Szanowni forumowicze mieszkam tu od wielu lat ale takiego ujadania psów to tu jeszcze nigdy nie było. Dziwi mnie fakt posiadania psa i trzymania go w zamknięciu.
A zwierzę wiadomo niczemu nie winne tylko zawodzi sąsiadom i nie tylko całą noc.
Czy istnieje jakaś możliwość zmiany tej sytuacji. Oczywiście właściciele psów problemu nie widzą. Proszę o sugestie '' legalne''
Na wsi też jak jeden pies zaszczeka, to szczeka reszta wsi :) Psy już tak mają i niekoniecznie szczeka, że jest uwiązany bo wolno latające też szczekają, po prostu jeden zacznie ujadać, wtóruje reszta.
Czasami psy ujadają bez powodu, a czasami dlatego ze jakaś suczka w okolicy ma cieczkę.
To że ujadają nie oznacza że są trzymane w kojcu !!!
Tylko i wyłącznie z powództwa cywilnego,kiedyś był taki zapis ale radni go wykreślili i została tylko droga z powództwa cywilnego,służby owszem przyjadą ale jedyne co mogą zrobić to porozmawiać z właścicielem psa.Oczywiście chodzi o ujadanie i szczekanie a resztę żeby udowodnić że pies jest trzymany cały czas w zamknięciu to trzeba udowodnić-najlepiej złożyć zawiadomienie ale nie anonimowo i wrazie czego zeznawać-bo jak inaczej to udowodnić???nikt pod domem nie będzie stał 24h a Ty to wiesz i widzisz jako sąsiad więc zeznaj i świadcz.
W swoim domu to nic posłuchałbyś w bloku jak ujadają psy cały dzień i nic nie można zrobić.
Dziwi mnie bardzo jak można taki prezent zafundować w postaci takiego bydlęcia szczekającego za ścianą. To serca trzeba nie mieć za grosz.
To ze szczekające to jeszcze nic mnie bardziej denerwuje jak idę na spacer a właściciele psów nie zamykają bramy i te psy biegają po ulicy a skąd mam wiedzieć czy nie gryzie czasem strach przejść z dzieckiem zwłaszcza.
Podatek od psów powinien być, od ujadających 3 razy wyższy
Co za tupet w bloku na 25 metrach kw. wilczur mieszka i natychmiast gęstość zaludnienia ( zapsienia ) wzrasta.