Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

Ilość postów: 44 | Odsłon: 3614 | Najnowszy post
  • Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

    Moja córka uczy się w gimnazjum. Kolejna składka po 10, 20 zł dla nauczycieli z okazji Dnia Kobiet...no to już jest chore. Ostatnio była składka z okazji Walentynek. Składka za składką tu 10, tam 15 zł, 30 zł. Dzień Edukacji Narodowej, imieniny, urodziny...Pożegnanie klasy, zakończenie roku szkolnego, potem przywitanie??? Co to jest???? Większość nauczycieli prezentuje mierny poziom, dzieci muszą chodzić na korepetycje i jeszcze im płacić na podarki, bo mało zarabiają? Za moich czasów czasem było takie niby przekupowanie nauczycieli z okazji jakichś świąt, ale to były symboliczne kwoty i podarki a nie to co teraz się wyprawia!!!!Ten kraj to dno!

    Gość
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

      większośc ma rózny poziom--znasz dane, czy stan wykształcenia, czy co?. Składki nie są obowiązkowe, powiedz to radzie rodziców i przeforsuj, nie ma problemu.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

        no, to dno masz na kolei, w urzędach, satdionach i autostradach,za oświatę odpowidają udani ministrowie.tylko pisać..i czeeeekać.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

          To wszystko wina rodziców, przecież to rodzice ustalają po ile się składają, w klasie u mojej córki robimy jedną składkę na półrocze( 30 zł) i wystarcza ona na wszystkie uroczystości,upominki dla Pani i dla samych dzieci, łącznie z Mikołajkami ,itp. Trzeba mieć mądre do tego podejście, upominki z głową, a nie kupowanie drogich prezentów. Przecież to my rodzice o tym decydujemy więc nie rozumiem Twojego oburzenia, wspólnie zadecydujcie jaką kwotę na co przeznaczacie i nie będziesz miała żalu do nikogo.

          Gość_kasia
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

            mam 2 dzieci w szkole, nie ma takich zrzutek..

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

              ostatnio w psp7 była składka 20 zł a dzieci dostały po czekoladzie no prosze

              Gość_kkaro25
              Zgłoś
              Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 7

            Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

            Zgadzam się z powyższą odpowiedzią. To nie nauczyciele są winnni tego że trzeba płacić na składki typu mikołajki , urodziny, walentynki tylko trójka klasowa.A składka z okazji dnia kobiet to chyba nie dotyczy tylko nauczycieli ale także dziewczyn które są w danej klasie, ale faktycznie 20 złoty to trochę drogo

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

              I ta sama "trójka" klasowa "przymusza" nauczycieli do brania prezentów? Ciekawa teoria gościu 20:39...

              Gość_rico
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

                czyli nauczyciel powiniem wyrzucic to co mu daja przez okno ? co to zmieni? ja polecam zmniejszyc skladki w trojce albo w ogole sie nie skladac na nic, nie rozumiem tego. nauczyciel bez kwiatka dla nauczyciela bedzie moze bardziej srogi tego dnia to i dzieci beda sie lepiej uczyc, a nie dzien wolny..

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

              Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

              Powiem tak. Z tymi podarkami to lekka przesada. Często nie decydują rodzice tylko klasa- a raczej "szychy" klasy. odnosi się to oczywiście do starszych klas. Ty nie dasz, to zaraz na ciebie zaczną psioczyć, nie będziesz mieć życia w klasie, bo i za plecami będą obmawiać, itd. A podarki- hmmmm z tego co pamiętam: biżuteria za kilka stów, bony do jubilera, a jak był gigantyczny kosz kwiatów- dla klasy to mało (a raczej kilku osób, których rodzicom "za dobrze" się powodziło). Trzeba było dać jeszcze kolczyki z naszyjniem!

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 42

              Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

              Jaka trójka klasowa -puknij się.Razem rodzice ustalają co i jak ,dlaczego na forum klasowym nie wnosisz sprzeciwów!!!Doucz się życia!Co do składek zgodze się ale 20 na semestr -ja tak płacę ,ale w tym dzieci mają i mikołaja i dzień kobiet,chłopaka choinke dzień nauczyciela itd...zakończenie roku!Czyli trójka a raczej rodzice wszystkich dzieciaków na 6!

              Gość_mama
              Zgłoś
              Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 8

            Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

            No i co,to nie jest patologia? Pisałem o tym w innych komentarzach!

            Gość_rico
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

      Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

      No i co,to nie jest patologia?

      Tak trzymać!

      Gość_rico
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

        Oj rico ale masz problem z nauczecialami. Kipisz, jak mleko na ogniu. Kiedyś ta żółć cię zaleje. Co to wątku, to myślę, że osoba coś kręci. Na walentynki czy Dzień Kobiet to składki dla nauczycieli? Myślę, że klasa robi sobie upominki. Z tego co pamiętam zawsze był Dzień Chłopaka - Dzień Kobiet, ale skąd takie kwoty? Może zainteresować się trzeba osobami któe zbierają a nie wieszać psy na nauczycielach. Myślę, że oni mają dość i tych kolczyków czy tym podobne, a jak jeszcze ma się inny gust :) A może mamusie chłopców coś upieką dla dziewczynek, zawsze można coś wymyślić. Takie uroczystości są potrzebne choinki, mikołajki , dni chłopaka - dziewczyny , bo integrują dzieciaki. Ale rodzice też powinni się w to włączyć a nie krytykować.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

          Właśnie! Jestem nauczycielką i nie cierpię takich prezentów! Co ja mam z tym zrobić? Nosić, nawet jak mi się nie podoba? Czy wyrzucić albo "podać dalej"? Ludzie kochani, dla nas to też krępujące! Weźmiesz: oburzenie! Nie weźmiesz: jeszcze wieksze, albo po prostu sprawisz przykrość dzieciom.... Czy nie lepiej kupić kwiatka, jeśli już koniecznie chcecie jakoś sprawić przyjemność nauczycielowi? Nie jestem wychowawczynią, ale było mi bardzo miło, gdy na Dzień Nauczyciela od mojej grupy dostałam kwiatka:-) Jeden na prawdę wystarczył, liczy się pamięć!

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

            A jakby tak nauczyciel symbolicznie swoim uczniom kupił batonika z okazji ich urodzin? Czemu te podarki działają tylko do nauczycieli, a od nich w stronę uczniów to już nie? Ważna jest pamięć- z każdej strony...

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

              Ja zawsze mam przygotowana cukierki dla swoich dzieciaków, co prawda nie z okazji ich imienin, a na walentynki robię dla nich kartki.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 18

      Odp.: Tzw. "podarki" dla nauczycieli w szkołach

      Pamietam, jak byłam jeszcze w liceum, to często robiliśmy składki z takich okazji jak np. dzień kobiet. Dlaczego? Nie dlatego, że nauczyciele tego wymagali, tylko dlateg, że liczyliśmy, ze po jakimś prezenciku drobnym nauczyciel nie bedzie pytał danego dnia, może klasówkę przełoży;)

      A swoją drogą, to były drobne kwoty, ale część osób wychodziła z założenia typu: zbieramy po 2 zł, to od rodziców wezmę 10, na fajki będzie;), przecież rodzic się nie dowie

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -