Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Troska biskupów o rodzinę

Ilość postów: 45 | Odsłon: 2425 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 15

          Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

          za 1100?rodzina?porażka,troska biskupów nie wynika raczej z troski o rodzine jako taką ale o to że ubywa wiernych a co się z tym wiąże ubywa baranków którzy łożą na utrzymanie wielebnych a widoki nie są ciekawe i kasy coraz mniej na życie na poziomie,tu leży sedno sprawy

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 16

          Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

          Słuszna racja , zamiast zająć sie nawracaniem ludzi na wiarę ,interesuja sie tylko dupami kobiet , chca ich uczyć jak współżyć, jak dzieci rodzic w jakiej pozycji sie kochać , we łbach im sie poprzewracało . I to są przyczyny że ludzie odsuwają sie od kośćioła . A nauki przedmałżeńskie to powinien prowadzic seksuolog a nie jakiś zdziczały księżulek który nie umie opanować orgazmu i robi na boku dziecko .

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

            owszem moze i Burzum pala nienawiscia do KK ale co z tego ? ma do tego prawo ma prawo wytykac kazdy najmniejszy blad z tego wzgledu ze urzednicy KK zbyt mocno mieszaja sie do polityki i zycia codziennego i staja sie osobami publicznymi ktore mozna krytykowac. Skoro taki biskup moze sie wypowiedziec w gazecie czy TV to taki przykladowy obywatel Burzum moze skomentowac jego wypowiedz chyba ze chcecie zacisnac petle na jego szyii i zabrac mu jego wolnosc slowa . To jest jego zdanie i jesli nie chcesz to nie czytaj i niekomentuj tak bedzie najlepiej. Mroczni urzednicy sami na siebie bata kreca bo ta niechec z powietrza sie nie wziela kazda akcja wywoluje reakcje. I gdzie sie podziala tolerancja ?

            Gość_ChuckNorris
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

              sam sobie odpowiedz, zestawiając swoje marne wypociny:

              a) owszem moze i Burzum pala nienawiscia do KK ale co z tego ?

              b) I gdzie sie podziala tolerancja ?

              widzisz sprzeczność swojej "wypowiedzi"

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                tolerancja wobec opini Burzuma , skoro jego nietolerancja daje Ci prawo do nietolerowania jego to kim sie stajesz? tym samym czym on sam zamknales kolo zadnej sprzecznosci nie ma

                Gość_ChuckNorris
                Zgłoś
                Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

        Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

        czy jac688 to ksiądz?

        Maximus
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

          to sa ludzie co nigdy do błędów kk sie nie przyznają i brną na ślepo broniąc kościół co by nie robił, nawet jak za cudzołóstwo znowu zacznie na stosie palić

          yzf
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

            albo ogniem i mieczem niewiernych nawracać

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 26

            Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

            Maximus wyobraź sobie, że nie trzeba być księdzem żeby mieć poglądy na wskroś odmienne niż np Burzum. Niedawno pojawił się tutaj wątek, w którym jakaś kobieta pyta dlaczego nie może naleźć faceta, który by ją szanował. Ja znam odpowiedź na to pytanie, myślę, że ona kiedyś też do tego dojdzie, byleby nie było za późno.

            YZF, na pewno nie można mnie zaliczyć do osób, które są bezkrytyczne wobec KK. To, co mi się w nim nie podoba, zawsze otwarcie krytykuję. Jednak nie mogę powiedzieć, żeby zasady, które głosi Kościół były czymś złym. To wina ludzi (w tym wypadku hierarchów kościoła, choć nie tylko), że nie zawsze ich przestrzegają). Zresztą, to temat na zupełnie inny wątek dyskusji. Co do meritum to ja również obserwuję kryzys rodziny jako takiej i wcale się nie dziwię, że biskupi o tym mówią. Nie uważam też jak co niektórzy tutaj, że robi ą to dla pieniędzy. To bardzo płytkie!

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

              nie dla pieniędzy?to jaki jest powód?otwarcie ci żaden biskup i inny zatrudniony w tej firmie nie przyzna się że nagle zaczęto wspominać o rodzinie,ty idąc do pracy liczysz na zapłate?czy nie?czy pracujesz za watykańskie czyli bóg zapłać,twoja praca jest pewnie wymierna w realu i dostajesz kase za efekty,a wypadku księży co jest wymiernego?ilość nawróconych?skoro ludzie się odsuwają to musi być przyczyna,a więc trzeba na lewo i prawo głosić o rodzinie,o poszanowaniu,o normalnych relacjach międzyludzkich,a takie głoszenie może przełożyć się na zwiększoną liczbe nawróconych a co się z tym wiąże na większą ilość wiernych a to się równa większe wpływy,czyli gotówka,proste?

