od dzisiaj do poniedziałku, od wtorku znowu zamknięta na dwa miesiące
Na dwa miesiące!! Za dwa miesiące można zrobić całkiem nową drogę ale niekoniecznie w grudniu.
Potwierdzam - w dwa miesiące można wybudować całkiem pokaźny odcinek drogi od 0 !
Ilekroć przejeżdżam będąc w okolicy nieszczęsnego skrzyżowania, widzę a raczej nie widzę by ktoś coś robił .
Raz jedyny widziałem dwóch "zapracowanych" panów, opierających się o jakąś maszynę, (opierali się plecami, więc nie pracowali) ziewających jeden przez drugiego.
Nie nazwę tępa ich pracy "żółwim" bo niejednego żółwia bym obraził.
Nie wiem kto nadzoruje pracę owych ekip, ale to się prosi by zawiadomić jakąś żądną sensacji telewizję lub NIK. Bo jeśli tak wydawane są nasze pieniądze to jest to skandal.
Położyć asfalt na tym odcinku to im 5 dni by starczyło!!!Gdyby się tylko do roboty wzięli!!!!A nie 1 robi a reszta siedzi godzinami w samochodzie i kopci papierochy,a może i co więcej robi!!!Masakra dla nas mieszkańców z tym niby remontem,paranoja totalna!!!
Dziś np. jest otwarte skrzyżowanie.
czy ktoś ma jakieś konkretne daty dotyczace tego skrzyzowania? Od miesiacy zdarli tam czesc asfaltu i zrobili dokładnie zero innych rzeczy!,,,
Zakorkowali miasto bez żadnego sensu. najpierw niech zrobią skrzyzowanie a potem niech ciągną resztę. Przecież oprócz wiaduktu to jedyny przejazd na druga stronę miasta?? Czy te cwaniaczki w Kielcach zdaja sobie z tego sprawę?????
Pamiętam jak w niemczech na ulicy w centrum zmieniakli tory kolejowe. Jednego dnia zdjeli, położyli nowe i zalali asfaletm. U NAS??? miesiac by się głowili nad tym!!!!
Do południa było otwarte, później jechałem - już zamykali.
Tak,już zamknięte :/ Niech ich diabli wezmą!!!
Dzis miałam wątpliwą przyjemność jechać po 15.20 przez Sandomierską. Korek jak nie wiem co, w Warszawie takich nie ma, wiec postanowiłam, ze skręcie skrótami pod Biedronke pod Starą Hute i na rondzie zajadę przez Częstocice do Ostrowca - w Sumie planowała wpaść do Tesco. Skręciłam.
Mój błąd, bo do rzeczonego ronda jechałam z pół godziny, władowawszy się w kolejny korek. Myślałam, ze mnie trafi i wyjdę z auta, ale deszcz za duży był... Dlatego tylko wyszłam prawie z siebie i kilka miłych słów sobie rzekłam zaciskając niemalże spokojnie ręce na kierownicy.
No ale jakoś dojechałam do Żeromskiego, by zrobić zawrotkę z kilkoma innymi gapami i przez Kolejową, jadąc prawie pod rondo przy PKS (bo wszędzie pozagradzane wjazdy i Policja stała) dojechac wreszcie do Tesco. Moje samopoczucie nie będę określać, choć gorąco to mi było z powodu atrakcji uświetniającej moja jazdę w strugach deszczu po ćmoku, z parujacymi od wewnątrzszybami.
Po drodze widziałam 2 wypadki, rowerzystów wjeżdżających pod koła bez świateł i bez jednego skrętu głową w moją stronę i szaro-czarnych ludzików biegających przez ulicę, bo pada i im się spieszy...
Ostrowiec małe miasto, ale komunikacyjnie zapyziałe. W Warszawie przynajmniej maja prawo tworzyc sie korki..
Sorki za literówki - mam dziś gorszy dzień...
Jak masz gorszy dzień,nie zmuszaj się do niczego,tym bardziej do wysiłku intelektualnego.
I lepiej wyjedź do Warszawy,do "mających prawo tworzyć się korków",nasze,lokalne,bez "praw",zostaw dla innych.
Wojtek nie atakuj dziewdzyny, bo ja jej się nie dziwi. Wkurzona na maksa... tak jak ja codzień bo pracuję na Sandomierskiej.
To jeździjcie w stronę Bodzechowa i przez nowy wiadukt na nowy odcinek obwodnicy bądź na Samsonowicza i nie będziecie się tak denerwować.
Wojtku, nie zmuszam się do niczego ;) Tylko opisałam tragedię, jaka w tym mieście panuje. Komunikacyjną.
Ty także się nie zmuszaj. Ani do złośliwości, ani do udawania lokalnego patrioty.
Jeśli korki Ci odpowiadają i stanie w ponad półgodzinnym korku na tak śmiesznie krótkim odcinku w naszym niezbyt liczebnym mieszkańcowo mieście, to gratuluję wytrzymałości psychicznej i pogody ducha.
Ja wolę benzynę spalać na trasie, niż na jeździe na pół-sprzęgle.
W korku na półsprzęgle... :| Toż ty prędzej sprzęgło spalisz niż benzynę...