Strasznie razi ta marna ortografia. Okropnie dużo się dzieje, tłumy na Rynku takie że ciężko przejść. Wy chyba nigdzie poza Ostrowcem nie byliście i żaden z Was nie widział świata i tego co dzieje się w centrach miast.
jak chcesz miec tłumy to idz na targowice w wawie tez takie tłumy?
Przez dwie ostatnie kadencje Prezydenta Ostrowiec był zaniedbywany bo ważniejszy był Bałtów. Nawarstwiło się tyle braków i potrzeb dla Ostrowca,że teraz trzeba duuużo czasu i pieniędzy żeby to wszystko odrobić,a z tego co widzę to co niektórzy chcieliby żeby wszystko się zmieniło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ludzie,ogarnijcie się mamy XXI wiek a wy w cuda wierzycie? Myślę,że jeśli damy trochę czasu Prezydentowi to coś w tym temacie drgnie. Krytykować każdy potrafi(a już Polak szczególnie) ale gdyby przyszło samemu coś zrobić to rozłożyłby ręce.
Założyciel wątku to chyba niby ostrowczanin, ale jak mamusia kupiła mieszkanie w Ostrowcu to wyjechał na zachód, a jak przyjechał to mu śmierdzi, szkoda że nie śmierdziało mu na wsi
Jedź do Wenecji tam dopiero śmierdzi
szkoda że Rynek "umarł" Jest lato, fajna pogoda i niewiele się dzieje. miasto nie ma pomysłu to może by udostępnić starostwu oni w festynach gminnych są dobrzy, może coś wspólnie? a może to tak jest jak z psem ogrodnika?
właśnie mógłby ktoś potańczyć pośpiewać ,mnóstwo dzieci ,zespołów jest utalentowanych, a może wyroby regionalne po promować a nie tylko markety..pamiętam jarmark wielkanocny Starosty ,mnie się bardzo podobało, pooglądać posłuchać i przekąsić .ale cóż chyba rynek miasta a jarmark Starosty i tu jest chyba pies pogrzebany,szkoda
Starostwo to może zrobić piknik ale w Kunowie! Bo na Rynku to trzeba mieć pomysł:)
cóż są gusta i gusta. ja uważam że jarmark starosty jako pierwszy tego typu był fajny i z pewnością by się rozwijał, mam prawo tak myśleć i już, a ponadto lepsze coś jak nic. zachód byle co ma regionalnego a puszą się na całą Europe a my mamy znacznie bogatsze tradycje i NASZE,i nie umiemy ich docenić. choć w wielu szkołach, domach kultury już wraca się do tradycji i tworzy choćby ludowe zespoły, wraca do regionalnej kuchni itp -to nasz historia
"bo na rynku trzeba mieć pomysł"- a może o co inne chodzi? nie dla każdego rynek?
Co Wy gadacie- rada osiedlowa z jej prezesem postawiła ławki drewniane na Młyńskiej by lepiej widzieć żle parkujące samochody - jest działanie - jest , wiec o co chodzi!!!