chyba nic wiecej nie trzeba dodawac... rudy ostatecznie sie pograzyl, link w 2 poscie.
Walka o wolność słowa,demokrację społeczeństwo obywatelskie trwa i "Rudy" ostatecznie upadnie.
Ale już przygotował grunt Schetynie,do objęcia schedy po" Słońcu Peru"dwulicowcu "kastracie dla innych " "wielkim wojowniku walki z dopalaczami" twórcy prawa represyjnego wobec społeczeństwa dla niewygodnych stworzono szpitale dla grożnych obywateli ,w których ,każdy nie wygodny obywatel może się znaleźć, jak rozwiązał problem kiboli-dyspozycyjna prokuratura która dziala w starym stylu "dajcie mi człowieę na niego paragraf" tak było ze "staruchem innymi pseudo kibicami tak jest z mlodziencem szalejącym na naszych drogach . "Frog" do kicia nie za piractwo drogowe,kpiny z Policji tylko za posiadanie broni,narkotyków,podrabianie dokumentów,falszerstwo.
Taką to mamy wolność w wykonaniu bańdy "Rudego " i jego sitwy.
Zdarzenia w redakcji "Wprost " jest wykładnikiem co władza zrobi z będącymi na prawie "Wolnymi Mediami",obywatelami nieposłusznymi politycznie -Pacyfikacja tak wygląda demokracja ,społeczeństwo Obywatelskie w wykonaniu pana Donalda Tuska.
Wes jebany pisowcu spierdalaj z forum ostrowieckiego cwelu od karla co nas tusk obchodzi!!!
powiedz mi to w twarz internetowy napinaczu 08:51.
Wybiórcza... i wszystko jasne. Ten człowiek w tym wywiadzie bardzo sprawnie manipuluje opinią publiczną. Przytacza wszelkie możliwe paragrafy w związku z przetrzymywaniem przez "Wprost" nośników z zarejestrowanymi rozmowami, ale na temat tajemnicy dziennikarskiej mówi praktycznie tyle, że ona istnieje i że sąd może ją uchylić. Dodatkowo sam zaznacza, że niemal na 100% wprost nie otrzymało oryginałów rozmów. Zapomina jedynie, że kopie nagrań nie mogą zostać użyte jako dowód o czym nie mówi, ponieważ byłoby to sprzeczne z jego twierdzeniem, że prokurator miał prawo żądać wydania nośników z rozmowami. No i przypomnijmy jeszcze, że ABW próbowało siłą wyrwać Latkowskiemu laptopa (jego prywatnego laptopa a nie redakcyjnego), a ABW nie ma podstaw prawnych do użycia siły. Nie ma również podstawy prawnej do tego aby rekwirować rzecz prywatną podczas przeszukania redakcji.
Człowieku, jak u niego w pracy na biurku leży prywatny laptop (to gdzie trzyma firmowy? w domu?), wcale nie podpisany jako "prywatne nie ruszać", to coś jest chyba nie halo, nie? Najpierw grzecznie poprosili go o wydanie oryginałów, a kiedy odmówił, zgodnie z prawą próbowali odebrać mu komputer (jak zawsze w takich przypadkach). ABW miało wszelkie podstawy do użycia siły, poczytaj sobie wypowiedź prokuratora generalnego, tam przytacza konkretne przepisy.
Gosc, 12:05.
Hiszpanski krol Juan Carlos I de Borbon abdykowal, aby ocieplic coraz bardziej krytykowany wizerunek rodziny krolewskiej i nie dopuscic do zmiany ustroju, poniewaz coraz wiecej Hiszpanow domagalo sie powstania III Republiki.
Owszem, do zalamania wizerunku przyczynila sie afera korupcyjna w rodzinie krolewskiej lecz takze romanse Krola oraz milosna korespondencja skorumpowanego ziecia. Juan Carlos po abdykacji ma zamiar oficjalnie rozstac sie ze swoja malzonka.
- Jeśli ktoś nagrywa kluczowych polityków w państwie przy obiedzie – to alarm dla polskich służb. Widzimy ich bezradność. Nie wiedziały o podsłuchach, nie potrafiły przed nimi uchronić. Taśmy zostały nagrane wiele miesięcy temu, nie wiadomo, ile ich jest. Co się z nimi działo? Czy ktoś je mógł wykorzystywać? Szantażować za ich pomocą polityków? Prezesów spółek? Czy użytek mogły z nich robić obce państwa? – pisze na swoim blogu na internetowej stronie "Wprost" Sylwester Latkowski. Redaktor naczelny tygodnika, mówiąc o akcji ABW i policji w redakcji gazety, stwierdził, że "doszło do haniebnych dla polskich organów ścigania scen".