Tutaj jest teatr i Pan to wie. Czasami trzeba zagrać jakąś rolę. Pan zapatrzył się w prawdę jak Narcyz w swoje odbicie w strumieniu. Nie nadąża Pan za modą. Prawda jest dzisiaj passe. Pan kiedyś tego pożałuje. Albo już żałuje. Pan gardzi nieprawdą. I gardzi wszystkimi, którzy w niej uczestniczą. Pan jest niedostosowany. Pan jest jak z muzeum. Z muzeum Pan jest. Goni Pan jakiś cień z przeszłości. Pan mnie wq..wia, wie Pan? Wq...wia mnie Pan bezgranicznie. Bo Pan jest wszystkim, czym chciałabym być i nie mogę. Wie Pan to? Bo Pan mi burzy wszystko. Przy każdej okazji. Dlaczego Pan mi się zdarzył? Miałam zrobić Panu tylko loda, wziąć kasę od dyrektora i zapomnieć. A Pan pieśni mi wyśpiewał i nawet nie ze...ął. A potem przyszedł Pan do mojego świata, by powiedzieć temu zarozumiałemu, wiecznie poczochranemu pajacowi, którego nienawidzę, że jest kosmicznym d.pki.m. I powiedział Pan to, co wszyscy chcieli mu powiedzieć, ale nie mieli odwagi. A potem wymusiłam na Panu pocałunek. Nikt, nawet w łóżku, mnie tak nie całował, jak Pan pod tym murem, wie Pan? Nikt! Nie znam Pana. Może jest Pan łajdakiem, a może jest Pan aniołem. Nie obchodzi mnie to teraz. I wie Pan co? To jest najsmaczniejsze wino, jakie piłam.
Na tej płycie Wysocki brzmi zupełnie inaczej. Chrapliwiej. Dobiera się bardziej do duszy. Odszukałam ją dla Pana w antykwariacie. A gramofon wydobyłam z piwnicy. Rozmyślam o Panu. Rozmawiam o Panu. Zasmucam się Panem, a potem śmieję się do myśli o Panu.
PS Gramofon jest opatulony kołdrą w Pana łóżku. Jak garnek z ziemniakami na obiad, z którym na Pana czekałam. Aby był ciągle ciepły.
Moim dotykiem...
Miłość i inne dysonanse, J.L.Wiśniewski - polecam.
Jakie książki tego gatunku polecacie?