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                a ja bym chętnie założyła rodzinę tylko że mam umowę zlecenie bez ubezpieczenia i jak zajdę w ciąże to mnie wywalą dodam że nie stać mnie na mieszkanie szkoda że kościół o takich przypadkach nie mówi żeby dać możliwość coś z tym zrobić urodzić i zajść to nie problem

                Gość__ona
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 29

                Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                Gościu 15:35 wytłumacz mi w takim razie jak inaczej utrzymać Kościoły w dzisiejszym świecie? Przecież rachunków za prąd, ogrzewanie itd nikt im nie podaruje. Cały świat opiera się na pieniądzu, więc tylko mało inteligentna istota będzie się dziwić, że w Kościele też są potrzebne. Jednak póki co nikt nikogo nie zmusza do ich dawania więc nie bardzo rozumiem w czym problem?

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                  20.11> to bardzo proste , zmniejszyć liczbę kościołów, a co za tym idzie etaty dla księży,zacisnąć biskupiego pasa, może bardziej skupić się na prawdziwym duszpasterstwie, a nie na politykierstwie, robieniu szemranych interesów, nie" zaglądać" kobietom między nogi itd ,a owieczki z czasem same wrócą.

                  wielu z tych co nie chodzą do kościoła , wcale nie stało się ateistami,po prostu zauważyli ,że KK w Polsce nie ma już prawie nic wspólnego z wiarą w Boga i religią i w końcu przestali utożsamiać ze sobą te dwie instytucje

                  no ale w końcu"sukienkowi" od lat ciężko i ambitnie na taki wynik pracują, a z drugiej strony Polak nie taki ciemny jak kiedyś .

                  Gość_normalny
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

                  Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                  pieniądze na kościół to nie jest twoje 50 gr tacowe

                  Burzum
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                    Twoje Burzum tym bardziej więc czym się martwisz?

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 32

                  Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                  Sto razy było to wałkowane a propos pieniędzy, ale dobra, sto pierwszy raz: Jeżeli religia katolicka i wiara jest rzeczą do której nikogo nie można zmuszać i uznajemy, że część społeczeństwa nie uczestniczy w żaden sposób w życiu religijnym i ma do tego prawo, to:

                  - lekcje religii (zostawiam temat gdzie się odbywają) nie powinny być finansowane z ogółu podatków, bo płacimy wszyscy a (patrz wyżej) uznajemy, że część z tego korzystać nie chce i ma do tego prawo

                  - fundusz kościelny nie jest zasilany z kasy państwa, czyli podatków wszystkich, bez względu na to, czy deklarują wiarę (i jaką), czy nie

                  - nie utrzymujemy w ramach budżetów poszczególnych ministerstw całej armii kapelanów katolickich

                  - budowa świątyń nie jest finansowana z budżetu

                  - remonty świątyń mogą być finansowane z budżetu np. z funduszy na restaurację zabytków, ale tylko pod warunkiem, że świątynie te mają godziny wstępu jak muzea i budynki użyteczności publicznej - teraz jest tak, że jak w starym kościele albo katedrze trzeba na remont, to pieniążki lecą, bo to zabytek... ale klucze ma ksiądz proboszcz i otwiera tylko wtedy kiedy odbywają się msze, albo kiedy uważa, że ma być otwarte; skoro zabytek i pieniądze idą od nas wszystkich, no to powinienem mieć prawo wejść (jako niewierzący, ale chcąc zwiedzić zabytek) w normalnych godzinach, jak muzeum

                  - księża płacą podatek dochodowy za posługę nie związaną z datkami mszalnymi (chrzty, śluby, pochówki)

                  - utworzona zostaje komisja sejmowa (i to jest komisja, której potrzeba, bo tam odeszły wałki i kręcone były lody o których nikomu się nie śniło) ds. afery Komisji Majątkowej i zlustrowane są wyroki owej komisji "zwracające" i rekompensujące Kościołowi Katolickiemu straty majątkowe; prześwietlamy decyzje od roku 1989 do momentu rozwiązania Komisji

                  Pozdrawiam i życzę miłego dnia, mam nadzieję, że wykazałem, że troszkę jednak się niewierzącym zabiera dla KK wbrew ich woli.

                  Gość_ran
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                    Gościu ran, a jakież to świątynie są finansowane z budżetu??? Zazwyczaj wszystkie Kościoły są budowane z datków wiernych, przynajmniej te u nas w mieście. Co do podatku od ofiary za sakramenty, hmm, nie wiem czy wiesz ale oni płacą taki podatek, wszystko jest w księgach parafialnych, można iść i sprawdzić. Tylko ktoś, kto nie ma o tym pojęcia będzie pisał takie rzeczy. Oprócz tego, od każdej takiej ofiary odprowadzana jest kasa do kurii i to nie mała. W związku z tym, może kuria powinna się jakoś ryczałtowo rozliczać z US. To wszystko warte jest przemyślenia. Jednak najpierw pasowałoby się zorientować jak to wszystko wygląda a nie pisać na zasadzie, że ktoś tam powiedział, albo wydaje mi się, że jest tak a nie inaczej..

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 35

                    Odp.: Troska Biskupów o rodzinę

                    Ciekawe ile zapłacił kościół za uporządkowanie skarpy wokół góry kościelnej i czy płaci ZUM -owi za koszenie trawy. Nie wiem więc pytam.

                    Gość_Maniek
                    Zgłoś
                    Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -