Tradycyjna rodzina podupada. Już teraz nie jest adekwatną formą życia dla znacznej części polskiego społeczeństwa. Coraz więcej ludzi żyje w związkach nieformalnych i coraz więcej dzieci jest wychowywanych poza małżeństwami. Rozpowszechniają się związki niemonogamiczne i poliamoryczne. Zaczarowywanie rzeczywistości przez konserwatystów nie zatrzyma tego procesu. Może jedynie utrudnić życie milionom ludzi, dla których tradycyjna rodzina nie jest podstawową komórką społeczną.
Dla mnie rodzina była, jest i zawsze będzie podstawową komórką społeczną. Żadne mody ani trendy tego nie zmienią!!
W przypadku zwiazkow nieformalnych trudniej dopatrzec sie kto, komu i co zalatwil. A pod tym wzgledem nic sie nie zmienilo.
Cieszysz się, czy ubolewasz? Bo nie bardzo rozumiem.
Podupada, podupada z wielu względów... Państwo i kościół czynią schody i drogo taksują ludzi, którzy może by i się zdecydowali na tę tradycyjną formę...
Jestem ze swoim facetem 7 lat, w nieformalnym związku. Czy bardziej będę go kochać jeśli założymy obrączki? Czy nasze ewentualne dziecko będzie lepsze lub gorsze od innych dzieci jeśli urodzi się w formalnym związku? Nie. Nie.
polska wolny kraj , kazdy zyje jak chce , ze slubem , bez slubu.Ci konserwatyści to fanatycy -katolicy i nie ważnym jest ,że drugi żyje tak jak potrafi najuczciwuej w świecie , jest otwarty dla ludzi , dzieci w tym przekonaniou wychowuje ..najwazniejszym jest ze bez slubu i dawaj go nawracać! Chore to wszstko.Dla tych jak to określasz "dla których tradycyjna rodzina nie jest podstawowąa komórka społeczna" ten papier nic nie znaczy.To tylko papier!!!!I nie ważne ,że w tej podstawowej komórce społecznej źle się dzieje, kazdy idzie swoją ściezką, nikt z nikim nie rozmawai...Papier jest a to najwazniejsze.
Burzum pruszyl dobry temat. Tak jest faktycznie ale zastanowmy sie co jest najwazniejsze uczucia czy opinia osob trzecich ?
Ja nie-tradycyjna mam gdzieś opinie osób trzecich. Kochać się, wspierać i szanować można i bez ślubu, da się też wychować dziecko poza małżeństwem na dobrego człowieka.
A dewoty niech plotkuja, jak i m już nic innego w życiu nie pozostało.
"kult rodziny tradycyjnej i "świętej" uprawiany przez polityków, księży i ministrów od edukacji jest szkodliwy."
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,12185403,Rodzina_nepotyzmem_silna.html#ixzz21q1O9mQM
"chyba że chodzi o patetyczne deklaracje "ginięcia za ojczyznę" w sprawie beznadziejnej." ------ za te slowa powinna zawisnac chociazby za drwine z tych co zgineli za Polske.
"Rodzina w niewielkim stopniu przygotowuje do bycia praworządnym obywatelem w demokratycznym państwie. Gdy dziecko popełni wykroczenie, rodzina nie zaprowadzi go na policję, tylko ochroni. Gdy mąż bije żonę, księża mówią, że kobieta powinna "wytrzymać", bo rodzina jest najważniejsza."
pismen jak zwykle: jątrzyć, skłócać, mieszać, odwracać uwagę, 'cytować' to czego nikt nie powiedział, jak brakuje argumentów - zmieniać temat...
"kobieta powinna modlić się i pościć, bo jej cierpienie jest niczym w porównaniu z nieszczęściem rozwodu i rozbicia rodziny, która świętą jest. Każde własne dziecko jest cudowne, nawet gdy brak mu wykształcenia, ogłady i zdolności. Każdemu chce się pomóc, coś mu załatwić, ułatwić, urządzić. Podobnie z dalszymi członkami rodziny. Naszej rodziny."
A co w tym cytacie nie dotyczy tzw. Tradycyjnej Rodziny?