Oj, źle cię madka wychowała, pewnie w biedzie umysłowej i stąd ta zawiść.
15:22
Za to Twoja madka wychowała Cię na zasiłkach z MOPSu i Ty dzielnie bronisz i kultywujesz tę tradycję. Norma.
Ja miałam matkę a ty jak masz maDkę to pewnie znasz się na zasiłkach i zęby z maDką na nich zjadłaś, co nie?
15:30. W końcu dokładam się do Twoich 500plusów, to mam prawo żądać szacunku, a przynajmniej wdzięczności i odrobiny kultury.Ty na moje dzieci nie płaciłaś i bez niczyjej pomocy wychowałem je na porządnych ludzi, to zachowuj się.
Na szacunek trzeba sobie zapracować, twój poziom nie przemawia do mnie.
Do ciebie przemawia tylko 500plus z naszej kieszeni, pomnożone przez ilość bąbelków. Królewny życia na czyjś koszt. Pohulasz za talony niedługo.
O 22 na plac zabaw? Hm, dziwne macie zasady.
15:13. Ciekawie rozumujesz, nie powiem. Gdyby dziecko w ciągu dnia wybiegało się do woli na placu zabaw, to o 22 od dawno smacznie by spało.Czy teraz jest zrozumiałe?
14:54, na dzicz, to ty jeden tutaj wyglądasz. Nie potrafisz się zachować ze swoim bachorem wśród ludzi, to może faktycznie powinieneś zamieszkać w dziczy.
Ludzie!!!!!Dlaczego tak się nienawidzicie nawzajem?Dlaczego dzieci obrażacie nazywając je bachorami?Więcej empatii.
Szkoda, że nie zauważasz, jak niektóre mamusie traktują swoje dzieci i jakim językiem się do nich zwracają? Może tu kieruj swoje uwagi o więcej miłości rodzicielskiej. Zobaczysz, jaka Cię niespodzianka spotka w ramach podziękowania. Przygotuj się na nowości w kwestii języków obcych, a głównie łaciny rynsztokowej.
Nie każdy ma ciut ogłady jak widać osoby powyżej. Pewnie na nich tak rodzice wołali i teraz nieszczęśliwi wyżywają się na dzieciach.
Nie wyobrażam sobie nazwać dzieciaka bachorem.Odnosnie starszych sąsiadów-może dojdziecie do porozumienia proponując sąsiadowi zakup aparatu słuchowego?Zaproponuj symboliczny udział w kosztach zakupu.
Ja też nie. Dzieci są sympatyczne o ile i my tacy jesteśmy. Mieszkają u mnie w klatce rodziny z dziećmi, jest głośno czasem, psy szczekają u sąsiadów, sąsiad zrobi imprezę i jest głośno, ale kupując mieszkanie w bloku liczyłam się z tym. Nie jesteśmy pępkiem świata i decydując się na życie wśród ludzi powinniśmy wykazać ociupinę ogłady, o empatii na próżno mówić w tym wątku.
15:26. Dobrze prawisz i jeszcze lepiej byłoby, gdybyś sama zastosowała się do tego, co piszesz. Może czasem trzeba pomyśleć, że za ścianą ktoś cierpi, bo jest chory, albo musi wyspać się, bo rano wstaje do pracy, albo chce obejrzeć coś w telewizji, ale się nie da, bo za ścianą się bawią i trzeba być tolerancyjnym?Poszukiwanie "ogłady" i empatii zawsze zaczynajmy od siebie.To, o czym piszesz powinno działać w dwie strony, a nie tylko "wolnoć Tomku w swoim domku" i koncert metalowy na pół bloku, bo mi wolno w swoim domu.
W moim bloku dzieci w jednej rodzinie biegają jeszcze po 23 aż sufity się trzęsą. Zwrócenie uwagi spowodowało wysyp chamskich odzywek ze strony mamy tych dzieciaków. Wycofałam się i prawie przeprosiłam jaśnie panią.
Takie uroki mieszkania w bloku , nic nie poradzisz...życie się toczy - dzieciństwo, młodość , starość - każdy wiek ma swoje prawa.