 zł.
Sama tylko pomyśl, czy jak w ten sposób na początku współpracy się zachowuje Twoja szefowa, to czy warto dla kogos takiego pracowac, bo później powie, że NIE WIE kiedy dostaniesz pieniądze, NIE WIE czy itd.
Jak NIE WIE ile będzie płacic ludziom, to lepiej niech ich nie zatrudnia
Zawsze trzeba odjąć ok 20% z umowy zlecenia jeśli są odprowadzane składki ZUS, a ok. 27% z umowy o pracę.
to wkoncu ile 6 zł czy ponad 6? bo sam jestem ciekaw?
co to za miasto zeby za takie pieniadze pracowac i pewnie stac cały dzien.a niech se sama stoi i zobaczy jak to jest zarobic i wyzyc za 800 zł smiech po prostu wyzysk totalny.
Ale po co ma to robić skoro zawsze się znajdzie ktoś gotowy się podjąć takiej pracy? Dziwicie się ludzie czemu są oferty za 6 zł/h i nikt nie chce płacić więcej - ano są bo sami do tego doprowadziliście swoim myśleniem że "lepiej mieć 1000 za miesiąc pracy niż nie mieć nic" albo "czasem opłaca się pracować więcej za mniejsze pieniądze, by w końcowym efekcie zarobić więcej" i tym że takiej pracy się podejmujecie i nie potraficie negocjować. Nie szanujecie siebie, swojego czasu i pracy, to praca nie szanuje Was i nie wynagradza odpowiednio. Takie stawki nie biorą się z sufitu, tylko są wynikiem gry podaży i popytu na rynku pracy.
Stawki za godz.pracy uzależnione są od popytu i podaży(zgadzam się tu z gość z 10:06)Praca to nic innego, jak rodzaj towaru,który usiłujemy sprzedać.Jeśli danego towaru (czyt.asortymentu) jest na t.zw,rynku dużo,to i cena jest niska.Dzisiaj praca niestety nie jest w cenie-(przynajmniej w Ostrowcu Św.)Ale z drugiej strony,jeśli za 1 miesiąc pobieramy wynagrodzenie,które to nie starcza nam na podst.potrzeby,to czy można to nazwać pracą?Popatrzmy z perspektywy czasu,10 lat temu stawki były podobne(5-6zł/godz) Wniosek:-pisanie na forum nic nie zmieni....))Ps.Słyszałem,że 3zł/godz, to lepsze niż siedzieć w domu.....nie wiem co o tym sądzić?
Trzeba było temu mądrali co powiedział że 3 zł/h to lepsze niż siedzieć w domu dać po prostu w ryj albo wyjąć 30 zł (bo tyle by wyszła dniówka) i powiedzieć żeby poszedł z tym do sklepu na zakupy. To jest błędne koło, bo ludzie tego nie rozumieją że jak będą godzić się pracować za grosze to nigdy nie zobaczą większych pieniędzy. Dzisiaj powie jeden że mu wystarczy 6 zł, a za rok jak będzie chciał zmienić prace na lepszą to drugi taki jak on powie wtedy że za 6 zł będzie pracował. Taką propagandę o pracy "3 zł/h czy 1000 zł to lepsze niż nic" sieją zwykle sami ludzie którzy sami zatrudniają pracowników i taką manipulacją chcą wywrzeć na podwładnych presję albo zarabiają dużo więcej i patrzą z góry na biedniejszych. Kowalski musiałby być albo bardzo zdesperowany albo wyjątkowo głupi żeby coś takiego powiedzieć o pracy.
Trochę ponad 6 zł .
http://www.kalkulatory.gofin.pl/Kalkulator-plac-umowa-zlecenia-i-o-dzielo-pobor-zaliczki,12.html
http://wynagrodzenia.pl/kalkulator.php
wyszukaj "brutto netto pensja" w Internecie - kalkulatorów jest sporo :)
Powodzenia.
Wow,ale wyzysk.
To 51,60 zł dniówka do ręki za 8 godz. Na wypłatę bida.
Powinna być minimalna stawka godzinowa 10,50-11 i nie powinna schodzić niżej zwłaszcza na zleceniu bo przy tej formie umowy nie musi chyba dopłacać do min a do tego często ta forma umowy zastępuje normalną o prace przy tych samych obowiązkach co już nie raz wywoływało pomruk niezadowolenia ze strony unii.Pewnie dopiero jak dowalą karę Polsce dojdzie do jakiejś normalności.
