,,Śpiewy przy gitarze i stoliku zawsze mnie męczyły i nudziły." a no mnie tez, dlatego szkoda dekady, to byl dopiero bar
a ja powiem ze ten poprzedni wystrój ze słomkami kominkiem i innymi deskami jakoś mi nie podchodził zupelnie, teraz i ogródek z jakiegoś prawdziwego zdarzenia i w środku przyjemniej, w okolicy nie ma podobnego miejsca bo apropos wiecznie zapchane.
a i pizza jest wreszcie smaczna.
pozdrawiam obie kelnerki ;)
No dla mnie wcale niesmaczna ta pizza.Teraz tu pusto strasznie i w wystroju i w gościach.zawsze puchy na sali.
Pierwszy koniec świata był bezkonkurencyjny. Najlepsze imprezy, najfajniejsi ludzie i atmosfera - czasy które już niestety pewnie nie powrócą. Pozdrawiam wszystkich związanych z tym miejscem!!!