Milosniku bajek, nie musisz w kazdym poscie nam przypominac, ze jeszcze z nich nie wyrosles. Kolejni eksperci beda zapewne specjalistami od budowy slawojki a ty i tak ich pochwalisz.
Nam czyli komu,bo narazie piszesz ty i gość z neti czyli też ty
Pismen, wygląda na to, że Ty też lubisz bajki ale te inne. To są tzw "bojki" - tylko tym się zajmujesz. Bojcys na lewo i prawo. Qustafson ma rację, gdy poparcie spada, platfusy ratują się czym mogą. Ciężko mieć do nich pretensje o to, że nie są kreatywni i odgrzewają stare kotlety. Cóż, to są ich ostatnie podrygi. Po wyborach śledztwo ruszy pełną parą, zresztą tak samo jak gospodarka. Korupcja też zostanie ukrócona, bo to co się teraz dzieje woła o pomstę do nieba. O, choćby pierwszy z brzegu przykład http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-afera-korupcyjna-w-wojsku-rozrasta-sie-grupa-podejrzanych,nId,1028876 Przykład idzie z góry!
http://www.tokfm.pl/blogi/krzywe-zwiercia/2013/09/czlowiek_renesansu_czyli_jak_macierewiczowski_zespol_ekspertow_poszerza_horyzonty_i_otwiera_perspektywy/1
Pajac by chociaż podał żródło informacji.
Czytając twoje posty pismen jesteś albo psychcznie chory albo masz tu na tym forum konkretny interes.
Do zwolennikow religii smolenskiej prawdziwe argumenty nie przemawiaja.To jest wiara !
Odezwała się komunistyczna zdzira,wielbicielka polskiego Josepha Paula Goebbelsa czyli kłapouchego urbana.
Dyskusja z tobą urąga mojej inteligencji.
Jeżeli ktoś hołubi zbrodniarzy to o czym tu rozmawiać.Żegnam,ale kiedy będzie taka potrzeba to się pojawię
@Gość z wczoraj, 08:29, no są (częściowo) nowe rewelacje, raczej nie w konwencji bajek:
Pozwolę sobie je zacytować:
„Jak informuje "Fakt", gen. Włodzimierz Benediktow, który nakazał sprowadzać prezydenckiego tupolewa w Smoleńsku został decyzją JE Włodzimierza Putina, prezydenta Rosji, awansowany na dowódcę wojskowego lotnictwa transportowego Federacji Rosyjskiej.
Do gen. Benediktowa nerwowo wydzwaniali kontrolerzy ze smoleńskiego lotniska, nie chcąc zezwolić polskiemu tupolewowi na lądowanie w Smoleńsku z powodu dramatycznego załamania pogody.
Jak informuje "Fakt", w dniu katastrofy p. Benediktow był szefem sztabu i zastępcą dowódcy rosyjskich Sił Powietrznych i kierował całą operacją przyjmowania polskiej delegacji. Kontrolerzy chcieli zamknąć lotnisko w Smoleńsku i odesłać polski samolot na lotnisko zapasowe, ale p. Benediktow nakazał im sprowadzać samolot na ziemię! Do tej pory Rosjanie uniemożliwiają Polsce nawet przesłuchanie go.
Wcześniej tragicznie zmarli: 1) szef kontrolerów na lotnisku Siewiernyj, 2) gen. Konstanty Moriew, naczelnik FSB z Tweru, który kontrolerów przesłuchiwał, a także 3) p. Remigiusz Muś, technik pokładowy Jaka-40, którego zeznania obciążały kontrolerów ze Smoleńska. Śp. Muś rozmawiał w dniu katastrofy z roztrzęsionym, czerwonym na twarzy mężczyzną wybiegającym z wieży kontroli lotów, zanim wzięli go w ustronne miejsce funkcjonariusze rosyjskich sużb specjalnych.”
W takich okolicznościach 'Trotyl i nitrogliceryna na wraku tupolewa' były zbędne.
Pewnie twoim najlepszym żrudłem informacji jest trybuna ludu
@martik, rozumiem, że:
w dniu katastrofy p. Benediktow nie był szefem sztabu i zastępcą dowódcy rosyjskich Sił Powietrznych i nie kierował całą operacją przyjmowania polskiej delegacji;
kontrolerzy nie chcieli zamknąć lotniska w Smoleńsku i odesłać polski samolot na lotnisko zapasowe, a p. Benediktow surowo zakazał im sprowadzać samolot na ziemię.
Do tej pory Rosjanie umożliwili Polsce nawet (kilkukrotnie) przesłuchanie go.
A Ci trzej wymienieni zmarli, szczęśliwie dożyli wieku emerytalnego, po czym w spokoju odeszli z tego świata.
Czy tak było? Czy może inaczej? Czy w ogóle jakoś było? A może nic się nie stało, co się stało?
Stało się, pogadali sobie braciszkowie i "ego wybuchło". Pierwszy (a może drugi) podjął decyzję. Nie będą mu Rosjanie mówić co ON ma robić.
Ty martik musiałaś w czasach komuny wierzyć święcie że mord katyński to niemcy.No bo tak mówiły środki masowego rażenia i komunistyczni profesorowie.Tatuś pewnie też.Taki charakter jak masz ty to ci wykształcił dom!
Stąd to całe Antoniego dochodzenie, zasłona mgielna żeby prawda o decydencie nie wyszła na jaw. Telefon satelitarny był na podsłuchu.