ale po co takie teksty w piosenkach...nie rozumiem...
Jasne! Dajmy chłopakowi żyć. Co z tego że tamten nie żyje?! Gdybyście wiedzieli co oni mówili / mówią po znajomych o tamtym zajściu i tamtym chłopaku to zmienilibyście zdanie. Zero szacunku i skruchy. Piszecie, że to przeżywali i że dalej im to ciąży tak? Szkoda że tego zupełnie nie widać. Znam tych ludzi i pamiętam jak kpili z programu P.Jaworowicz i ich komentarze - Kiedy zapłakany ojciec tego studenta prosiła o pomoc to jeden z nich stwierdził że może sobie płakać a i tak im nikt nic nie zrobi bo mają kontakty i pieniądze.
"Piszecie, że to przeżywali i że dalej im to ciąży tak? Szkoda że tego zupełnie nie widać. "
Jak już mówiłam, co mają zrobić, zabić się z tego powodu? Przeżycia ma się w sercu, a nie wypisane na czole. Wracając do normalnego życia to chyba oczywiste, że chcą zapomnieć o tym, co się stało, bo każdy by ześwirował zadręczając się. I nie, nie zmieniłabym zdania, może za to Ty byś zmienił, gdybyś znał któregoś z nich? Bo jak na razie to wyglądasz na internetowego napinacza, który potrafi tylko pluć nienawiścią i uważa się za kogoś lepszego, szerząc przy okazji plotki i osądzając kogoś nie mając o niczym pojęcia.
Życzę Ci, żebyś nie musiał nigdy np. przeżyć wypadku, w którym ktoś zginie i żyć z wyrzutami sumienia. Bo takie rzeczy nie spływają po człowieku jak po kaczce, a jeśli uważacie inaczej, "bo nie widać, żeby przeżywał", to chyba osądzacie według siebie.
chyba mowisz o wypadku samochodowym...a nie o tym konkretnym przypadku."bo nie widac ,zeby przezywal " posluchaj gosciu 7.10 sam sobie tworczosci ....tego czlowieka i sam ocen.
ale ludzie nie rozumią nie ktorych rzeczy, skad wiesz ze sie nie zmienił coo ?? siedziesz z nim latasz nim masz z nim kontakt gownooo wieszz ! zmienił sie bo pamietam jaki był kiedys po sprawie a jaki teraz jest a ze w muzyce sie odnalazł i w takim klimacie to tylko i wyłacznie jego sprawa a was tak szczerze gowno powinna obchodzic jego osbaa, teraz wszyscy wielce przejeci kilka lat po sprawie tak naglee haahah dobre jestesta wszystkie hejty po koleji i wielkie goooooooooowno wieciie tak szczerze
Tak szczerze, to się opanuj trochę. Morderca pozostanie mordercą i nie ma znaczenia, czy od sprawy minął miesiąc, 5 lat, czy 20. Gdyby odsiedział swoje, poniósł jakąś rzeczywista karę - ok, niech żyje dalej spokojnie. Kary nie poniósł - ludzie nie zapomną.
Sami się opanujcie, a nie najeżdżajcie na dobrego chłopaka po tylu latach przez jeden błąd... Sami widzieliście, że ktoś nie wiedzący o związku ze sprawą nawet by go nie podejrzewał o jakieś powiązania z tamtą sytuacją. Druga osoba poznała go i była w szoku, że miał z tym coś wspólnego. Bo to nie jest zły i zdemoralizowany chłopak bez sumienia, który by tylko chodził i zabijał, jak to niektórzy próbują wciskać ("powinni siedzieć, następnym razem mogą zabić moje dziecko"). I ci, którzy go znają nie będą wysuwać żadnych krzywdzących opinii, w przeciwieństwie do tych, którzy oceniają po pozorach i najgłośniej szczekają. Te trzy lata temu jedynym argumentem przeciwko tym, którzy bronili chłopaków, było "życzę ci, żeby kiedyś zabili twoje dziecko". To ja wam życzę, żeby kiedyś wasze dzieci znalazły się w takiej sytuacji jak ci chłopcy, ciekawe czy wtedy też będziecie tacy pełni nienawiści wobec "morderców".
Tak, tylko, że to trochę różnica odwiedzać swoje dziecko w więzieniu, a odwiedzać grób na cmentarzu. Bo to, które nawet zrobiło coś zlego i siedzi, to jednak ŻYJE i ma jeszcze szanse zmienić swoje życie. A to, które zostało zabite - już nie.
Dziewczyn jest wiele, a życie... tylko jedno.
najlepiej tylko szukac sensacji i nawet po trzech latach grzebac w tej tragedii
Swoim zachowaniem do tego prowokuje. Amen.
racja prowokuje a jak mozna nazwac inaczej jego przekaz????
prowokuje? raczej wszyscy chcą na siłę zrobić z niego bandyte. inni mogą dostrzegać w nim dobrego ucznia czy świetnego kolege, ale w opinii ogółu będzie "mordercą".
No trudno, żeby był w opinii ogółu kim innym, po tym co zrobił. Tak Cię to dziwi ?
tak, dziwi, bo nikt nie ma prawa dokonywac jakiegoś samosadu. Sad wydał wyrok taki, jaki uznał za słuszny i nie ma się tu co oburzac. a żeby kogoś oceniac, trzeba coś o nim wiedziec. jedna sytuacja w oczach większosci przeważyła to, jakim jest swietnym chłopakiem, a tak byc nie powinno.
Nie, żeby ocenić kogoś, kto pozbawił życia drugą osobę - nie muszę nic więcej o nim wiedzieć. Zabójstwo i jakikolwiek, choćby najmniejszy brak skruchy, vide: jego teksty, mi w zupełności wystarczają.
Owszem, w takiej sytuacji też trzeba o tym kimś coś wiedzieć, żeby mieć czelność ocenić go jako człowieka. Można ocenić czyjeś zachowanie, ale ocenianie człowieka przez pryzmat jednej jedynej sytuacji jest idiotyczne. Jeśli ktoś całe życie mógłby postępować jak święty, a popełniłby jeden błąd (mówię ogólnie, nie na ten konkretny temat), to nagłe potępienie go jest jeszcze bardziej podłe niż pobicie kogoś. Nikt nie jest święty. Gdyby każdy miał być potępiony za każdy błąd jaki popełnił, to pewnie nikt nie miałby już ani jednej bliskiej osoby.
tak, jedna sytuacja przeważyła, za błędy się płaci, tym bardziej,że był to czyn dla wielu z nas niewyobrażalny do wykonania
A ktoś tu pisze - "zwykła bójka podpitych chłopaków, jeden miał mniej szczęścia" No kurde, chyba porządne chłopaki, co mają po kolei w głowach nie wdają się w pijackie bójki, w wieku 15 lat, po nocy.