Nie chodzi mi o żadne organizacje związane z dyskryminacją. Lecz o sferę intymną, osoby znające temat pewnego świata erotyki.
A to niespodzianka , nie wiedziałem że w naszym mieścią są osoby interesujące się tym tematem ...
Triskelion (albo triskele, z gr. τρισκελης "trójnóg", "trójnożny"), zwany też trykwetr – znak złożony z trzech jednakowych elementów: ramion, spiral, meandrów itp.) tworzących cykliczny wzór geometryczny w postaci grupy cyklicznej C3. Znaczenie triskelionu wiąże się z postępem i rywalizacją.
Występował już w sztuce starożytnej. Zachował się na flagach Wyspy Man oraz terytorium Sycylii, widoczny jest też w litewskim magnackim herbie Trąby rodu Radziwiłłów. Współcześnie używany jest także w charakterze alternatywy swastyki w postaci triskelionu z trzech siódemek jako symbol organizacji neonazistowskich.
wikipedia się odezwała, jest jeszcze jedno znaczenie tego znaku. Wtajemniczeni wiedzą co on oznacza i takich ludzi szukam.
Na początku napisałem, żadnych podtekstów do pewnych organizacji.
Jodełka? Snujesz jakieś teoretyczne rozważania, czy masz ochotę na różne ekscentryczne i ostre zabawy :)
hmm... intryguje mnie troszkę ten temat, może mam za dużo czasu jak ojciec rodziny pojechał do roboty ,a dziecko w przedszkolu. Taak, mam chyba za dużo czasu :)
Trzy łezki symbolizować mogą potrójne rozwinięcie skrótu bdsm (B&D;D&S;S&M), ale też trzy podstawowe zasady zdrowych praktyk (bezpieczeństwo, konsensualnośc i rozwagę), często jednak traktowane jest, poprzez podobieństwo do Yin-Yang, jako rozbicie równowagi fanów bdsm.
Ty Jodełko identyfikujesz się czynnie (gdzieś tam czytałam o Twoich fantazjach, ale z realizacją ich chyba problem był)???
Staram się, chodź wiedz, że to jest trudne. Do tej pory, wyjeżdżałem dosyć daleko od miejsca zamieszkania, ale to na dłuższą metę nie zdaje egzaminu.
Ilcia, miło mnie zaskoczyłaś. Nareszcie ktoś rozważnie i nie słownikowo podszedł do tematu - dziękuję.
Karola, rozmowa jeszcze nikomu nie zaszkodziła, był czas kiedy praktykowałem, potem małe zawirowania prywatne i wyszedłem z grona braci klimatycznych, nawet w naszym mieście ludziska się porozjeżdżali i klimat umarł śmiercią naturalną, z tymi którymi do tej pory utrzymywałem kontakt też się rozwiali.
Tak jak wspomniałem, szukałem daleko, myślę sobie, spróbuj więc poszukać blisko - i to robię, ale skutek marny. Z dawnej braci nikogo nie ma tutaj na miejscu.
Wierz mi, że tak. To naprawdę wciąga, jeżeli będzie udana współpraca pomiędzy D i s. To nie da się tych emocji opisać, a i jest więcej możliwości na urozmaicenia aby nie popaść w rutynę.