Dziękuję - slawko . Też kochałem , największą miłością ale porzuciła mnie , odeszła i na dodatek wykpiła . I wówczas tak doradził mi mój przyjaciel . Tak uczyniłem i było to dobrym lekarstwem , otrzeźwiałem choć nie było łatwo . Pozdrawiam Cię .
A ktoś napisał, że czas pozwoli zapomnieć?
Czas jedynie oswaja z cierpieniem, przyzwyczaja do tego, co się stało, uodparnia. Każda strata potrzebuje "żałoby". Dla zdrowia psychicznego.
jestes slaby skoro chcesz popelniic samobojstwo obudz sie !!!! za kilka miesiecy bd zalowal tych mysli,jeszcze kogos poznasz i bd szczesliwy,swiat sie na niej nie konczy ,wiem co mowie UWIERZ w siebie,w swoje mozliwosci....
Czas leczy rany, więc nie pozostaje Ci nic innego, jak czekac, aż Ci ta sytuacja zobojętnieje. A tak na 100% będzie prędzej czy później. W tym czasie nie rób głupstw, bo w emocjach człowiek nie myśli racjonalnie.
o kurcze! człowieku, masz dziecko i o samobójstwie myślisz??? Lepiej weź sie w garść i walcz o kontakty z dzieckiem!
Po za tym, nie chcę Cię dołować, ale odeszła tak bez powodu? Jakoś nie mogę w to uwierzyć... Może powinieneś przemyśleć swoje/wasze życie? Coś musiało być nie tak, skoro (jak piszesz) uciekła.
Trzeba było myśleć wcześniej a nie teraz jak uciekła, bez powodu pewnie nie uciekła z dzieckiem tylko chyba nie mogła z tobą wytrzymać a nie ma nic gorszego jak poświęcać się dla dzieci a one wszystko widzą i jeszcze bardziej cierpią.Dobrze zrobiła.
A może już miała dosyć bycia praczką, sprzątaczką, kucharką itp.
Przypomnij sobie jak często a może setki razy nie chciało Ci się ogolić, wykąpać, sprzątnąć brudne skarpety, zmienić majtki, pomóc w domu.
A może musiała na Ciebie patrzeć zaniedbanego a może flejtucha? Może za często leżałeś z piwskiem przed telewizorem? Coś wiem na ten temat, bo też szykuję się do odejścia. Już i tak za dużo lat spędziłam z brudasem. Niestety są ludzie, których żadna ustawa nie jest w stanie zreformować. Nic nie dzieje się bez powodu.
hm i tu się mylisz... jeśli wychowałaś sobie brudasa to Twoja sprawa . Było go gonić do mycia albo wygonić z łóżka ! Nie określaj wszystkich po Twojej sytuacji ! Masz rację w jednym : odejdź od faceta jak najszybciej i nie rób już nic , samo się zrobi ... tylko jak byś i Ty była oki to facet by dbał o siebie dla Ciebie...widocznie nie jesteś tego warta .
jasne bo to zawsze facet winien a kobity święte... jestem w takiej samej sytuacji ! a o co poszło ? a o kasę bo teraz kobiety nie maja skrupułów ! żenisz się z taką, przed ołtarzem ci przysięga na dobre i złe w bogactwie i biedzie... a podwinie się noga w tych czasach i siup do mamusi pod skrzydełka do tam dobrze i nie martwi się o nic a facet katusze przeżywa !!! chciałyście równo uprawnienia podobno to nie zwalajcie całej winy na facetów !! co do dzieciaka , to jego tylko szkoda bo niestety jaka by matka nie była to sąd i tak przyzna opiekę jej a ty tylko od czasu do czasu będziesz mógł go widzieć jeśli łaskawa na to pozwoli albo jej mamusia ( takie niestety mamy prawo w tym kraju !) na szczęście już dobrze działają fundacje praw ojca ...
Tak odeszła bez słowa? Trochę by to było dziwne. Czy kiedyś Ci nie wspominała, że chce odejść i jakie ku temu ma powody? Czy niczego nie zauważyłeś wcześniej, poprzedające wydarzenia,zachowania, cokolwiek?
a co powiecie na sugestie mamusi ,żeby córeczkę przy sobie miała ? znam takie sytuacje ... zostaw, nie warty, będziesz u mnie a potem płacz i rozczarowanie bo mamusia taka sama ...