My latem wjeżdżamy do rodziny nad morze.
I chociaż nie jest to naszą tradycją,ani naszym zwyczajem,czy rytuałem,a wyjazdami w ramach wypoczynku.
Kiedy wybierzemy się zimą w góry,również,aby odpocząć,pojeździć na nartach,"tradycją" jest zawsze udana zabawa sylwestrowa.
Napisałaś już wreszcie tę pracę z polskiego,daj znać jaką ocenę dostałaś ?
Gość 11;24
Nie zabieracie pradziadków ze sobą ?,może być jeszcze fajniej,w dużej grupie rodzinnej,wielopokoleniowej możecie poczuć się jak na weselu.Podwójna korzyść z podwójnych uciech...
Heh, cóż- może moje to nie do końca trdycje w pełnym tego słowa znaczeniu :-) Mamy też inne, badziej " poważne". Poza tym temat wcale nie jest głupi jak to ktoś napisał, wręcz przewciwnie- każda rodzina ma swoje rytuały, które przechodzą z pokolenia na pokolenie.