jak zgubiłem to nie pisałem takich głupot i na sieci tego nie dmuchałem
Nie nawet dowód i kartę bankomatową nie oddano mi.Gotówki dużej nie było
Tak miałem taką historie .Oddano mi wszystko ja ze swej strony w dowód wdzięczności oddane pieniądze sprezentowałem znalazcy.W saszetce były dokumenty ,klucze i inne rzeczy.Są uczciwi ludzie w Ostrowcu Świętokrzyskim
Mnie dokumenty i klucze nie zginęły,ale grrrrrruba kasa calutka.Na zdrowie UCZCIWY,niech ci się wiedzie.
Ja też miałem taką historię, dzięki temu odzyskałem wiarę w ludzi.
kiedyś nalazłam dokumenty i odniosłam do domu właściciela, nie usłyszałam nawet "dziękuję"...
A ja zgubiłem portfel w ok ul Bałtowskiej. Na drugi dzień przyszedł do mnie młody chłopak i zwrócił mi portfel z całą zawartością. Dałem mu za to 50zł
niestety nie ,musiałam wyrabiac nowe dokumenty