Jodełko, bo ciekawość mnie zżera... Ty jesteś w tej współpracy d czy s?
:)
A ty ilcia jaka jesteś w tej współpracy? d czy może s.
Czasami słyszę z uśmiechem, że jestem typową blondynką, ale według mnie jeden hoduje króliki, inna ogląda seriale, inni lubią ręczne robótki a jeszcze inni lubią się po prostu bzykać. Nie robiłabym z tego problemu. Chociaż Jodełko u Ciebie to jakieś chyba większe halo :) Może zamiast kogoś oceniać, spróbować samej i dopiero wystawiać komuś opinię.
a kogóż to ja oceniłem, halo z tego nie robię, po prostu szukam, wierz mi laikiem nie jestem.
Piłeczkę wrzuciłam do ogródka oceniających, a ty Jodełko ją podniosłeś. Sama nie jestem święta :) i staram się zrozumieć różne upodobania. Może jeżeli to nie halo, to może jakaś misja ;) Twoja żona też na tym pewnie skorzystała ;)
Karola, twoje kokieteryjne gadanie wygląda jak nadstawianie czterech liter nie powiem do czego. Chłopa pewnie nie ma jeszcze w domu, może jeszcze w robocie? zarabia na twoje fanaberie? Masz za dużo czasu? Może gary jeszcze nie pozmywane? To co kombinujesz Jodełka na mój gust jest trochę chore. Ja z moją przeżyliśmy to i owo, może nie ma szału ale jest ok. Zamiast tych fantazji wolę chyba oglądać seriale.
Jedni lubią naleśniki ze szpinakiem a inni z serem na słodko; jedni nie lubią ani takich ani takich a inni lubią i jedne i drugie. Nie wszyscy muszą spróbować owoców morza, nie każdy musi lubić lody czy kuchnię chińską. Jedni się obżerają fast foodami a inni słodycze pochłaniają nałogowo. Ktoś lubi niebieskie ubrania a ktoś inny nosi wszystko w kolorze czarnym. Niektórzy całą zimę spędziliby na stoku a ktoś inny latem może nie wychodzić z wody. Jodełka lubi dominować a kapselek oglądać seriale.
Najpiękniejsze jest to, że wszyscy oni mają do tego prawo - to ich życie, ich upodobania, ich odpowiedzialność. :))) więcej tolerancji.
ilcia- buziak taki siarczysty jak te mrozy tylko z + temperaturą
Mam dziwne wrażenie, że ktoś tu za język chce ciągnąć, nie wnosząc konkretnie nic do tematu. Karolka ty nic nie wrzuciłaś, nawet do ogrodzenia nie doleciało.
Lou007 - umów się z Jodełką , przyodziej się w skórzane dessous i przeżyjecie obaj niezapomniane chwile...:))
Oczywiście , ilcia , każdy ma prawo do własnych upodobań i to że się różnimy jest piękne . Nie potępiam tego absolutnie jeśli rzecz dzieje się między dwojgiem dorosłych ludzi dla obopólnej przyjemności. Jest tylko jedno małe "ale" - uważam , że nie można budować swojego szczęścia krzywdząc po drodze innych. Myślę tu oczywiście o zdradzie . Można dyskutować czy człowiek ma prawo do realizacji własnych pragnień kosztem zdrady bliskiej osoby ...?
O tym już pisałam kilka postów wyżej - zdrady nie tłumaczę w żaden sposób... a post skierowany był do @kapselka i innych forumowiczów, którzy upodobania fanów triskelionu uważają za chore.
Chore czy nie - to kwestia odbioru i interpretacji. Dla niektórych już miłość francuska jest zboczeniem :. Mimo mojej tolerancji dla różnych zachowań uważam , że akurat praktyki BDSM wiążą się z pewnym ryzykiem . Pragnienie ciągłego przekraczania kolejnych granic może doprowadzić do sytuacji gdzie powstaje realne zagrożenie . Następuje ciągła presja wzmacniania bodźców , chęć sprawdzenia co jest dalej . Jeśli obie strony pragną tego tak samo mocno i żadna nie wypowie hasła ... gdzie jest granica doznań ?
Oczywiście, że są takie osoby w tym i ja należę do tego szacownego grona. Jak już mówiliście operując skrótami to ja jestem "s". W każdej społeczności trafiają się takie osoby o takich co tu nie mówić oryginalnych upodobaniach, lecz ludzie raczej niechętnie się do tego przyznają. Sam jak zobaczyłem tytuł tego wątku to wręcz byłem pewny, że chodzi tutaj o coś innego, ale z nadzieją kliknąłem i się nawet zdziwiłem. Fajnie, że w naszej "dziurze" trafili się jak widzę ciekawi ludzie, którzy podejmują ten temat.
Również co ciekawe, zaciekawiło mnie jakie to organizacje dyskryminujące utożsamiają się z triskelionem?