Mnie porysowali samochód na Czarnowie.
Sytuacja odwrotna.
Przyjechał do mnie znajomy ze Słupi (nr rejestracyjny zaczynający się od TKI), robiliśmy zakupy w Groszku na Kilińskiego. Po wyjściu zauważyliśmy kilku gówniarzy, z których jeden kopał samochód. Tak sobie umilali czas przed otwarciem Sceny... Oczywiście - połowa miała bluzy KSZO.
Wyskoczyliśmy do nich, spierdzielili w osiedle, po drodze obrzucając nas wyzwiskami związanymi z Koroną.
Mieszkam w Kielcach już od kilku lat, i nigdy nie spotkałem się/nie słyszałem o takim zachowaniu. Ta cała rywalizacja lub nienawiść kielczan do Ostrowca jest tak samo napompowana jak ostrowiecka nienawiść do Kielc- w formie żartów? może i tak, ale nic poza tym...
nie do końca masz rację, wystarczy spojrzeć na napisy na kieleckich blokach i na wlocie od Ostrowca
Żeby najgorsza kara trafiła osoby które niszczą ,rysują,uszkadzają cudze samochody. Żeby stracili rękę którą rysują, uszkadzają itp
Na ostrowieckich blokach są podobne napisy, ale jakoś wątpię w to, żeby zwykli mieszkańcy chodzili ze sprayami i malowali po ścianach, chyba wszyscy wiemy które środowiska robią takie rzeczy... :-)
Nie piszę tu o nienawiści tylko zjawisku które jest coraz bardziej powszechne, pijana młodzież wraca z imprezy, ma ochotę się wyżyć to tłucze samochodu i częściej te na TOS.
Poza "miloscia" kiboli z obu miast calkowita racja
Hej anty - mieszkałem w Kielcach kilka lat i napisy obrażające Ostrowiec/KSZO były marginalne w stosunku do napisów na Koronę w Ostrowcu. U nas masz kilkadziesiąt takich bazgrołów na każdym z osiedli.
Ostatnio na iłżeckiej Ostrowiacy spacerowali po ostrowieckich samochodach na parkingu , widać było buty i pozagniatane maski !
Wniosek z tego taki że chamstwo i wandale są wszędzie!
za takie niszczenie powinni stracić ręce i nogi tak jak dawniej ucinano rękę za złodziejstwo itp
Studiowałem w Kielcach, mam masę znajomych z tego miasta, często wzajemnie się odwiedzamy i nie spotkałem się czy to w Ostrowcu czy w Kielcach z agresją czy czymś podobnym.
Do osoby posta wyłączonego- człowieku ,żeby mieć porysowany samochód to trzeba zasłużyć? jak pojechał d Kielc, lub rysowanie przez ....na Kopernika, żeby potracili ręce,lub skakanie po dachach samochodów- to trzeba zasłużyć? Życzę ci żeby tobie to samo zrobili
Tu nie jeden samochód porysowany w tym samym czasie a kilka-Kopernika, Iłżecka,Rosochy -i wszyscy zasłużyli?
Ja studiowałem w Kielcach, teraz pracuję i dalej mieszkam i często słyszałem od swoich, że ktoś uszkodził jakiegoś TOSa. Wandale są wszędzie, z tym ,że jak już niszczą to wolą niszczyć TOSy.
a ja studiuje w Kielcach i jest sporo mówić po prostu "debili", którzy na odpowiedź na pytanie skąd jestem reagują negatywnie, naśmiewając się itd. więc jakiś kompleks mają, tylko nie wiem dlaczego, może po prostu zwykła złośliwość, że się pochodzi z mniejszego miasta? Dla mnie głupota, bo Kielce nie są mega-metropolią. Co raz ładniejsze są, to fakt - ale tylko dzięki unijnym dotacjom.
Pracować się nie chce ale niszczyć czyjeś mienie to się łatwo niszczy. Myślę, że życie takim kiedyś odpłaci krzywdząc ich lub ich rodziny.